Okazał o się to bardzo zabawne z tą wł aś nie „farmą pszczó ł ”, wkupił em się w propozycję wycieczki do zoo (wycieczka nie jest bezpł atna, od wł asnego touroperatora), czego bardzo ż ał ował em, bo samo zoo był o tylko pó ł torej godziny, przewodnik był w szalonym tempie, prowadził grupę , nie pozwalają c im się zatrzymać i zobaczyć przynajmniej coś , ale był o coś do zobaczenia w zoo! Jak się pó ź niej okazał o, ż eby zdą ż yć odwiedzić.→
brak komentarzy |
zostaw komentarz