С виду приличное заведение, бассейн, красивые корпусы... В номер. Заселили в 1й корпус. Очень маленький, тесно, от кровати постоянно синяки на ногах, т. к. невозможно ходить, грязно, в холодильнике нашли какие-то засохшие пожитки, видимо от бывших постояльцев, на балконе одно кресло, шкаф на двоих очень маленький, душевная кабинка вообще на ребёнка, коврик в сан узле такой, что постояв на нем после душа, ноги опять грязные, холодильник вначале даже включали на ночь, т. к. невозможно спать от крохота и шума "совкового" аппарата, телевизор старый русский маленький горизонт, на котором половина кнопок вдавлены и не работают (хотя на сайте фото с жк тв), ручка дверного замка вот-вот отвалится, дверь закрывается туго, а ключ в замке провернуть очень проблематично (говорили горничной, та обещала передать специалисту, но, видимо, без результатов эти просьбы), одна лампочка в сан узле не горит, кровати вот-вот развалятся, матрац ужасно уже продавлен (заметил торчащий болт, хотел подтянуть, а там даже гайки уже нет! ), уборка- вынос мусора каждый день (первый +), туалетную бумагу положили и полотенца поменяли через три дня (наверно, второй +), кулер только на первом этаже возле входа, на верхних этажах можно забыть о кофе и чае, фонтан у бассейна шумит так, что приходится спать с закрытыми окнами... Перечислять можно долго! Территория. Небольшая и уютная, бассейн с горкой для детей, теннисные столы, детская площадка, столики с креслами и зонтами, шезлонги, скамейки, охрана... Питание! Это очень огромный минус! Не верьте, сказанному на сайте. Не стоит вообще того, что за него берут! Лучше тут не питаться и не портить себе и без того испорченное настроение (от номера). Во-первых скудное, во-вторых завтрак начинается аж в 9.00, потом идёшь на ближайшие пляжи, а там уже "мясо", народу уже как шпроты в банке "попка к попке" лежат (пляжи в Адлере вобще отдельная история, очень плотно всегда заполнены, кто быстрей придёт- тот будет на хорошем месте), один раз дали на завтрак кашу, два блина и чай, или каша, засохшая ватрушка и один! , да, да один маленький кусочек колбаски! (а завтрак у них стоит 250 с носа, на эти 250 в соседнем кафе можно в три раза вкуснее и больше позавтракать и работают они с 8.00), спрашиваешь про заказное меню, которое указано на сайте, дак на тебя смотрят так, что вобще первый раз слышат что это такое, на обед два вида супа (который можно назвать иногда только баландой), второе один гарнир и немножко чего-либо с мясом, в столовой работники называют это "по линии шведского стола" (ну хоть название такое знают! ), вот и идёшь туда каждый раз с мыслью- "придётся или нет после "догоняться" в соседних кафе", иногда бывает и более-менее сносно... Видимо кризис сожрал их меню, т. к. люди, бывавшие тут раньше, хвалили кухню... До остановок далековато, до рынка 10-15 мин пешком. Вечером хорошо гулять на набережной реки Мзымта. А вобще из плюсов море, солнце, пальмы, отдых. P. S. : если бы не оплатили 50% на работе, зная как тут, не поехал бы.
Wyglą da jak przyzwoita instytucja, basen, pię kne budynki. . . Do pokoju. Osiedliliś my się w pierwszym budynku. Bardzo mał e, ciasne, od ł ó ż ka zawsze są siniaki na nogach, bo nie moż na chodzić , jest brudno, w lodó wce znaleziono jakieś wysuszone rzeczy, podobno od był ych goś ci, na balkonie jedno krzesł o, szafa na dwa jest bardzo mał e, kabina prysznicowa to generalnie dziecko, dywanik w ł azience jest taki, ż e po staniu na nim po prysznicu stopy znó w się brudzą , na począ tku lodó wka był a nawet wł ą czona na noc, bo. nie moż na spać od okruchó w i szumu „sowieckiego” aparatu, telewizor to stary rosyjski mał y horyzont, na któ rym poł owa przyciskó w jest wciś nię ta i nie dział a (chociaż jest zdję cie z telewizora LCD strony), klamka zamka drzwi zaraz odpadnie, drzwi zamykają się szczelnie, a klucz w nich jest bardzo problematyczny z przekrę ceniem zamka (powiedzieli pokojó wce, obiecał a przekazać te proś by do specjalisty, ale podobno , te proś by nie zadział ał y), jedna lampka w ł azience nie ś wieci, ł ó ż ka zaraz się rozlecą , materac już strasznie ś ciś nię ty (zauważ ył em wystają cą ś rubę , chciał em ją dokrę cić , ale nie ma nawet nakrę tki tam już ! ), sprzą tanie - codziennie wynoszenie ś mieci (pierwszy +), wkł adanie papieru toaletowego i rę cznikó w wymienianych po trzech dniach (chyba drugi +), chł odnia tylko na pię trze przy wejś ciu, na wyż szych pię trach moż na zapomnieć jeś li chodzi o kawę i herbatę , fontanna przy basenie jest tak gł oś na, ż e trzeba spać przy zamknię tych oknach. . . Lista moż e być dł uga! Terytorium. Mał y i przytulny, basen ze zjeż dż alnią dla dzieci, stoł y do tenisa, plac zabaw, stoliki z krzesł ami i parasolami, leż aki, ł aweczki, ochrona. . . Odż ywianie! To bardzo duż y minus! Nie wierz w to, co jest powiedziane na stronie. Nie warte tego, co za to pobierają ! Lepiej tu nie jeś ć i nie psuć sobie już zepsutego nastroju (od pokoju). Po pierwsze skromnie, po drugie ś niadanie zaczyna się już o 9.00, potem idzie się na najbliż sze plaż e, a tam już „mię so”, ludzie już leż ą jak szprotki w sł oiku „od dupy do dupy” (plaż e w Adler inna bajka, bardzo zawsze gę sto nadziewana, kto prę dzej bę dzie w dobrym miejscu), raz na ś niadanie dali owsiankę , dwa naleś niki i herbatę , albo owsiankę , sernik suszony i jeden! , tak, tak, jeden kawał ek kieł basy ! (a ich ś niadanie kosztuje 250 od nosa, za te 250 w pobliskiej kawiarni moż na zjeś ć trzy razy smaczniejsze i wię cej ś niadania i pracują od 8.00), pytasz o niestandardowe menu, któ re jest wskazane na stronie, a oni patrzą na ciebie w taki sposó b, ż e w ogó le pierwszy raz sł yszą , co to jest, na obiad są dwa rodzaje zupy (któ rą czasem moż na nazwać tylko kleikiem), drugi przystawka i coś z dodatkiem mię so, w kantynie pracownicy nazywają to „wzdł uż kolejki bufetowej” (no, przynajmniej znają tę nazwę ! ), wię c idziesz tam za każ dym razem z myś lą – „czy po” nadrobieniu „w okolicznych kawiarniach” , czasami dzieje się to mniej lub bardziej znoś nie. . . Podobno kryzys zjadł ich menu, bo ludzie, któ rzy byli tu wcześ niej, chwalili kuchnię...Daleko od przystankó w, do rynku 10-15 minut na piechotę . Wieczorem warto pospacerować nabrzeż em rzeki Mzymty. Ale po prostu ró b plusy morza, sł oń ca, palm, odpoczynku. P. S. : gdybym nie zapł acił.50% w pracy, wiedzą c jak tu jest, nie poszedł bym.