• podróżował 7 lat wstecz
Przez dł ugi czas borykaliś my się z pomysł em spę dzenia pewnej kwoty na wakacjach na Seszelach. Sen o wyspach przeszedł przez myś l "dlaczego jest tak drogo? " Wybraliś my najwię kszą wyspę Mahe, zależ ał o nam na ł agodnym oceanie, ł agodnym sł oń cu, romantyzmie, spacerach i zobaczeniu choć trochę .
… Już ▾
Przez dł ugi czas borykaliś my się z pomysł em spę dzenia pewnej kwoty na wakacjach na Seszelach.
Sen o wyspach przeszedł przez myś l "dlaczego jest tak drogo? "
Wybraliś my najwię kszą wyspę Mahe, zależ ał o nam na ł agodnym oceanie, ł agodnym sł oń cu, romantyzmie, spacerach i zobaczeniu choć trochę .
A wię c o hotelu:
Bardzo pię kna lokalizacja, trochę z dala od zgieł ku miasta, cywilizacji i publicznej plaż y Beau Vallon, w cudownej i spokojnej zatoce. Piaszczyste wejś cie do morza i dobre nurkowanie. Pię kno natury i oceanu jest nie do opisania! )
Romantyczne zachody sł oń ca i szum fal.
W hotelu i na wyspie rozmawiają gł ó wnie po angielsku. Zaopatrz się w tł umaczy lub powtó rz swoją znajomoś ć ję zyka przed wakacjami)))
Zarezerwowaliś my apartament Junior, dwupokojowy z ogromną ł azienką , kilkoma szafami i schowkami z widokiem na ocean, z duż ym balkonem-tarasem i sofą na nim. Wszystkie akcesoria są w komplecie.
I na tym skoń czył y się wszystkie dobre rzeczy. . .
Dziwne, ale w pokoju nie ma wody butelkowanej! ! ! Powiedzieli, ż eby wybrać numer z kranu (
Potrzebujesz adapteró w do gniazdek, choć w recepcji poprosili o 1 sztukę .
Rę czniki plaż owe w pokoju, ale z jakiegoś powodu tak mał e i zgrzybiał e.
Ogó lnie wszystko w hotelu jest zaniedbane i nieporzą dne. Ł ó ż ko nie był o zmieniane nawet raz na 12 dni. Sprzą tanie takie a takie na pokaz. Podobno personel nie wie o istnieniu detergentó w. Ogromne karaluchy i mró wki biegają w ł azience (((
Idziemy do restauracji, a tu znowu te „egzotyczne” siedzenia są cał e pokryte ptakami, nie myte ani nie myte od stu lat, a serwetki pod talerzami na stole też są w strasznym stanie, stare i brudny (
No i obsł uga: sł uż ba jest ś pią ca, zmę czona lub wcią ż oboję tna na goś ci.
Ś niadanie jest monotonne, ale wszystko jest jadalne. A co jeszcze bardziej zaskakują ce – warzyw i owocó w praktycznie nie ma (
Obiady w menu, bardzo smaczne z pię knym designem, ale znowu trzeba poczekać , ale wszystko robili bardzo powoli i niechę tnie (
Najlepszą rzeczą w hotelu jest plaż a! Pię kne, piaszczyste wejś cie, romantyczne zachody sł oń ca, ale znowu jest negatyw - poł amane leż aki i brak ochrony, jest ś cież ka, któ rą każ dy, kto musi przyjś ć na hotelową plaż ę , jest podobno publiczna. A do hotelu przyjeż dż ają turyś ci, a kto nie jest leniwy. Poczucie dziedziń ca.
W pobliż u hotelu znajdują się sklepy, w któ rych moż na kupić wodę i niezbę dne artykuł y.
Poszliś my do sł ynnego Beau Vallon, choć był o cię ż ko, mają wą skie drogi i nie ma chodnikó w ani poboczy, z jednej strony gó ra, z drugiej klif do morza.
Plaż a Beau Vallon jest szeroka, pię kna, miejska, ale znowu ś mieci i brud są prawie wszę dzie. Psy i dziwne lokalne typy, z dredami i brudne. Ale to moż e być ich moda.
Pojechaliś my do Victorii, tł oczno, gł oś no, bez zabytkó w, poza godzinami spę dzonymi w centrum. Sł ynny kokos Seszeli moż na zobaczyć w ogrodzie botanicznym. A duż e ż ó ł wie też tam są . Park jest pię kny, ale mał y.
Nawet nie są dził em, ż e otrzyma tak negatywną recenzję .
Ale mimo wszystko odpoczę liś my, nabraliś my sił i doś wiadczenia do kolejnego wyjazdu.
Jeś li chcesz romansu, nie lataj na Seszele, to nie jest tego warte! )
Sen o wyspach przeszedł przez myś l "dlaczego jest tak drogo? "
Wybraliś my najwię kszą wyspę Mahe, zależ ał o nam na ł agodnym oceanie, ł agodnym sł oń cu, romantyzmie, spacerach i zobaczeniu choć trochę .
A wię c o hotelu:
Bardzo pię kna lokalizacja, trochę z dala od zgieł ku miasta, cywilizacji i publicznej plaż y Beau Vallon, w cudownej i spokojnej zatoce. Piaszczyste wejś cie do morza i dobre nurkowanie. Pię kno natury i oceanu jest nie do opisania! )
Romantyczne zachody sł oń ca i szum fal.
W hotelu i na wyspie rozmawiają gł ó wnie po angielsku. Zaopatrz się w tł umaczy lub powtó rz swoją znajomoś ć ję zyka przed wakacjami)))
Zarezerwowaliś my apartament Junior, dwupokojowy z ogromną ł azienką , kilkoma szafami i schowkami z widokiem na ocean, z duż ym balkonem-tarasem i sofą na nim. Wszystkie akcesoria są w komplecie.
I na tym skoń czył y się wszystkie dobre rzeczy. . .
Dziwne, ale w pokoju nie ma wody butelkowanej! ! ! Powiedzieli, ż eby wybrać numer z kranu (
Potrzebujesz adapteró w do gniazdek, choć w recepcji poprosili o 1 sztukę .
Rę czniki plaż owe w pokoju, ale z jakiegoś powodu tak mał e i zgrzybiał e.
Ogó lnie wszystko w hotelu jest zaniedbane i nieporzą dne. Ł ó ż ko nie był o zmieniane nawet raz na 12 dni. Sprzą tanie takie a takie na pokaz. Podobno personel nie wie o istnieniu detergentó w. Ogromne karaluchy i mró wki biegają w ł azience (((
Idziemy do restauracji, a tu znowu te „egzotyczne” siedzenia są cał e pokryte ptakami, nie myte ani nie myte od stu lat, a serwetki pod talerzami na stole też są w strasznym stanie, stare i brudny (
No i obsł uga: sł uż ba jest ś pią ca, zmę czona lub wcią ż oboję tna na goś ci.
Ś niadanie jest monotonne, ale wszystko jest jadalne. A co jeszcze bardziej zaskakują ce – warzyw i owocó w praktycznie nie ma (
Obiady w menu, bardzo smaczne z pię knym designem, ale znowu trzeba poczekać , ale wszystko robili bardzo powoli i niechę tnie (
Najlepszą rzeczą w hotelu jest plaż a! Pię kne, piaszczyste wejś cie, romantyczne zachody sł oń ca, ale znowu jest negatyw - poł amane leż aki i brak ochrony, jest ś cież ka, któ rą każ dy, kto musi przyjś ć na hotelową plaż ę , jest podobno publiczna. A do hotelu przyjeż dż ają turyś ci, a kto nie jest leniwy. Poczucie dziedziń ca.
W pobliż u hotelu znajdują się sklepy, w któ rych moż na kupić wodę i niezbę dne artykuł y.
Poszliś my do sł ynnego Beau Vallon, choć był o cię ż ko, mają wą skie drogi i nie ma chodnikó w ani poboczy, z jednej strony gó ra, z drugiej klif do morza.
Plaż a Beau Vallon jest szeroka, pię kna, miejska, ale znowu ś mieci i brud są prawie wszę dzie. Psy i dziwne lokalne typy, z dredami i brudne. Ale to moż e być ich moda.
Pojechaliś my do Victorii, tł oczno, gł oś no, bez zabytkó w, poza godzinami spę dzonymi w centrum. Sł ynny kokos Seszeli moż na zobaczyć w ogrodzie botanicznym. A duż e ż ó ł wie też tam są . Park jest pię kny, ale mał y.
Nawet nie są dził em, ż e otrzyma tak negatywną recenzję .
Ale mimo wszystko odpoczę liś my, nabraliś my sił i doś wiadczenia do kolejnego wyjazdu.
Jeś li chcesz romansu, nie lataj na Seszele, to nie jest tego warte! )
Tak jak
Lubisz
• 8
Pokaż inne komentarze …