Pytanie

  Zadać pytanie
Zadać pytanie
Na Twoje pytanie odpowiedzą eksperci i doświadczeni turyści.
+ Wyjaśnienie do pytania
2 subskrybenci zostaną
powiadomieni o problemie
Ciekawe pytania

Powiązane pytanie «Dokumenty i granice»
Jak otworzyć multischengen? Czy dziennikarzowi jest łatwiej?
Prosimy o udostępnienie przynajmniej uproszczonego schematu otwierania multi-Schengen. Jestem dziennikarzem, szefem wydziału gazety, gazety ministerialnej - czy w moim przypadku są jakieś przyjemne niuanse przy otwieraniu wizy multi-Schengen? A jak długo mogę oczekiwać wizy?
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Subskrybuj
7 subskrybenci  • zapytał 2011-07-0513 lat wstecz
Odpowiedzi  •  15
аватар sigur62
Ogólnie rzecz biorąc, centrum składania wniosków wizowych (nikomu) nie dba o to, czy jesteś dziennikarzem, czy astronautą. Z pewnością koledzy z dowolnego kraju układu z Schengen mogą wysłać Ci zaproszenie do wjazdu do kraju do pracy.
A jeśli chodzi o czas trwania, to jest tak: zazwyczaj pierwsza multiwiza jest wydawana na pół roku na 60 wyjazdów, a kolejne na rok na 90 wyjazdów, no lub jak sobie życzysz.
аватар Biker_Oksana
Dziękuję Ci!
O „cokolwiek” słyszałem inaczej. Podobno dziennikarze są traktowani bardziej lojalnie w kwestii odmów. Ale nie mogę poznać szczegółów.
аватар hatinka
Dziennikarzy jest teraz bez liku. Samo posiadanie tożsamości dziennikarza nie jest powodem do otwarcia multiwizy.
Oksana, musisz być kreatywna))) Jeśli nie możesz udowodnić, że Twoja działalność dziennikarska musi koniecznie obejmować podróże służbowe do Schengen, to nie masz nic do złapania. Samo posiadanie legitymacji dziennikarza nie jest powodem do otwarcia multiwizy.
Ale! Na stronie internetowej dowolnego kraju Schengen, oprócz głównej listy dokumentów dla wszystkich, z reguły znajduje się lista dla dziennikarzy. Są podobne, ale nieco inne. Przeprowadź dochodzenie))) Porównaj, jak różnią się warunki w różnych krajach, jakie są warunki akredytacji wydarzeń i tak dalej.
Trzeba „wymyślić” potrzebę ciągłego publikowania materiałów o wynikach takich wyjazdów. Legenda powinna pasować do tematu gazety. Na przykład, jeśli jest to magazyn muzyczny o kulturze, to powinieneś iść do muz.
festiwale, koncerty i inne wydarzenia kulturalne.
Jeśli gazeta jest historyczna, to wszelkiego rodzaju cmentarze wojskowe, pomniki ...
Jeśli medyczne, to profilować wystawy, wywiady ze specjalistami, uniwersytety.
Czy rozumiesz? Naprawdę trzeba przygotować kilka wyjazdów i warto napisać o tym później)))
аватар hatinka
Oznacza to, że na niektóre wydarzenia musisz być wcześniej „akredytowany”, na szczęście teraz istnieje wiele bezpłatnych akredytacji na wszelkiego rodzaju wydarzenia. Najlepiej kilka z przerwami za kilka tygodni lub miesiąc i poprosić o kreskówkę. Pierwsze Schengen i od razu karykatura są mało prawdopodobne, ale tak się dzieje.
Trzeba też przygotować odpowiedź na pytanie, dlaczego wcześniej nie musiałaś tak często podróżować, a teraz to robisz.
Jeśli nagle masz znajomych w zagranicznych firmach, łatwiej ich zaprosić z uzasadnieniem do częstych wizyt. Mówią, że napiszesz serię artykułów i tak dalej. Krótko mówiąc, musisz wszystko przemyśleć i mieć nadzieję na sukces)))
Traktują dziennikarzy z lojalnością, jeśli mogą uzasadnić swoje wyjazdy. Nawiasem mówiąc, rysunek niekoniecznie jest podany. Mogą regularnie wydawać wizy, ale jednorazowo. To też się zdarzyło.
Ale nie słyszałem, żeby dziennikarze mieli jakieś uproszczone schematy.
аватар Biker_Oksana
Dziękuję Ci!
I nie było mowy o spekulowaniu statusem dziennikarskim dla osobistych celów Schengen))) Naprawdę chcę przejść na wyższy poziom dziennikarstwa - oczywiście, po co być przebiegłym i zwiedzać świat. Ale jak rozumiesz, nie będę mógł pisać o tym, co mnie nie interesuje. To znaczy, wszystko jest logiczne: ciekawe pisanie o jedzeniu.
Chodzi o coś innego. Konsulaty zatrudniają prawdziwych ludzi (lub nie-ludzi, przepraszam))), którzy nawet mając rozsądne motywacje wejścia do Schengen, spoliczkują odmowę - i bez wyjaśnienia. Jako zwykły turysta nie mam więcej szans niż szans - niezamężna, bez majątku i te te. Chciałem więc wiedzieć, co zwycięży w walce: czynnik dziennikarski (dziennikarze nie mogą nie podróżować po świecie, to bzdura!) I już jakaś pozycja - lub czynnik stanu wolnego-nienajemnicy))) Dlatego robię zwiad w bitwie, ale czy w grze warto vychinki, skoro wszystko jest takie trudne z wizami.
Jestem też „rekonesansem” wśród dziennikarzy – ale na razie milczą – dziennikarzy międzynarodowych nie ma tak wielu.
hatinka, chciałem Ci pogratulować: to nie pierwszy raz, kiedy czytam Twoje komentarze na tym forum - i za każdym razem jestem mile zdumiony, jak możesz poprawnie (niezależnie od nastroju rozmówcy), łatwo i inteligentnie odpowiedzieć na forum)))
аватар sigur62
Jest jeszcze inny pomysł - napisać artykuł o centrum wizowym, w którym będziesz aplikować. EU-sno, w najbardziej różowych (w dobry sposób, teraz ten epitet nie jest tam używany) tonach. Zabierz ze sobą artykuł przy przesyłaniu dokumentów. Powodzenia!
аватар Biker_Oksana
Był taki pomysł))) Ale to jest oczywiste zamówienie))) - a strona reklamy w gazecie jest droższa niż inna wycieczka, uwierz mi;)
аватар hatinka
Dzięki za miłe słowa)))
Dodam w temacie, że w przypadku właśnie „ciekawego-pisania-jedzenia” trudniej jest moim zdaniem uzyskać wizę, niż „już napisałem-ciekawe-o-jedzeniu”.
Jedno pragnienie i intencje często im nie wystarczają, chcą się upewnić, że nie wczoraj zdecydowałeś się poświęcić rok swojego życia i kariery, na przykład na badanie starożytnych artefaktów w Grecji. Będą chcieli zobaczyć, że wcześniej napisałeś kilka artykułów o greckich miastach Krymu, rozmawiałeś z dyrektorem muzeum, pisałeś o okropnych czarnych archeologach i wszystko w tym samym duchu...
Jeśli przyniesiesz gotowe, wcześniejsze publikacje w prasie „na ten temat”, szanse są spore, a fakt małżeństwa jest tutaj dziesiątą rzeczą. Może z Twoich publikacji i publikacji całego departamentu (jesteś szefem) znajdą się materiały, które wystarczą do rozwinięcia tematu i powiązania go z częstymi wyjazdami do Schengen.
Dziennikarze bez problemu dostają wizy, jeśli rzeczywiście wyjeżdżają na zlecenia z redakcji, a ich wyjazd był uzgodniony ze stroną „Schengen”. Jeśli chcesz wizę, musisz „wymyślać” uzasadnienia. I to jest kreatywność!
Kreatywny sukces)))
аватар tankoss
Biker_Oksana
Powiedz mi, jak rozwiązałeś problem multiwiz, czy otworzyłeś go dla dziennikarzy? Po prostu jestem w takiej samej sytuacji, więc zastanawiam się jakie są moje szanse
аватар Biker_Oksana
Jeszcze go nie otworzyłem, to wciąż była eksploracja.
аватар tankoss
Biker_Oksana
Dzisiaj otrzymałem paszport z hiszpańską multiwizą. Służył jako dziennikarz, członek UJU. W porządku, celem było zadanie redakcyjne. Nie ma problemu z dostaniem, więc idź! :)
аватар Biker_Oksana
Dobra klasa, gratulacje! Dobre wieści. A wcześniej miałeś inne wizy Schengen?
аватар tankoss
Dziękuję Ci! W czerwcu br. przez 10 dni był jeden polski turysta.
аватар tamil.ture
Z własnego doświadczenia. Bardzo łatwo jest uzyskać, jeśli masz Międzynarodową Kartę Dziennikarza, na której znajduje się oficjalny adres federacji międzynarodowej w Brukseli Taki zielony certyfikat w języku rosyjsko-angielskim Napisz i przyjdź na jakie wydarzenia Wydatki ponosi redakcja - biznes wycieczki + możesz mieć osobiste konto bankowe W piśmie powołujesz się na Umowę o ułatwieniach wizowych artykuł 4 ustęp 1 (e), artykuł 5 ustęp 1 (g) i wskazujesz, które kraje planujesz, ale pierwszy wjazd do nich. Jeśli znasz dokładną datę, zarezerwuj hotel przez Internet i to wszystko. będzie zadawał pytania.
аватар zubnik
Wszyscy jesteście teoretykami naleśników, legitymacją prasową Brukseli, akredytacją na wydarzenie, zaproszeniem kolegów z zagranicy i innymi herezjami.
Potrzebujesz listu od redaktora naczelnego, certyfikatu redakcji, wyciągu bankowego i rezerwacji rezerwacji, a dostaniesz roczną wizę multi-Schengen na 5 dni za darmo i będzie ona oficjalna!!!
awatara
Dodaj zdjęcie
Ładowanie...
Zdjęcie przesłane
×
Wszystkie pytania
ZEA
już