Ездили мы всем семейством на осенние каникулы по туру Старая Русса - Великий Новгород - Валдай. Сразу оговорюсь, поездка была великолепной. Гид Валентин Менделеевич и экскурсовод Нина Васильевна - выше всяческих похвал, молодцы. А вот отель несколько разочаровал.
Интурист - 3 звезды - находится недалеко от Кремля в довольно тихом месте - это единственный плюс отеля. Отремонтирован, стеклопакеты установлены, было тепло. Но сама процедура регистрации на рецепшене - ощущение, что вернулась во времена Союза лет на 20 назад. Правда, ключи от номера выдали быстро. И вот оно - помещение метров 12, не больше, включая санузел. Мы-то бронировали трехместный номер, а не двушку с подселением. В результате спали чуть ли не друг у друга на голове - мы с мужем на кроватях, сын на еврораскладушке, но свободного места не было. Санузел крохотный - унитаз, полотенцедержатели, огромная раковина и маленький закуток за занавеской типа душ. Развернуться негде. Очень неудобно. Да еще замок постоянно заедал - между наличниками и самим полотном была огромная щель, через которую задувало из коридора. И вот это называется ремонт по-русски. Интересно было бы узнать, а как иностранцы, более разборчивые, переносят такие условия?
Изначально в программу тура были заложены завтраки - шведский стол. Но не тут-то было, сам не менее удивленный гид сообщил нам, что шведского стола не будет, будут накрыты столы с обслуживанием официантов. И мы два дня подряд ели невкусный рис с сосисками, блинчики с засахаренным вареньем с крошечной чашечкой чая. Особо разборчивые "наслаждались" кофе в баре - 110 рублей за чашечку. Неплохо? Просто обдираловка.
Поскольку городок нам очень понравился, и мы планируем посетить его еще и летом, то будем более разборчивы в выборе отеля. На 3 звезды он не тянет, хотя в России звездность отеля понятие обширное. Это не Европа.
Na jesienne wakacje wybraliś my się z cał ą rodziną na wycieczkę Staraya Russa - Veliky Novgorod - Valdai. Nie trzeba dodawać , ż e podró ż był a niesamowita. Przewodnik Valentin Mendeleevich i przewodnik Nina Vasilievna są nie do pochwał y, dobra robota. Ale hotel jest nieco rozczarowują cy.
Intourist - 3 gwiazdki - znajduje się niedaleko Kremla w doś ć spokojnym miejscu - to jedyny plus hotelu. Wyremontowane, zamontowano okna z podwó jnymi szybami, był o ciepł o. Ale sama procedura rejestracji w recepcji - uczucie, któ re wró cił o do czasó w Zwią zku Radzieckiego 20 lat temu. To prawda, ż e klucze do pokoju wydano szybko. I oto jest - pokó j 12 metró w, nie wię cej, w tym ł azienka. Zarezerwowaliś my pokó j trzyosobowy, a nie pokó j dwuosobowy ze wspó lnym pokojem. W rezultacie prawie spaliś my sobie na gł owach - ja i mó j mą ż leż ał yś my na ł ó ż kach, syn był na skł adanym ł ó ż ku euro, ale nie był o wolnego miejsca. Ł azienka jest malutka - muszla klozetowa, wieszaki na rę czniki, ogromna umywalka i mał y ką cik za zasł oną jak prysznic. Nie ma gdzie się zawró cić . Bardzo niewygodnie. Co wię cej, zamek cią gle się zacinał - mię dzy listwami a samym pł ó tnem znajdował a się ogromna szczelina, przez któ rą wiał z korytarza. A to się nazywa naprawa w ję zyku rosyjskim. Ciekawe, jak obcokrajowcy, któ rzy są bardziej wybredni, znoszą takie warunki?
Począ tkowo program wycieczki obejmował ś niadanie - bufet. Ale go tam nie był o, sam przewodnik, nie mniej zdziwiony, powiedział nam, ż e nie bę dzie bufetu, bę dą ustawione stoliki z obsł ugą kelnerską . A przez dwa dni z rzę du jedliś my kiepski ryż z kieł baskami, naleś niki z kandyzowanym dż emem i malutką filiż ankę herbaty. Szczegó lnie wybredna „cieszona” kawa w barze - 110 rubli za filiż ankę . Nie jest zł y? Tylko zdzierstwo.
Ponieważ miasto bardzo nam się spodobał o i planujemy odwiedzić je ró wnież latem, bę dziemy bardziej wybredni przy wyborze hotelu. Nie przycią ga 3 gwiazdek, chociaż w Rosji ocena hotelu w gwiazdkach jest obszerną koncepcją . To nie jest Europa.