Poszli do zatoki z Mariny Ludzh-za Trzema Zakrę tami. Straż nik plaż y ż wawo podbiega do przechwycenia - machamy bransoletkami, ś piewamy mantrę marinaludzhmarsamubarak - ok pass, ale idzie w pobliż u, jest czujny. Raz pró bował em z nimi snurkować w lagunie relaksacyjnej, ale nie dotarł em do wody. nie moż esz i to wszystko. A wyjaś nienia, ż e nie udajemy leż akó w, po prostu nie wchodzimy do wody.→
22 komentarz |
zostaw komentarz