Всем коллегам по путешествиям и туризму привет! впечатлений много, Карелия разнообразна, но никогда её не забудете.
1. Соловки Путешествовали по Карелии с севера вниз, и на запад. Сначала сразу на Соловки, потому как погода нас подгоняла. За 3 дня посмотрели очень много: конечно же КРЕМЛЬ, какое к нему уважение и трепет, потом мне не хватало его, хотелось и хотелось заходить во внутрь, бродить, гладить камни, но мы носились все эти дни как угорелые. Побывали на Большом Заяцком, Муксалме, по каналам прошлись по Малому кругу, даже останавливались в Бухте Дураков собирали грибы! А вот на Анзер мы не попали - уже по погоде и по времени. На Соловки надо ехать минимум на 5 дней, а у нас было три неполных. Познакомились с семьей, они на острова приезжают несколько раз и путешествуют по своим любимым местам. Представляете, какие они счастливые: у них уже есть любимые места на Соловках. а мы как новорожденные: нам всё в открытие! По жилью: забронированный номер в гостинице Приют тут же на причале по приезде поменяли на частный сектор (контакты остались, если в высокий сезон, надо заранее списываться с хозяйкой: коттедж, несколько комнат сдают, пользуешься и кухней и всем – 3 тр комната на троих), а дельту по деньгам решили использовать на трансферы по острову: мы путешествовали с мамой, 4км это долгонько для нее, вот везде брали машину, на остове тариф на авто – 800 руб. час, но я нашла демократичнее. На Соловки и назад ночевали в Рабочеостровске в гостинице Причал - единственное место, оставившее негатив об отношении и номерном фонде, хотя я списывалась с их менеджером и она мне очень помогла и я ей благодарна.
2. Потом сразу поехали на турбазу Алекка, которуя я забронировала заранее и сделала предоплату (65 км от Петрозаводска в глубь п/острова, на берегу красивейшего Сямозеро. По дороге (почти везде новой, отремонтированной, качественной) все церквушки, что я наприметила посетили, да, и в Кеми нашли церквушку- красотуличку, На турбазе познакомились с ЮЮ. радушный прием, внимание и забота, мало отдыхающих, благодать кругом лес, ягоды море, мы уговаривали себя, что не сборщики, лопаем по мах, грибы необыкновенные боровики, ну не получилось собирать их плантациями, но всё равно, столько удовольствия! насушили немного, сплавляться по Шуе уже было как-то прохладно, хотя на погоду грех жаловаться - всю поездку она нас радовала. Через 3 дня поехали на запад, по дороге водопады, ох, Вы бы знали, как мы искали водопад Белые Столбы. У меня было распечатано "250" вариантов описаний, как к нему доехать, но ехать и находить его надо самому. Заблудились, зато нашли необычную гору Любви, залезли на неё, фотографировали северо-восточный берег Ладоги. Мы его нашли - величествен, что и говорить! на обратном пути нас немного застопорили: встречная машина застряла на дороге. пока выбирались, до Рускеалы доехали, но смотрели красотень мрамора уже на след. день. переночевали в финской Кирхе, которую я тоже "присмотрела" в интернете, какая там благодать и уют. не хотелось уезжать. (1000руб. сутки/чел, сюда включено чай, кофе, выпечка необыкновенная - когда пожелаешь, сауна НАСТОЯЩАЯ, общество финнов, камин...)
3. И тоже главное: это люди, которые нам помогали, которые нам встречались, с которыми общались: всегда рады и готовы помочь. Вот смотрите: ЮЮ на турбазе. никогда не пройдет, не поинтересовавшись, как нам отдыхается, чем занимаемся. закончился у нас антифриз, так всех своих ребят поднял, чтобы найти нам этот антифриз. что и говорить: он человек на своем месте. привет ему передавай, а кошачье царство просто очаровательно. а кормили КАК!! !
4. всё проживание в Карелии ДОРОГО, ОЧЕНЬ, цены по Европе и рядом не стояли. но это не уменьшает впечатлений от края. я всё проживание бронировала заранее, с предоплатой только на турбазе, но и потом узнали, уже там, что и там в деревне рядом, на берегу красивейшего Сямозера можно снять частный сектор, только заранее состыковаться, а по оплате тоже дешевле турбазы. а вот стоимость экскурсий на Соловках мне показалась доступной.
вот так мы узнавали Карелию. мало, всего мало, не то, чтобы мы жадные, нельзя быть жадным на впечатления: их никогда много не бывает. хочется и хочется возвращать к Вам.
Пишите, спрашивайте, много контактов нужных осталось. Желаю Вам путешествия по удивительной Карелии!
Pozdrowienia dla wszystkich kolegó w z podró ż y i turystyki! Wraż eń jest wiele, Karelia jest ró ż norodna, ale nigdy jej nie zapomnisz.
1. Soł owki Przebył Karelię z pó ł nocy na dó ł i na zachó d. Najpierw prosto na Soł owki, bo pogoda nas dopingował a. Duż o widzieliś my w 3 dni: oczywiś cie KREMLIN, jaki szacunek i podziw dla niego, potem za nim tę sknił em, chciał em i chciał em wejś ć do ś rodka, wę drować , gł askać kamienie, ale przez te wszystkie dni gnaliś my jak szaleni. Odwiedziliś my Bolszoj Zayatsky, Muksalma, spacerowaliś my kanał ami wzdł uż Mał ego Koł a, nawet zatrzymaliś my się w Zatoce gł upcó w i zbieraliś my grzyby! Ale do Anzer nie dotarliś my - już ze wzglę du na pogodę i czas. Trzeba jechać do Soł owek na co najmniej 5 dni, a my mieliś my trzy niekompletne. Spotkaliś my się z rodziną , kilka razy przyjeż dż ają na wyspy i podró ż ują do swoich ulubionych miejsc. Wyobraź sobie, jak są szczę ś liwi: mają już swoje ulubione miejsca na Soł owkach. a my jesteś my jak noworodki: wszystko jest dla nas otwarte! W przypadku zakwaterowania: zarezerwowany pokó j w hotelu Shelter został natychmiast zmieniony na molo po przybyciu do sektora prywatnego (kontakty pozostał y, jeś li w sezonie należ y wcześ niej skontaktować się z gospodynią : domek, kilka pokoi jest wynaję tych, korzystasz kuchnia i wszystko - pokó j 3 tr na trzy ) i postanowili wykorzystać deltę na pienią dze na transfery po wyspie: jeź dziliś my z mamą , 4 km to dla niej duż o czasu, wszę dzie jeź dziliś my autem, na szkielet opł ata za samochó d wynosi 800 rubli. godzinę , ale znalazł em bardziej demokratyczny. Nocowaliś my na Soł owkach i z powrotem w Rabocheostrovsk w hotelu Prichal - jedynym miejscu, któ re pozostawił o negatywne nastawienie i liczbę pokoi, chociaż spisał em się z ich kierownikiem, a ona bardzo mi pomogł a i jestem jej wdzię czny .
2. Nastę pnie od razu pojechaliś my na kemping Alekka, któ ry wcześ niej zarezerwował em i wpł acił em zaliczkę (65 km od Pietrozawodska w gł ą b p/wyspy, nad brzegiem najpię kniejszego Syamozero. Po drodze (prawie wszę dzie nowe, odnowiony, wysokiej jakoś ci) wszystkie koś cioł y, o któ rych wspomniał em, odwiedziliś my , tak, a w Kemi znaleź liś my pię kny koś ció ł , na kempingu poznaliś my Yu Yu. Ciepł e powitanie, uwaga i troska, mał o urlopowiczó w, ł aska wokó ł lasu, morze jagody, wmawialiś my sobie, ż e nie jesteś my zbieraczami, pę kamy grzyby, grzyby niezwykł e, no có ż , nie wyszł o, ż eby je zbierać na plantacjach, ale i tak fajnie! tratwa wzdł uż Shuya, chociaż grzechem jest narzekać na pogodę - cał a wyprawa cieszył a nas. Po 3 dniach ruszyliś my na zachó d, wzdł uż drogi był y wodospady, ach, wiecie jak szukaliś my wodospadu White Pillars . Wydrukował em "250" wariantó w opisó w jak się do niej dostać , ale trzeba iś ć i znaleź ć to samemu. Zgubiliś my się , ale znaleź liś my niezwykł ą gó rę Mił oś ci, wspię liś my się na nią , bo zmapował pó ł nocno-wschodni brzeg Ł adogi. Znaleź liś my to - na pewno majestatyczne! W drodze powrotnej trochę się zatrzymaliś my: nadjeż dż ają cy samochó d utkną ł na drodze. kiedy wysiadaliś my, dotarliś my do Ruskeali, ale nastę pnego dnia zobaczyliś my pię kno marmuru. noc spę dził em w fiń skiej kirche, o któ rą też "opiekował em się " w internecie, có ż tam wdzię k i wygoda. nie chciał em wyjeż dż ać (1000 rub. dzień /osobę , w tym herbata, kawa, wyją tkowe wypieki - kiedy chcesz, PRAWDZIWA sauna, fiń skie towarzystwo, kominek...)
3. A takż e najważ niejsze: to są ludzie, któ rzy nam pomogli, któ rzy nas spotkali, z któ rymi się komunikowaliś my: są zawsze szczę ś liwi i gotowi do pomocy. Spó jrz tutaj: Yuyu na kempingu. nigdy nie przejdzie bez pytania, jak odpoczywamy, co robimy. zabrakł o nam pł ynu przeciw zamarzaniu, wię c zebrał wszystkich swoich ludzi, ż eby znaleź li nam ten pł yn. co mogę powiedzieć : on jest mę ż czyzną na swoim miejscu. Przywitaj się z nim, a kró lestwo kotó w jest po prostu urocze. i karmione JAK!! !
4. wszystkie noclegi w Karelii są DROGI, BARDZO, ceny w Europie nie był y nawet zbliż one. ale to nie zmniejsza wraż enia krawę dzi. Wszystkie noclegi zarezerwował am z gó ry, z zaliczką tylko na kempingu, ale potem dowiedział am się , ż e już tam, w pobliskiej wiosce, na brzegu najpię kniejszego Syamozero, moż na wynają ć sektor prywatny , wystarczy dokować z wyprzedzeniem, a pł atnoś ć jest ró wnież tań sza niż na kempingu. ale koszty wycieczek na Soł owki wydawał y mi się przystę pne.
tak poznaliś my Karelię . nieliczni, tylko nieliczni, nie dlatego, ż e jesteś my chciwi, nie moż na być chciwym na wraż enia: nigdy nie jest ich wiele. chcę i chcę do ciebie wró cić .
Napisz, zapytaj, pozostał o Ci wiele kontaktó w. Ż yczę Wam podró ż y po niesamowitej Karelii!