Pierwsze trzy dni pobytu nie dał y ż adnych zabiegó w, a nawet wody mineralnej, bo zapomnieli (! ) nas zarejestrować ! Przy okazji poprosili o zaś wiadczenie o stanie epidemiologicznym dopiero czwartego dnia pobytu w sanatorium! W jadalni prawie nie ma nazw dań . Urlopowicze pytają się nawzajem, jak pachnie sał atka - mię so czy ryba. W menu jest tylko jedno danie rybne i nie zawsze tak jest. Wszystko jest tł uste. Smaż one ziemniaki okazał y się smaż one na smalcu (oczywiś cie nad ziemniakami nie był o ś ladu).
W ogó le nie był o zup warzywnych. Szef kuchni tł umaczył , ż e wię kszoś ć ludzi je mię so i nie musi brać pod uwagę wszystkich smakó w: „Wszystkie zupy gotujemy w bulionie mię snym. Jak ci się nie podoba, to twó j problem”. W tym sanatorium gonił nas na ogó ł frazes „To są wasze problemy”. Prawdopodobnie to hasł o kolektywu. Szkoda, ż e to sanatorium ma cał kowicie cudowny obszar czystego morza. Pracownicy nie potrafią nawet prawidł owo ś ledzić plaż y: na plaż y są tylko dwie przedpotopowe toalety - jedna dla kobiet i jedna dla mę ż czyzn. Zamiast prysznicó w - dwie konewki umieszczone blisko siebie z tył u toalety. Stare drzewa wiszą nad plaż ą . Jeden z nich upadł przed nami. Na szczę ś cie stał o się to wcześ nie rano, wię c nikt nie został ranny.
To był o bardzo wygodne, dobre pokoje, doskonał a obsł uga pokoju, sprzą tanie, zmiana poś cieli. Przyję ta bardzo serdecznie!
Restauracja Andre zachwycał a ró ż norodnoś cią pysznych dań i uwagą uprzejmych kelneró w.
Animatorzy - to po prostu rozkosz! Bardzo ciekawie i mił o był o wró cić do dzieciń stwa. To nigdy nie był o nudne.
Wypoczynek był na najwyż szym poziomie. Moje dziecko zawsze znajdował o coś do roboty i ciepł e podejś cie do siebie, a ja był em po prostu zachwycony tań cem brzucha.
Nie chciał em wyjeż dż ać .
Chodź my tam nastę pnym razem!
dodaj opinię >>