Отдыхали в Фее-1 в июне (2013) с ребенком 3-х лет. Это только с виду приличное заведение. Пансионат обшарпанный, в состоянии хронического ремонта. Территория ухоженная, бассейн регулярно чистят. Детская площадка вся потертая, ни одна горка на ней не едет. Персонал не уважает гостей, а за управляющего у них девушка (на вид моложе 30 лет). Решить проблемы не в состоянии, воспитать персонал тоже. С нас взяли при заезде 320 руб. с человека за обед (засели раньше срока и это питание не было оплачено заранее), но при попытке поесть в положенное согласно расписанию в выданных нам при заселении буклетов выяснилось, что еды нет! На так называемом шведском столе были только объедки. В результате ребенок на 320 руб. поел тарелку макарон. На ужин ситация повторилась. Мы пытались отказаться от питания и принципе и вернуть деньги внесенные наличными и предоплату за все дни пребывания, через 3 дня бесконечных & quot; бесед& quot; с админитрацией нам мальчик-прислужник положит пакет бананов и 2 апельсина на стол с извинениями от администрации. Видимо они считают, что именно так надо улаживать подобные моменты. Еду на шведском столе не пополняли. Постояльцев запускали на 30 мин. ранше положенного срока, в результате шальная толпа сметала все на столе. Только ближе к середине нашего & quot; отдыха& quot; еду стали пополнять, но не всегда. Далее, гувернанки хамят и не стремятся выполнять свои обязанности. Нам только мусор из номера выносили исправно. Полотенца менять отказывались, пол подметали кое как(!! ! , с влажной тряпкой никто никогда их не видел, про пылесос вообще молчу, на ТВ через неделю был толстый слой пыли), иногда песок был разметен по углам. Администратор Татьяна в ответ на такую информацию прямо сказала & quot; а вы чаевые не пробывали оставлять? & quot; . Спасибо! Было бы за что - оставила бы. Далее, будьте готовы к тому, что даже постельное белье вы должны будете менять самостоятельно. У меня ушло 3 дня на напоминания о самом факте, что мне должны его поменять. В результате пришли 2 гувернантки (Инга и Анна, по-одному им, видимо, страшно ходить) и со словами, что я должна перестилать белье сама просто кинули на тумбу стопку чистого белья и убежали. Обращение к администратору и управляющей закончилось ором со стороны гувернанток при попытке узнать их ФИО, ехидной улыбки на все происходящее администратора Татьяны со словами, что она не знает их фамилий. Короче, выводы делайте сами. У нас в стандартном номере был разбитый унитаз, из которго постоянно журчала вода, дырка в стене ванной вместо вентиляции и кондиционер, из которого при включении в сеть вываливались черные клубки пыли. 4 дня ушло на то, чтобы мне в номере хотя бы от ТВ дали ПРАВИЛЬНЫЙ пульт, от конционера они так и не подобрали. Про то, чтобы его почистить - догадайтесь сами... Если едете в Анапу, лучше снимите номер в мини-гостинице, которых там полно и питайтесь в кафе-столовых, которых там тоже пруд пруди. Будете сыты и не потратите кучу нервов на решение по сути мелочных бытовых вопросов. Очень огорчает, что в наше время приходится заплатив деньги еще и требовать выполнения того, за что они были уплачены. : (
Odpoczywaliś my w Fairy-1 w czerwcu (2013) z dzieckiem w wieku 3 lat. Po prostu wyglą da na przyzwoite miejsce. Pensjonat jest zdewastowany, w stanie chronicznego remontu. Terytorium jest zadbane, basen jest regularnie czyszczony. Plac zabaw jest cał y odrapany, nie jeź dzi na nim ani jedna zjeż dż alnia. Personel nie szanuje goś ci, a na kierownika ma dziewczynę (pozornie mł odszą niż.30 lat). Nie potrafią rozwią zywać problemó w, edukować też kadry. Po przyjeź dzie zapł aciliś my 320 rubli. od osoby na obiad (siedzieliś my przed terminem i to jedzenie nie był o z gó ry opł acone), ale gdy pró bowaliś my zjeś ć zgodnie z harmonogramem, okazał o się w ksią ż eczkach wydawanych nam przy zameldowaniu, ż e nie ma jedzenia ! Pozostał y tylko resztki na tzw. bufecie. W rezultacie dziecko za 320 rubli. zjadł miskę makaronu. Podczas obiadu sytuacja się powtó rzył a. Pró bowaliś my odmó wić jedzenia i w zasadzie i zwró cić pienią dze wpł acone gotó wką i przedpł atą za wszystkie dni pobytu, po 3 dniach niekoń czą cych się „rozmó w” z administracją , sł uż ą cy wł oż y torbę bananó w i 2 pomarań cze tabela z przeprosinami od administracji. Wydaje się , ż e myś lą , ż e tak należ y postę pować z takimi sprawami. . Jedzenie w formie bufetu nie został o uzupeł nione. Goś cie zostali wpuszczeni na 30 minut. wcześ niej niż termin porodu, w rezultacie szalony tł um zmió tł wszystko ze stoł u. Dopiero bliż ej poł owy naszego „odpoczynku” jedzenie zaczę ł o się uzupeł niać , ale nie zawsze. Ponadto guwernantki są niegrzeczne i nie starają się wypeł niać swoich obowią zkó w. Regularnie wyrzucaliś my ś mieci z pokoju. Odmó wili zmiany rę cznikó w, jakoś zamiatali podł ogę (!! ! , nikt nigdy ich nie widział wilgotną ś ciereczką , ogó lnie milczę o odkurzaczu, tydzień pó ź niej w telewizji był a gruba warstwa kurzu ), czasami piasek był zamieciony w rogach. Administrator Tatiana, w odpowiedzi na takie informacje, wprost powiedział „pró bował eś zostawić napiwek? ”. Dzię kuję Ci! Był oby za coś - odszedł bym. Co wię cej, bą dź przygotowany na to, ż e nawet poś ciel bę dziesz musiał sam zmienić . 3 dni zaję ł o mi przypomnienie sobie samego faktu, ż e muszę to zmienić . W efekcie przyszł y 2 guwernantki (Inga i Anna, podobno boją się samemu chodzić ) i ze sł owami, ż e sama powinnam ponownie uł oż yć poś ciel, po prostu rzucił y stos czystej bielizny na szafkę nocną i uciekł y. Apel do administratora i kierownika zakoń czył się krzykiem guwernantek, gdy pró bował y poznać ich peł ne nazwiska, zł oś liwym uś miechem na wszystko, co się dział o administratorka Tatiana ze sł owami, ż e nie znał a ich imion. Kró tko mó wią c, wycią gnij wł asne wnioski. W naszym standardowym pokoju mieliś my zepsutą muszlę klozetową , z któ rej cią gle bulgotał a woda, dziurę w ś cianie ł azienki zamiast wentylacji oraz klimatyzator, z któ rego po wł ą czeniu wypadał y czarne kulki kurzu. Zaję ł o mi 4 dni, aby uzyskać przynajmniej PRAWIDŁ OWY pilot z telewizora w moim pokoju, nigdy nie odebrali klimatyzatora. O czyszczeniu - zgadnij sam. . . Jeś li wybieracie się do Anapy, lepiej wynają ć pokó j w mini-hotelu, któ re są tam peł ne i zjeś ć w kawiarniach i stoł ó wkach, któ re też są tam bez liku. Bę dziesz peł ny i nie bę dziesz tracić nerwó w na rozwią zywanie zasadniczo drobnych problemó w domowych. To bardzo niepokoją ce, ż e w naszych czasach, zapł aciwszy pienią dze, ró wnież musimy domagać się speł nienia tego, za co im zapł acono. : (