W trasę pojechałem spontanicznie, po raz pierwszy skorzystałem z usług tej „firmy”… nazywało się to „Magic May Day”. Sama trasa jest ciekawa, obiekty wspaniałe, ale sama organizacja procesu... to po prostu ahtung... 1) Myślałem, że przystanek „w krzakach” pozostał w ubiegłym stuleciu.
Zatrzymaliś my się w hotelu na 5 nocy, szczerze mó wią c - nie był em pod wraż eniem. Oczywiś cie spę dziliś my tam tylko noc i do tego wystarczy, ale akurat w poró wnaniu z polskim hotelem, w któ rym nocowaliś my na tej samej wycieczce, sz...