Были летом, когда проходил праздничный забег в лаптях.
Понравилось:
1. Неплохие номера ("Башенки"), всё в дереве, новое- приятно! Странно, что в номере был один стул (при огромном столе, номер 2-хместный с диваном), из посуды поднос.
2. В восторге от бани! Заказывали парильщиков с березовым мыльным массажем- огромное спасибо Сергею и Татьяне! ! !
3. Ухоженная, приятная территория. Понравилась коллекция старинной утвари на въезде.
4. Принимали травянную и пивную ванны - релакс!
Не понравилось:
1. Администраторы- ну таким, простите, "совком" отдает, лишний раз не пошевелятся, головы не повернут, улыбаться им, наверное, запрещают))) На любые вопросы отвечают с великим одолжением "да" или "нет".
2. Шумоизоляция в номерах не очень.
3. Ресторан категорически не понравился. Пользуются отдаленным местоположением (рядом негде особо покушать). Завтрак вообще есть невозможно: порошковый йогурт (дешевле марки не видела), стоящий колом от крахмала омлет...ну и всё в таком духе. Я считаю-лучше меньше, но качественней!
Вечером пришли поужинать. Горячие блюда вкусные, ну такие не по-русски маленькие порции. Рассмешил овощной салат - половинка маленького помидора, порезана полукольцами, рядом горстка лука, рядом чайная ложка сметаны, рядом веточка петрушки-120 рэ! Уха из осетрины - рыба в бульоне чистом, как слеза, вкусно, но, наверное, за 800 рэ можно было б что-нибудь ещё туда бросить.
В общем, заплатив 2 с небольшим тысячи (без напитков! ) уехали голодные в ресторан в Кремле (уж там-то, сколько раз приезжали в Суздаль, всегда кормят отменно! примерно за те же деньги). И ещё- я понимаю, лето, но мух в ресторане быть не должно! Я видела группу иностранцев- а ведь они будут потом рассказывать о таком русском "хлебосольстве"!
Резюме- в целом понравилось, баня компенсировала всё. Приехать попариться, насладиться природой - отлично! Кушать надо в других местах.
Byliś my latem, kiedy odbywał się odś wię tny wyś cig w ł ykowych butach.
Podobał o mi się :
1. Dobre liczby ("Wież yczki"), wszystko w drewnie, nowe - ł adne! Dziwne, ż e w pokoju był o jedno krzesł o (przy ogromnym stole, pokó j dwuosobowy z sofą ), taca z naczyniami.
2. Zachwycony ką pielą ! Zamó wiliś my ką pią cych się z masaż em brzozowym mydł em - wielkie podzię kowania dla Siergieja i Tatiany!! !
3. Zadbane, przyjemne terytorium. Podobał a mi się kolekcja antycznych naczyń przy wejś ciu.
4. Wzią ł em ką piele zioł owe i piwne - relaks!
Nie polubił em:
1. Administratorzy - có ż , przepraszam, rozdają się jak „szuflada”, już się nie ruszą , nie odwró cą gł owy, prawdopodobnie zabraniają im uś miechania się ))) Na wszelkie pytania odpowiada się z wielką przychylnoś cią ” Tak lub nie".
2. Izolacja akustyczna w pokojach nie jest zbyt dobra.
3. Absolutnie nie podobał a mi się restauracja. Korzystają z odległ ej lokalizacji (w pobliż u nie ma gdzie zjeś ć ). Ś niadania w ogó le nie da się zjeś ć : jogurt w proszku (tań szej marki nie widział em), stoją cy omlet z koł kiem ze skrobi… no, takie rzeczy. Myś lę , ż e mniej znaczy lepiej, ale lepiej!
Wieczorem przyszli na obiad. Gorą ce dania są pyszne, no có ż , takie mał e porcje nie są po rosyjsku. Rozś mieszył am sał atkę warzywną - pó ł mał ego pomidora pokrojonego w pó ł pierś cienie, obok garś ci cebuli, obok ł yż eczki kwaś nej ś mietany, obok gał ą zki pietruszki - 120 re! Ucho jesiotra - ryba w bulionie czystym jak ł za, przepyszny, ale chyba za 800 re moż na by tam wrzucić coś innego.
W ogó le za nieco ponad 2 tys. (bez napojó w! ) wyszliś my gł odni do restauracji na Kremlu (tam, ile razy przyjeż dż ali do Suzdalu, zawsze ś wietnie karmią ! Za mniej wię cej te same pienią dze). A jednak, rozumiem, lato, ale w restauracji nie powinno być much! Widział em grupę obcokrajowcó w, a potem bę dą rozmawiać o takiej rosyjskiej „goś cinnoś ci”!
Podsumowanie - ogó lnie mi się podobał o, ką piel zrekompensował a wszystko. Przyjdź na ką piel parową , ciesz się naturą - ś wietnie! Musisz jeś ć gdzie indziej.