odpocząć we fregatach

Pisemny: 15 sierpień 2011
Czas podróży: 3 — 13 sierpień 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 5.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 3.0
Wczoraj przylecieliś my z Soczi, odpoczywaliś my we „Fregatie”. Postanowił em podzielić się swoim doś wiadczeniem.
Lokalizacja:
spacerkiem 7 minut do plaż y, 15 minut do najbliż szego przystanku, 10 minut do pijalni z wodą mineralną , przy przystanku bankomat.
Pokoje (mieszkaliś my w podwó jnej kategorii 1):

pokó j mał y, meble ponure, remont był , ale wszystko jest jakoś nudne, kolory smutne, z garś cią drobnych awarii (np. wyrwana pó ł ka w ł azience, klamka przy szafie....), ł ó ż ka to osobna historia, niewygodne materace, poduszki generalnie nie są duż e, jasne, czym są wypchane, poś ciel jest mocna, jak wory (tak, ż e podejrzewam, ż e wytrzyma dł ugo) sowieckich koloró w, przykleił a się w skó rę przez noc, aby powstał y z niej fał dy i wgniecenia. I nie myś l, ż e jestem wybredna jakbym był a twarda i nie lubię koloru, po prostu piszę wszystko tak, jak był o i jakie był o ogó lne wraż enie. Lodó wka od czasu do czasu trzą sł a się w niezrozumiał ych konwulsjach. Plusem w pokoju był a umywalka, spinacze do bielizny i normalnie dział ają cy nowoczesny klimatyzator, doś ć duż y balkon ze stoł em i dwoma plastikowymi krzesł ami, z któ rego widok był na morze. Mieszkaliś my na 13. pię trze. Windy czę sto się psuł y, a kiedy nadchodził czas jedzenia w jadalni, trzeba był o cią gle czekać , aby zejś ć lub zejś ć . Muzyka z najbliż szych kawiarni grał a bardzo gł oś no do 24:00, potem do 2:00 ciszej o poł owę , wię c przy otwartym balkonie zasypianie był o problematyczne.
Odż ywianie:
Pł aciliś my za ś niadania i obiadokolacje z wł asnego menu. Cał e jedzenie był o mdł e, bez smaku i mał e porcje. Przez pierwsze dwa dni nie był o dla nas menu, karmiono nas daniami dyż urnymi, któ rych jest wię cej („wł aś nie przyjechał eś ” brzmiał a dla nas odpowiedź ), kilka razy okazywał o się , ż e wybraliś my i zaznaczyliś my na menu to, co chcieliś my jutro uzyskać z proponowanego wyboru, a jutro okazał o się , ż e nasz wybó r jest gł upio przekreś lony (np. „nie ma tego dania”) i znowu wydali zwykł e dania, kilka razy po prostu zamó wili zł a rzecz (np. „kuchnia nie dał a wystarczają co duż o”). Generalnie jedliś my to, co dają 
Mał y przykł ad: wybrali sał atkę warzywną , przynieś li dwa plastry pomidora + trzy kó ł ka ogó rka + kawał ek trzech listkó w pietruszki i ć wierć ł yż eczki kwaś nej ś mietany, samotnie leż ą ce na uboczu, dla kogo to arcydzieł o jest przeznaczone. niejasne, prawdopodobnie dla dziecka w wieku 3 lat.
Wszystkie porcje był y dokł adnie z kilku przezroczystych kawał kó w jedzenia.
Dali nam zwykł e danie lobio, wedł ug moich obserwacji prawie ż aden z wczasowiczó w go nie jadł , ale podawano je trzy razy w cią gu 10 dni. W brą zowej masie puree z fasoli i mą ki unosił y się grudki i kawał ki siedmiu ziaren.

Jeś li spó ź nisz się kilka minut, to rano zostaniesz bez owsianki To prawda, ż e ​ ​ codziennie dawali ciastka i jeden owoc. Cukier leż ał w miskach z lodami i wszyscy wchodzili do niego z ł yż kami, a ludzie jedli tam w duż ej iloś ci, biorą c pod uwagę , ż e jechali na dwie zmiany, nie był o wystarczają co duż o miejsca, aby nakarmić wszystkich naraz. 10 minut po rozpoczę ciu posił ku zbieracze naczyń zaczę li chodzić dookoł a i tuż przed nosem zbierali talerze i sortowali odpady, prawdopodobnie po to, ż eby wczasowicze nie zostali zbyt dł ugo Ucieszył o mnie ogł oszenie na drzwiach jadalni ż e zabrania się wynoszenia jedzenia poza jadalnię 
Bezpł atna woda jest zawsze dostę pna w holu na pierwszym pię trze. I bezpł atna woda mineralna w pijalni na terenie Adlerkurort, tylko wskazane jest zabranie ze sobą pojemnika, ponieważ plastikowy kubek zostanie ci sprzedany za 3 ruble.
Plaż a:
Znajduje się niedaleko budynku, czysto, ś mieci są codziennie wywoż one, ale zawsze był o tam duż o ludzi, bo miejsca jest mał o ze wzglę du na ograniczenia toró w kolejowych. Leż aki i parasole są pł atne. Za darmo moż na poł oż yć się w aeraria i podobnym miejscu, tylko bez dachu. Plaż a zamknię ta o godzinie 20.00, tj. Siedzenie wieczorem nad morzem jest problematyczne.
Widzieliś my basen, ale nie poszliś my do niego, ponieważ byli tam ludzie, ż e nie był o miejsca, w któ rym mogł oby spaś ć jabł ko.
Zabawa:

Codziennie wisiał a garś ć plakató w - karaoke, impreza mł odzież owa....Do weryfikacji był a jedna fikcja. Raz widział em karaoke, w ciemnym ką cie przed wejś ciem do jadalni był mał y telewizor, a dziecko cicho mamrotał o coś „o chmurach, konie biał ogrzywe”, a jego rodzice rozglą dali się dookoł a zawstydzenie ludzi wychodzą cych z jadalni. To znaczy niezorganizowane wydarzenie, któ re wydarzył o się spontanicznie, a nawet w niewł aś ciwym miejscu. Ta sama historia był a z „imprezą mł odzież ową ”, w miejscu wskazanym na plakacie widzieliś my siedzą cego wujka ONE! któ ra wł ą czył a muzykę na tył ach budynku Dolphin, w ciemnoś ci, bez muzyki ś wietlnej, jedna lampa zapalił a się w oddali, bez organizowania tego wydarzenia, na maleń kim podeś cie, przy wejś ciu do tylnego wyjś cia z budynku. Dla ciekawoś ci przeszł am wszystkie dni tych wydarzeń , obraz się nie zmienił . Raz był zespó ł ludó w pó ł nocnych, z pł atnymi biletami, przez 3 godziny sł uchaliś my czukockich szumó w i bę bnó w w naszym pokoju, raz dwó ch artystó w przyszł o za darmo z wulgarnym humorem, wyszł o 10 minut po rozpoczę ciu spektaklu i raz tam był odpł atny koncert artystó w operetkowych.
Ale był o wiele przedstawień dla dzieci, a bajki był y czę sto pokazywane w sali kinowej, wię kszoś ć z nich za opł atą ! Rozrywek dla dzieci był o o wiele wię cej
W dusznym holu budynku był tylko jeden stó ł do tenisa, zawsze był zaję ty! Był y też trzy stoł y dla szachistó w.
W okolicy jest wiele kawiarni-baró w, w zasadzie spę dzaliś my w nich wieczory, aby nie siedzieć w pokoju, ponieważ nie moż na iś ć na plaż ę i wybrzeż e, wszystko jest zamknię te, a szybko się zmę czył eś chodzeniem wzdł uż straganó w. Chociaż teren w pobliż u „Adlerkurort” jest doś ć duż y, wieczorem jest nudny. Na terenie znajduje się park rozrywki dla dzieci, ale rodzice muszą mieć duż y portfel , ponieważ wspó lna przejaż dż ka, na przykł ad na diabelskim mł ynie, kosztuje 300 rubli.....Ceny w pobliskich kawiarniach, barach, restauracjach są stosunkowo wysokie, ale moż na znaleź ć przyzwoite miejsce z optymalnymi stawkami.
Wycieczki moż na był o zamó wić u kierownika obok jadalni, wybó r wycieczek nie jest zbyt ró ż norodny (byliś my w Soczi 5 razy i pewnie dlatego nam się wydawał o, bo byliś my już wszę dzie i wiemy gdzie i gdzie moż na jechać ), ale duż ym plusem jest to, ż e transport bierze na wycieczki w pobliż u budynku i tylko ludzie z Adlerkurort, a nie z cał ego wybrzeż a.
Ogó lnie mamy wię cej minusó w niż plusó w i nie cią gnie nas wię cej odpoczynku w pensjonatach "sovdepovskie".
Zapomniał em o przelewie:

Nie mają , biuro podró ż y dał o nam numer telefonu otrzymany z „fregaty”, ż ebyś my sami wcześ niej zadzwonili do kierowcy, co zrobiliś my, zgodziliś my się , ale nasz samolot był spó ź niony o 40 minut, przylecieli , ale nikt nas nie spotyka, zadzwoń , aby dowiedzieć się , dlaczego tak jest i jak dł ugo czekać , usł yszał em wesoł ą odpowiedź : „zł ap samochó d na lotnisku i sam dojedź , kierowca utkną ł w korku i nie przyjdzie po ciebie! ” Skoro wiedzieli o korkach, chociaż nie był o ich, gdy jechaliś my, to dlaczego nie obliczyli wtedy czasu w ogó le, a potem wszystko „dzię ki Bogu” się wydarzył o. Kierowca polecił administrator Fregaty.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał