Weekend w Kazaniu

Pisemny: 26 marta 2007
Czas podróży: 26 marta — 2 kwiecień 2007
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 7.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 5.0
Za oknem po autostradzie pę dził y brudne samochody. Gdzieś sł ychać był o dź wię k kó ł pocią gu. Zbliż ają cy się weekend nie wró ż ył nic nowego - krę gle, kino czy sauna z przyjació ł mi.
„Chodź my gdzieś na weekend? ” – powiedział a w zamyś leniu moja poł owa.
„Chodź , doką d idziesz? ”, odpowiedział em.
"Gdzieś zobaczyć jakieś pię kne miasto"

Wybó r padł na Kazań . Bilety na zarezerwowane miejsce (okoł o 700 rubli w jedną stronę na osobę ) kupiliś my już nastę pnego dnia, aw pią tek wieczorem piliś my już herbatę z cytryną siedzą c naprzeciwko siebie.


Rano Kazań przywitał nas wiosennym powietrzem i temperaturą +3 na termometrze stacji. Kazań scy taksó wkarze okazali się doś ć przychylnie nastawieni, a po 8-10 minutach i 100 rublach byliś my już w hotelu Tatarstan, gdzie wcześ niej zarezerwowaliś my pokó j, po znalezieniu wspó ł rzę dnych w sieci, skuszeni dobrą lokalizacją.
Pomimo sowieckiego wyglą du hotelu z zewną trz, w ś rodku wszystko na naszym pię trze był o w porzą dku - naprawy dokonane przed 1000-leciem Kazania dał y o sobie znać nowymi sofami na podł odze, dywanem i drzwiami do pokoju. Dostaliś my eleganckie apartamenty z aż trzema pokojami (sala konferencyjna, salon i sypialnia z duż ym ł ó ż kiem) oraz dwiema ł azienkami (prysznic z umywalką i druga ł azienka z jacuzzi) za 3500 rubli dziennie + dopł ata za kilka godzin wcześ niejszego zameldowania.

Sceptycznie rozglą dają c się po hotelowej restauracji na ś niadanie, przeszliś my przez ulicę i zjedliś my ś niadanie z pyszną yashinką , tostem i kawą w kawiarni Capital (należ y zauważ yć , ż e ceny kawiarni są mił e dla oka).

Spacer po Kazaniu zaczę liś my od ulicy. Bauman zaczynają c od kawiarni. Wchodzą c do księ garni kupił em przewodnik i pł ytę DVD o architekturze i dziedzictwie kulturowym miasta.
Ulica Baumana przypominał a nam moskiewski Stary Arbat, z tą ró ż nicą , ż e mieś ci się na niej wiele kawiarni i restauracji w bardzo demokratycznych cenach. Po przejś ciu ulicą Kremla poszliś my 1 maja na Plac, gdzie zwiedziliś my Muzeum Narodowe i ruszyliś my, aby się odś wież yć , wracają c na ulicę . Bauman i mają c ochotę na kawiarnię "Coffee Inn" zjedli posił ek.


Postanowiono zbadać Kreml pó ź niej. Należ y zauważ yć , ż e wejś cie na Kreml jest cał kowicie bezpł atne i bez przeszkó d : -) Powoli zwiedzaliś my i badaliś my Kul-Sharif, podziwialiś my Wież ę Syuyumbike, Rezydencję Prezydenta, Katedrę Zwiastowania, Budynki Dział u Dział owego, pomnik architektó w i Wież a Spaska.
Wieczorem czekał już na nas pocią g do domu.. .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał