Swijażsk. Wioska? Miasto? Wyspa? Bajka czy rzeczywistość?
Och, tutaj Vorobeichikovowie odwiedzili wyspę , prawie na Buyan
Prawdopodobnie wszyscy, a przynajmniej wię kszoś ć z tych, któ rzy przybyli do Kazania w celach turystycznych, spró bują odwiedzić Swijaż sk, miasto zał oż one przez Iwana Groź nego jako placó wka (jeś li w nowoczesny sposó b) , baza ich wojsk w czasie wojny z Kazaniem. A Kazań jest bardzo blisko - 30 kilometró w. Wyją tkowoś ć miasta polega ró wnież na tym, ż e potę ż ne drewniane mury twierdzy i wszystkie gł ó wne budynki został y zbudowane w Uglich, a nastę pnie zdemontowane wzdł uż Woł gi na tratwy został y przetopione do zbiegu trzech rzek - Woł gi, Sviyagi i Pike, gdzie ponownie się zebrali. Oto taki konstruktor.
Ogó lnie rzecz biorą c, nie byliś my wyją tkiem i doł ą czyliś my do grona ciekawskich turystó w w Swijaż sku.
Mó j mą ż i ja byliś my już na tej wyspie w styczniu 2015 r. Och, i był o zimno, jaki to był wtedy mró z! Tak naprawdę nic z tamtych czasó w nie pamię tam, poza oszczę dzają cym koniakiem z lokalnego sklepu, inaczej byś my nie przeż yli : )).
2015 Ten cud techniki został odkryty na jednym z dziedziń có w Sviyazhsk. Fajne rzeczy
Odką d przyjechaliś my do Kazania w upalny lipiec 2020 roku, musieliś my tylko wypeł nić luki w naszej pamię ci dotyczą ce Swijaż ska. Tak, a dzieci chciał y pokazać miasto-wyspę , zgodnie z ró ż nymi wyobraż eniami, prawdopodobnie oczywiś cie, któ re sł uż ył o jako prototyp dla wyspy Buyan Puszkina. Chociaż oni, dzieci, nie są zbytnio zainteresowani ani wyspą , ani Iwanem Groź nym, ani wszelkiego rodzaju zdobyczami Kazania. Nie jest to jeszcze ciekawe, ale my, nie bę dą c zbyt wytrwał ymi, oczywiś cie dyskretnie pokazujemy i opowiadamy, widzisz, co zostanie odł oż one...Ale to, jak mó wią , to zupeł nie inna historia).
Nawiasem mó wią c, o historii chwalebnego miasta Swijaż sk: nie bę dę go przedrukowywać , dobrze wiadomo, w wszystko jest w internecie. Dlatego postanowił em podzielić się tylko zdję ciami, nie zagł ę biają c się zbytnio w wieki. Chciał bym jeszcze raz powiedzieć , ż e wyspa stał a się wyspą dopiero w poł owie ubiegł ego wieku. Tak, tak, ta transformacja nastą pił a podczas budowy zbiornika Kujbyszewa (1957). Do tego czasu wieś Swijaż sk (a do 1932 r. miasto) znajdował a się , jak wspomniano powyż ej, na skrzyż owaniu rzek i spokojnie ż ył a swoim wiejskim ż yciem. A teraz widzimy tylko kilka ulic, któ re zachował y się na niezalanym wzgó rzu. A potem wymyś lili dla turystó w temat „. . . Za wyspą Buyan, do kró lestwa chwalebnego Saltana...” : ). Wł aś ciwie Puszkin był w tych miejscach zaledwie dwa lata po stworzeniu bajki.
Bajeczne podejś cie do projektu skrzynki pocztowej w jednym z gospodarstw domowych w Swijaż sku
Mimo to Swijaż sk jest bardzo kolorową i oryginalną wyspą rosyjskiej historii, zaró wno dosł ownie, jak i w przenoś ni. W 2009 roku na terenie Sviyazhska utworzono historyczne, architektoniczne i artystyczne muzeum-rezerwat „Wyspa-miasto Sviyazhsk”. Byliś my w okresie uniwersalnych ograniczeń , kiedy muzea i wystawy wchodzą ce w skł ad tego kompleksu nie przyjmował y zwiedzają cych. Dlatego nie mogę nic o nich powiedzieć ani pokazać . Wię cej informacji o ró ż nych wydarzeniach organizowanych w sprzyjają cych okresach wspó ł czesnego ż ycia moż na znaleź ć na oficjalnej stronie rezerwatu.
I bę dziemy po prostu spacerować ulicami Sviyazhsk, podziwiać krajobrazy Sviyazhsk...
Zbliż amy się do Swijaż ska tamą , zbudowaną dopiero w 2009 roku. Do tego czasu, od momentu powstania wyspy, był a to najbardziej wyspa - tylko komunikacja wodna z tzw. stał ym lą dem.
To był pochmurny dzień . A nawet krople deszczu przestraszył y. Dł ugo zastanawialiś my się , czy zabrać ogromny parasol taty z samochodu. Ale lenistwo był o silniejsze. Na szczę ś cie dla nas nie padał o. Pogoda był a wtedy upalna. Zmę tnienie wydawał o się ratunkiem po upalnym upale. Ale zdję cia wyszł y ponure. Dlatego wyznaję , ż e wszystkie bezsł oneczne wą tki są nieco wyjaś nione.
Klasztor Wniebowzię cia Matki Boż ej Sviyazhsky (1555). Koś ció ł Brama Wniebowstą pienia Pań skiego:
W koś ciele ś w. Mikoł aja Cudotwó rcy w klasztorze Wniebowzię cia NMP. Za symboliczne 100 rubli. moż na zobaczyć celę zał oż yciela klasztoru archimandryty Hermana, wspią ć się na dzwonnicę i zobaczyć ekspozycję poś wię coną historii restauracji klasztoru. Szczerze mó wią c cela nas nie interesował a. Miejsce prawdopodobnie waż ne dla pielgrzymó w.
Ale wspinanie się na dzwonnicę jest dla nas absolutnie konieczne.
Ale na gó rze czekał o nas mał e rozczarowanie. Moż esz wspią ć się tylko na tę platformę , nie ma wyż szej:
Nadal mamy kilka wyś wietleń . To prawda, ż e musiał em trochę zadzierać z kratami okiennymi. Ale na pró ż no się wspinali : )
Nawiasem mó wią c, dzieci poniż ej 14 roku ż ycia nie mają wstę pu ze wzglę du na strome schody. Bł agaliś my pod naszą odpowiedzialnoś cią . A dlaczego nie są dozwolone? Nie ma po prostu ż adnego z tych krokó w:
Jakoś tak się zł oż ył o, ż e zawsze cią gnie nas do jakiejś dż ungli z utartych szlakó w turystycznych:
A potem. . . I nie cał kiem dzikie, okazuje się :
Nawiasem mó wią c, ulica nazywa się nabrzeż em rzeki Pike. Są wię c latarnie, jak na wszystkich przyzwoitych skarpach. Lubię to! Zastanawiam się , czy dział ają .
Wybrzeż e jest strome i wysokie. Na dole jest ł adna plaż a. Dzieci po prostu się zmę czył y, mó wią , czas pł ywać . Wow, ile wody! I widzisz, są gorą ce.
I na tym wysokim brzegu osiedlili się … dokł adnie z okreś lonymi cechami:
Poszukiwanie ró ż nych brzydoty nie jest moją zł ą naturą . To jest historia. Dla nas to wcale nie jest dziwaczne, dzieciń stwo spę dził em na wsi, a potomstwo spę dza wakacje w tej samej wsi. Ale po raz pierwszy spotykam się z tak wieloma formatami. „Domy” są już wyraź nie opuszczone. Naprzeciwko czę ś ciowo opuszczony, czę ś ciowo mieszkalny dwukondygnacyjny budynek z kilkoma mieszkaniami.
Och, i pł ywamy. Na szczę ś cie wcią ż jesteś my w wieku, w któ rym moż na obejś ć się bez specjalnoś ci. stroje ką pielowe. A tata jest w ogó le taki fioletowy, jak nazwać majtki - ką pieló wki, „bokserki” lub „rodziny” : )). Có ż , moja mama nie zaczę ł a już oś wietlać ś wiata koronką , został a na brzegu, ż e tak powiem, na straż y.
Rozległ oś ci Sviyazhsky:
Muzeum Wojny Secesyjnej. Budynek powstał w pierwszej poł owie XIX wieku. Nie ma zdję ć z tej zimowej wyprawy sprzed pię ciu lat. Ale przychodzi mi na myś l bardzo smutny widok. A teraz - przystojny!
Planują c trasę wpadł em na pomysł , aby skorzystać z transportu wodnego: lato, upał , nowe doznania, znowu dla dzieci. Ale bilety na szybki lot (30 minut w jedną stronę ) są sprzedawane tylko w obie strony i tylko w kasie kazań skiej stacji rzecznej nie ma online. Pomię dzy przylotem a odlotem na zwiedzanie wyspy jest okoł o 3 godzin. Nie chcę być ograniczony w czasie, jeś li jest to moż liwe.
Po lewej – Muzeum Archeologiczne Drzew. Dziwne, jakiś bunkier. . . Ale okazuje się ". . . W centrum przestrzeni muzealnej znajduje się wykopaliska archeologiczne z odtworzonym rozwojem urbanistycznym XVI-XVIII wieku. Drewniane chaty z bali szał asy, pł oty, drewniane chodniki są umieszczane tam, gdzie został y znalezione i rozmieszczone na trzech poziomach zgodnie z wiekiem znalezisk, aby moż na był o zobaczyć , jak rosł y warstwy kulturowe…”. Był oby ciekawie rzucić okiem, teraz po raz kolejny : )
Wody Sviyagi. Na przeciwległ ym wybrzeż u wyspy w Pike panuje cał kowity spokó j. I oto jest - prawie burza.
Koś ció ł Ś wię tych Konstantyna i Heleny (koniec XVII wieku). Koś ció ł jest bardzo fotogeniczny. I być moż e wszyscy goś cie Swijaż ska mają podobne zdję cia:
Ale nie każ dy ma „bochenek” : )
Wejś cie na dziedziniec stylizowanego hotelu Sviyaga. Z jakiegoś powodu budynek został pozostawiony za kulisami. Hotel wyró ż nia się ró wnież tym, ż e znajduje się w dawnej przytuł ku.
W albumie jest jeszcze kilka zdję ć ciekawych zabytkó w miasta. Nie bę dę wrzucał , a wię c dł ugiej serii zdję ć . W mię dzyczasie przyjrzymy się klasztorowi Jana Predczetenskiego. Oto są siedztwo z ró ż nych czasó w!
Ś wiadek narodzin miasta Sviyazhsk–< small> Koś ció ł Tró jcy Ś wię tej zbudowany w 1551 roku w Uglich i przeniesiony wraz z przyszł ymi murami twierdzy
Koś ció ł Sergiusza z Radoneż a (1604)
W mię dzyczasie chmury zaczę ł y się rozpraszać . A sł oń ce wypuś cił o gorą ce lipcowe promienie.
Sł oneczne powtó rzenie począ tku
- Fajna wyspa! Jeszcze nie widział em wysp - powiedział syn, ż ują c bochenek czarnego chleba. „Ale on nie wyglą da jak Buyan. Nie, na obrazku w ksią ż ce są ró ż ne rodzaje wież yczek. Wiele z nich. . .
– No có ż , gł upie – parsknę ł a rozsą dna có rka. - Wyglą da na to. . .
(Uś miechamy się z rozumowania dzieci)
Zdję cie został o zrobione jednak na samym począ tku spaceru, kiedy jak zwykle pachną c jadalnymi aromatami z klasztornej piekarni, pilnie chciał em zjeś ć . Ale cegł a chleba był a regularnie gryziona cał y dzień pó ź niej : )). Szczerze mó wią c smak wypiekó w nie był pod wraż eniem. Ale tak jest, drobiazg. Dlaczego wł aś nie chleb? Ale takie upodobania smakowe chł opczycy : )
Rę ce nigdy nie dotrą do tej podró ż y do Kazania. , w sensie opowiadania i pokazywania : ). Ale coś już został o narysowane:
Kró tka notatka o Kazań skim Centrum Rodzinnym "Legendy wokó ł rodzinnego garnka"