Nie radzę. Relacja z kupującym nie jest poważna!
Zacznijmy od tego, że 2 maja skontaktowałem się z biurem podróży, powiedziałem, że jestem zainteresowany, kazali mi komunikować się przez Viber, ok! Wszyscy wybrali online, zgodzili się, wyrzucili skany dokumentów, to wszystko zajęło kilka dni i… Kiedy 6 maja zadzwoniłem, że jemy z dokumentami, odpowiedzieli mi, że nie czekają na mnie i że wybrana przeze mnie wycieczka zniknął! Ale ponieważ czas nam się kończył, nadal kupowaliśmy od nich, już inny hotel i inne terminy, ale to był dopiero początek epopei! Tęskniliśmy za wszystkimi, dostaliśmy kontrakt w swoje ręce i spokojnie poszliśmy spakować walizki, ale potem….