Tydzień wcześ niej zarezerwował em pokó j w tym hotelu na 4 noce przez Booking. ru i w specjalnych proś bach wskazał em, ż e bę dziemy meldować się w nocy po przyjeź dzie z Moskwy. Przyszł o potwierdzenie rezerwacji (na stronie wskazano ró wnież , ż e hotel ma cał odobową recepcję ).
… Już ▾
Tydzień wcześ niej zarezerwował em pokó j w tym hotelu na 4 noce przez Booking. ru i w specjalnych proś bach wskazał em, ż e bę dziemy meldować się w nocy po przyjeź dzie z Moskwy. Przyszł o potwierdzenie rezerwacji (na stronie wskazano ró wnież , ż e hotel ma cał odobową recepcję ).
W nocy o 1-30 w recepcji dziewczyna powiedział a, ż e w hotelu nie ma miejsc i moż emy zadać wszystkie pytania dyrektorowi nastę pnego ranka, bo. czy ona teraz ś pi?
Ku naszemu oszoł omieniu, jakbyś my mieli potwierdzoną rezerwację przez stronę mię dzynarodową o solidnej reputacji, moglibyś my odmó wić zameldowania, dziewczyna postanowił a udzielić bardziej szczegó ł owych wyjaś nień , nasz dialog jest podany poniż ej (jest pracownikiem hotelu, ja jestem goś ciem):
Ona: Swoją drogą , dzwoniliś my dzisiaj w tej sprawie.
Ja: Nikt do mnie nie dzwonił .
Ona: Mó wił am ci, ż e do ciebie dzwoniliś my.
Ja: Nikt do mnie nie dzwonił .
Ona: No tak, dzwonił am, ale nie odbierał eś telefonu.
Ja: Kiedy do mnie zadzwonił eś ?
Ona: Dzisiaj o 22-00 (a potwierdzona odprawa miał a odbyć się za 3.5 godziny? )
Ja: W tej chwili nie mam ż adnych nieodebranych poł ą czeń . Pokaż numer telefonu, pod któ ry dzwonił eś .
Pokazuje mi odrę cznie napisany numer telefonu w zeszycie, któ ry ró ż ni się od mojego o jedną cyfrę .
Ja: To nie jest mó j numer telefonu - masz jednocyfrowy bł ą d w numerze.
Ona: Ach, to znaczy, ż e wpisał eś zł y numer telefonu na booking. com.
Ja: Mó j numer telefonu jest wyś wietlany na stronie poprawnie przez wiele lat od czasu mojej rejestracji i moż emy go sprawdzić już teraz.
Ona: To nie ma znaczenia. Dlatego nasz dyrektor wysł ał Ci list z informacją o anulowaniu rezerwacji.
Ja: nie otrzymał em takiego listu pocztą . A jaki jest powó d anulowania mojej rezerwacji? Sprawdź my teraz rezerwację na stronie.
Ona: Na pewno wysł ali do ciebie list, ale nie wiem, dlaczego rezerwacja został a anulowana, ale inne osoby mieszkają w twoim pokoju - przyjdź jutro rano? .
Sprawdzam stronę - rezerwacja jest aktywna, ponownie sprawdzam pocztę - nie ma pism dotyczą cych anulowania rezerwacji.
Ja: Rezerwacja jest aktywna, nie ma listó w. Do jutra rana musimy gdzieś przenocować (tymczasem jest już.01-45). Zadzwoń my do twojego dyrektora.
Ona (ze szczerym zdziwieniem - jakż ebym w ogó le mogł a to zasugerować ): Co ty ! ! ! Teraz jest noc, ona ś pi. Przyjdź jutro o 8-00 i porozmawiaj z nią .
Ja (nie potrafię już zachować spokoju, nieco podniesiony ton): My też chcemy spać . Jeś li nie moż esz sam rozwią zać problemu z naszym zakwaterowaniem, zadzwoń do swojego dyrektora.
Ona: Do nikogo nie zadzwonię . Idź stą d. Przyjdź jutro rano.
Ja (już wyraź nie zdenerwowany): Zró bmy ż ał obną ksią ż kę .
Ona: Nie bę dę .
Ja (siadam na sofie przy recepcji): Na ż yczenie klienta jesteś cie zobowią zani dostarczyć ksią ż kę reklamacyjną . Czekam na ksią ż kę .
Ona (zaczyna nerwowo biegać wokó ł lady): Nie mogę jej znaleź ć . Jeś li teraz nie wyjdziesz, zadzwonię po ochronę .
Ja: Zadzwoń , a na razie zadzwonimy do dział u obsł ugi rezerwacji i poczekamy, aż znajdziesz ksią ż kę reklamacyjną .
Kiedy ona biegnie, mó j mą ż znajduje na stojaku na ś cianie księ gę skarg i wrę cza mi ją . W księ dze znajdują się trzy lub cztery wpisy z kró tkimi podzię kowaniami od klientó w bez podawania danych osobowych tych osó b (podane są tylko nazwiska).
Dalej szczegó ł owo opisuję sytuację w księ dze skarg, a dziewczyna z recepcji siada na kanapie bardzo blisko mnie i znó w zaczyna mi grozić telefonem z ochrony i ś mieje się : Ha-ha-ha, skoro ty są tacy mą drzy, zadzwoń do rezerwacji, on ci pomoż e.
I wreszcie dochodzimy do apoteozy tej fantasmagorycznej sytuacji. Po napisaniu skargi, a dziewczyna zorientował a się , ż e zaczę liś my szukać innego hotelu i teraz w koń cu wyjeż dż amy, postanawia wygł osić mowę :
Gdybyś był a normalnymi ludź mi i nie krzyczał aś tutaj i nie szturchał a mnie, a ja nie jestem twoją sł uż ą cą , to bym ci powiedział , gdzie jest najbliż szy hotel od nas i moż esz iś ć spać teraz i jutro do 8-00 przyjdź do naszego dyrektora i zajmij się wszystkim. Kiedy dowiedział eś się , ż e nie ma miejsc, powinieneś po prostu zapytać , co powinieneś teraz zrobić , a ja pokaż ę ci, gdzie są inne hotele w pobliż u nas.
Ja (już nie mogą c się powstrzymać , wybucham homeryckim ś miechem) i rozumiem, ż e nie ma sensu wyjaś niać temu mł odemu stworzeniu, jak czuje się oszukana osoba, gdy o drugiej w nocy w obcym mieś cie odmó wiono jej zameldowania na potwierdzonej rezerwacji bez wyjaś nienia, o poję ciu usł ugi i zrozumienia kim jest klient, o tym, ż e zwracanie się do Ciebie na cał ym ś wiecie, poza naszym krajem, jest powszechną praktyką , któ ra wcale nie wskazuje na przejaw braku szacunku, ż e przybył em na mó j wł asny biznes i nie zamierzam jutro rano wchodzić na rozmowę z dyrektorem i tak dalej i tak dalej.
Co zaskakują ce, pracownicy, któ rzy przeprosili, pomogli nam w poszukiwaniu hotelu i zrekompensowali ró ż nicę w kosztach utrzymania, zadział ali zaskakują co dobrze i szybko w tej sytuacji. A na stronie w opisie hotelu nastę pnego dnia pojawił o się zdanie - check-in do 20-00.
Ale dyrektor tego hotelu nigdy nie zadzwonił do mnie ani nie napisał do mnie (znowu zostawiliś my wszystkie dane kontaktowe recepcjonistce) i nadal nie otrzymał em odpowiedzi na moją skargę w księ dze skarg, chociaż miną ł prawie miesią c (skarga został napisany w nocy z 03 na 04 sierpnia 2017 z moim adresem pocztowym i numerem telefonu).
BRAK SZACUNKU DO KLIENTÓ W, NIEWŁ AŚ CIWE ZARZĄ DZANIE I PERSONEL - TO MOJE WRAŻ ENIE O TYM HOTELU.
W nocy o 1-30 w recepcji dziewczyna powiedział a, ż e w hotelu nie ma miejsc i moż emy zadać wszystkie pytania dyrektorowi nastę pnego ranka, bo. czy ona teraz ś pi?
Ku naszemu oszoł omieniu, jakbyś my mieli potwierdzoną rezerwację przez stronę mię dzynarodową o solidnej reputacji, moglibyś my odmó wić zameldowania, dziewczyna postanowił a udzielić bardziej szczegó ł owych wyjaś nień , nasz dialog jest podany poniż ej (jest pracownikiem hotelu, ja jestem goś ciem):
Ona: Swoją drogą , dzwoniliś my dzisiaj w tej sprawie.
Ja: Nikt do mnie nie dzwonił .
Ona: Mó wił am ci, ż e do ciebie dzwoniliś my.
Ja: Nikt do mnie nie dzwonił .
Ona: No tak, dzwonił am, ale nie odbierał eś telefonu.
Ja: Kiedy do mnie zadzwonił eś ?
Ona: Dzisiaj o 22-00 (a potwierdzona odprawa miał a odbyć się za 3.5 godziny? )
Ja: W tej chwili nie mam ż adnych nieodebranych poł ą czeń . Pokaż numer telefonu, pod któ ry dzwonił eś .
Pokazuje mi odrę cznie napisany numer telefonu w zeszycie, któ ry ró ż ni się od mojego o jedną cyfrę .
Ja: To nie jest mó j numer telefonu - masz jednocyfrowy bł ą d w numerze.
Ona: Ach, to znaczy, ż e wpisał eś zł y numer telefonu na booking. com.
Ja: Mó j numer telefonu jest wyś wietlany na stronie poprawnie przez wiele lat od czasu mojej rejestracji i moż emy go sprawdzić już teraz.
Ona: To nie ma znaczenia. Dlatego nasz dyrektor wysł ał Ci list z informacją o anulowaniu rezerwacji.
Ja: nie otrzymał em takiego listu pocztą . A jaki jest powó d anulowania mojej rezerwacji? Sprawdź my teraz rezerwację na stronie.
Ona: Na pewno wysł ali do ciebie list, ale nie wiem, dlaczego rezerwacja został a anulowana, ale inne osoby mieszkają w twoim pokoju - przyjdź jutro rano? .
Sprawdzam stronę - rezerwacja jest aktywna, ponownie sprawdzam pocztę - nie ma pism dotyczą cych anulowania rezerwacji.
Ja: Rezerwacja jest aktywna, nie ma listó w. Do jutra rana musimy gdzieś przenocować (tymczasem jest już.01-45). Zadzwoń my do twojego dyrektora.
Ona (ze szczerym zdziwieniem - jakż ebym w ogó le mogł a to zasugerować ): Co ty ! ! ! Teraz jest noc, ona ś pi. Przyjdź jutro o 8-00 i porozmawiaj z nią .
Ja (nie potrafię już zachować spokoju, nieco podniesiony ton): My też chcemy spać . Jeś li nie moż esz sam rozwią zać problemu z naszym zakwaterowaniem, zadzwoń do swojego dyrektora.
Ona: Do nikogo nie zadzwonię . Idź stą d. Przyjdź jutro rano.
Ja (już wyraź nie zdenerwowany): Zró bmy ż ał obną ksią ż kę .
Ona: Nie bę dę .
Ja (siadam na sofie przy recepcji): Na ż yczenie klienta jesteś cie zobowią zani dostarczyć ksią ż kę reklamacyjną . Czekam na ksią ż kę .
Ona (zaczyna nerwowo biegać wokó ł lady): Nie mogę jej znaleź ć . Jeś li teraz nie wyjdziesz, zadzwonię po ochronę .
Ja: Zadzwoń , a na razie zadzwonimy do dział u obsł ugi rezerwacji i poczekamy, aż znajdziesz ksią ż kę reklamacyjną .
Kiedy ona biegnie, mó j mą ż znajduje na stojaku na ś cianie księ gę skarg i wrę cza mi ją . W księ dze znajdują się trzy lub cztery wpisy z kró tkimi podzię kowaniami od klientó w bez podawania danych osobowych tych osó b (podane są tylko nazwiska).
Dalej szczegó ł owo opisuję sytuację w księ dze skarg, a dziewczyna z recepcji siada na kanapie bardzo blisko mnie i znó w zaczyna mi grozić telefonem z ochrony i ś mieje się : Ha-ha-ha, skoro ty są tacy mą drzy, zadzwoń do rezerwacji, on ci pomoż e.
I wreszcie dochodzimy do apoteozy tej fantasmagorycznej sytuacji. Po napisaniu skargi, a dziewczyna zorientował a się , ż e zaczę liś my szukać innego hotelu i teraz w koń cu wyjeż dż amy, postanawia wygł osić mowę :
Gdybyś był a normalnymi ludź mi i nie krzyczał aś tutaj i nie szturchał a mnie, a ja nie jestem twoją sł uż ą cą , to bym ci powiedział , gdzie jest najbliż szy hotel od nas i moż esz iś ć spać teraz i jutro do 8-00 przyjdź do naszego dyrektora i zajmij się wszystkim. Kiedy dowiedział eś się , ż e nie ma miejsc, powinieneś po prostu zapytać , co powinieneś teraz zrobić , a ja pokaż ę ci, gdzie są inne hotele w pobliż u nas.
Ja (już nie mogą c się powstrzymać , wybucham homeryckim ś miechem) i rozumiem, ż e nie ma sensu wyjaś niać temu mł odemu stworzeniu, jak czuje się oszukana osoba, gdy o drugiej w nocy w obcym mieś cie odmó wiono jej zameldowania na potwierdzonej rezerwacji bez wyjaś nienia, o poję ciu usł ugi i zrozumienia kim jest klient, o tym, ż e zwracanie się do Ciebie na cał ym ś wiecie, poza naszym krajem, jest powszechną praktyką , któ ra wcale nie wskazuje na przejaw braku szacunku, ż e przybył em na mó j wł asny biznes i nie zamierzam jutro rano wchodzić na rozmowę z dyrektorem i tak dalej i tak dalej.
Co zaskakują ce, pracownicy, któ rzy przeprosili, pomogli nam w poszukiwaniu hotelu i zrekompensowali ró ż nicę w kosztach utrzymania, zadział ali zaskakują co dobrze i szybko w tej sytuacji. A na stronie w opisie hotelu nastę pnego dnia pojawił o się zdanie - check-in do 20-00.
Ale dyrektor tego hotelu nigdy nie zadzwonił do mnie ani nie napisał do mnie (znowu zostawiliś my wszystkie dane kontaktowe recepcjonistce) i nadal nie otrzymał em odpowiedzi na moją skargę w księ dze skarg, chociaż miną ł prawie miesią c (skarga został napisany w nocy z 03 na 04 sierpnia 2017 z moim adresem pocztowym i numerem telefonu).
BRAK SZACUNKU DO KLIENTÓ W, NIEWŁ AŚ CIWE ZARZĄ DZANIE I PERSONEL - TO MOJE WRAŻ ENIE O TYM HOTELU.
Tak jak
Lubisz
• 2
Pokaż inne komentarze …