Обещанный трансфер не прислали. Забыли! Но это было только начало. Думала, что таких плохих условий проживания, да еще за такие деньги, просто не бывает. Увы, бывают! Невероятно старые ободранные двери, полусгнившие трубы, ржавые крючки для одежды вместо вешалок. Волосы в грязном холодильнике. Облезшие стулья. Дыра в полу под ванной. Сбитая вбок решетка вентиляции. Сгнивший пол под унитазом. Запах соответствующий. За этот номер я заплатила 6622! Потребовала перевести меня с ребенком в другой номер. Здесь мебель и пол были новее, но с потолка в ванной постоянно летела клочьями известка (номер когда-то затопили). Фен выдается только по просьбе и при наличии (! ).
Три первых дня проживания не давали никаких процедур и даже минеральной воды, поскольку нас забыли (! ) зарегистрировать! Справку об эпидокружении, кстати, спросили только на четвертый день проживания в санатории! В столовой почти нет названий блюд. Отдыхающие спрашивают друг у друга, чем пахнет салат - мясом или рыбой. Рыбное блюдо в меню бывает только одно и то не всегда. Все жирное. Жареная картошка оказалась жаренной на сале (естественно, никакой таблички над картошкой не было).
Овощных супов не было вообще. Шеф-повар пояснил, что большинство людей ест мясо, а учитывать все вкусы он не обязан: "Мы все супы варим на мясном бульоне. Не нравится - это ваши проблемы. " Фраза "Это ваши проблемы" вообще постоянно преследовала нас в этом санатории. Вероятно, это лозунг коллектива. Обидно, что этому санаторию достался совершенно дивный участок чистого моря. Сотрудники даже за пляжем следить не могут, как следует: на пляже только две и то допотопных кабинки туалета - одна для женщин и одна для мужчин. Вместо душевых - две лейки вплотную друг другу с обратной стороны туалета. Над территорией пляжа нависают старые деревья. Одно из них обрушилось при нас. К счастью, это случилось рано утром, поэтому никто не пострадал.
Obiecany przelew nie został wysł any. Zapomniał em! Ale to był dopiero począ tek. Myś lał em, ż e tak zł e warunki ż ycia, a nawet za takie pienią dze, po prostu nie istnieją . Niestety, są ! Niesamowicie stare, oderwane drzwi, na wpó ł zgnił e rury, zardzewiał e wieszaki na pł aszcze zamiast wieszakó w. Wł osy w brudnej lodó wce. Postrzę pione krzesł a. Dziura w podł odze pod ł azienką . Opuszczona kratka wentylacyjna. Zbutwiał a podł oga pod toaletą . Zapach jest odpowiedni. Za ten numer zapł acił em 6622! Zaż ą dał a przeniesienia mnie z dzieckiem do innego pokoju. Tutaj meble i podł oga był y nowsze, ale z sufitu w ł azience cią gle latał wapień (kiedyś pokó j był zalany). Suszarka do wł osó w wydawana jest tylko na zamó wienie iw zależ noś ci od dostę pnoś ci (! ).
Pierwsze trzy dni pobytu nie dał y ż adnych zabiegó w, a nawet wody mineralnej, bo zapomnieli (! ) nas zarejestrować ! Przy okazji poprosili o zaś wiadczenie o stanie epidemiologicznym dopiero czwartego dnia pobytu w sanatorium! W jadalni prawie nie ma nazw dań . Urlopowicze pytają się nawzajem, jak pachnie sał atka - mię so czy ryba. W menu jest tylko jedno danie rybne i nie zawsze tak jest. Wszystko jest tł uste. Smaż one ziemniaki okazał y się smaż one na smalcu (oczywiś cie nad ziemniakami nie był o ś ladu).
W ogó le nie był o zup warzywnych. Szef kuchni tł umaczył , ż e wię kszoś ć ludzi je mię so i nie musi brać pod uwagę wszystkich smakó w: „Wszystkie zupy gotujemy w bulionie mię snym. Jak ci się nie podoba, to twó j problem”. W tym sanatorium gonił nas na ogó ł frazes „To są wasze problemy”. Prawdopodobnie to hasł o kolektywu. Szkoda, ż e to sanatorium ma cał kowicie cudowny obszar czystego morza. Pracownicy nie potrafią nawet prawidł owo ś ledzić plaż y: na plaż y są tylko dwie przedpotopowe toalety - jedna dla kobiet i jedna dla mę ż czyzn. Zamiast prysznicó w - dwie konewki umieszczone blisko siebie z tył u toalety. Stare drzewa wiszą nad plaż ą . Jeden z nich upadł przed nami. Na szczę ś cie stał o się to wcześ nie rano, wię c nikt nie został ranny.