Wakacje z przyjacielem. Do hotelu dotarliś my wcześ nie, jeszcze przed ś niadaniem, dotarcie tam zaję ł o duż o czasu, nie spaliś my w nocy, wię c od razu postanowiliś my podzię kować za zamieszkanie w dobrym pokoju i o dziwo go dostaliś my.
Za moje pienią dze uważ am, ż e hotel nie jest nawet zł y. Przyjechaliś my wcześ nie, ale nikt nie wydawał się cią gną ć z zameldowaniem, ale pierwszy pokó j, któ ry został pokazany, naprawdę mu się nie podobał , al...