Recenzja od zbyt wymagającego turysty
Cóż, przynajmniej z recenzji dowiedziałem się, z kim mamy do czynienia w całkowicie zepsutej tak zwanej firmie turystycznej (ale w rzeczywistości - biurze sharazhkin), dumnie nazywając siebie touroperatorem (!!!) „Zima-lato” . Z recenzji i z naszego wyjazdu wyczuwało się, że ta firma ma jednego dyrektora (nie przedstawił się, cytat: „gdzie jest napisane, że powinienem się przedstawić?”) i jest też przewodnikiem towarzyskim (który jest zbyt mocne słowo, biorąc pod uwagę jego profesjonalną jakość), dwóch kierowców wymienionych powyżej w recenzjach turystów oraz przewodnik Svetlana (przynajmniej się przedstawiła i całkiem znośnie wykonywała swoje obowiązki w pierwszej połowie trasy).