Tylko do Europy
Có ż , gdzie nie
Podró ż jako sposó b na ż ycie
Co moż e być lepszego niż nowe doś wiadczenia? Zgadza się , tylko nowe wraż enia. I tak po raz pierwszy postanowiliś my z przyjació ł mi utrudnić sobie ż ycie i wybraliś my się w samotną podró ż . Tylko nie myś l, ż e zdecydowaliś my się przepł yną ć Atlantyk ł odzią , nie, oczywiś cie, ż e nie. Zmę czony stadnym ż yciem zwykł ego turysty, codzienna podró ż nie jest już dreszczykiem emocji, nocleg w hotelu bardziej oddalonym od centrum i tań szym oraz zmę czony patrzeniem na to, na co wskazuje przewodnik.
Dostaliś my wizę Schengen, znaleź liś my tanie bilety, zarezerwowaliś my hotel, spakowaliś my walizki i polecieliś my do Warszawy. Czy straszny był lot do nieznanego kraju bez nadzoru wszechwidzą cego przywó dcy grupy? To nie był o, có ż , powiedzmy na począ tku trochę … ale pierwsze rzeczy.
Pierwszy. Lot. Wszystko jak zwykle: nie zdą ż yliś my gł odować , ale już w Warszawie. Swoją drogą z Kijowa do Warszawy nie jest tak daleko - lot 1 godzina 35 minut.
Lotnisko. Lotnisko Chopina w Warszawie poł oż one jest 10 kilometró w od centrum miasta. Z lotniska bez problemu dostaniesz się do niemal wszystkich czę ś ci miasta. Bilet kosztuje 3.60 zł (za 1 euro dają.2, 44 zł ). 30 minut i jesteś w hotelu. Muszę powiedzieć , ż e hotele w Warszawie są drogie. Hostele są tań sze, ale trzeba ich szukać . Szukaliś my hotelu, któ ry nie wymagał by przedpł aty i dawał by potwierdzenie rezerwacji dla ambasady. Znaleź liś my hostel za 62 euro dziennie. Jak na trzy, to niewiele. Udał o się wynają ć mieszkanie w centrum miasta, ale postanowiliś my jeszcze nie ryzykować , nie ma wystarczają cego doś wiadczenia.
Postanowiliś my schudną ć i codziennie chodziliś my po mieś cie na piechotę , jednak nie był o zbyt wiele doką d chodzić . W Warszawie są cztery lub pię ć tras. Pierwsza z nich to stare „miejsce”, druga to pomnik poległ ych w czasie II wojny ś wiatowej (Polacy wiedzą , jak wzbudzać uczucia patriotyczne u dzieci i nie tylko), trzecia to znakomita Shepen Museum, w któ rym znaleź li cienką granicę mię dzy nowoczesnym a klasycznym (na pewno warto odwiedzić . Wejś cie kosztuje 22 zł , ale są dni bezpł atnego wstę pu), czwartym jest Muzeum Kopernika (dla dzieci jest to raj. Tu moż na wszystkiego dotkną ć , poderwać eksperymenty, dowiedzieć się co i jak to dział a), to chyba cał a Warszawa. Zimą jest szara, dopiero wieczorem rozpala swoje ogniska, jednak tylko w centralnej czę ś ci miasta.
Ż ywnoś ć . Jedzenie w mieś cie moż e być drogie i niezbyt duż e. Przecię tny biznesowy lunch kosztuje okoł o 20 zł . Ale w przeciwień stwie do kijowskich lunchó w biznesowych wszystko jest przygotowywane „na oczach” i zachwyca porcjami (już po zupie z puree zdał am sobie sprawę , ż e skrzydeł ka i frytki trzeba bę dzie zostawić na talerzu).
Stacja kolejowa. Przyjeż dż ają c do Warszawy zrozumieliś my, ż e sama Warszawa nam nie wystarczy. Dł ugo studiowaliś my fora i czytaliś my notatki doś wiadczonych podró ż nikó w i ustaliliś my, ż e powinniś my pojechać do Pragi. Ale nie wszystko jest takie proste. Należ y pamię tać , ż e bilety należ y kupić najpó ź niej na trzy dni przed odjazdem pocią gu. Ponadto same bilety moż na kupić tylko w dwó ch mię dzynarodowych kasach biletowych. Za bilety Warszawa - Praga, Praga - Warszawa zapł aciliś my po 100 euro. Musimy zrozumieć , ż e za 100 euro dali nam miejsca. Wię c nie spadliś my. Są auta wyż szej klasy, np. „kanapy”, ale znowu w przedziale bę dzie sześ ć osó b, nie bę dzie moż na duż o siedzieć , najdroż sze bilety to bilety z koją , gdzie trzy osoby ś pią , a na ł awkach jest już ł ó ż ko. Jak powiedział mó j przyjaciel: „Trzeba przeż yć w tym aucie 5 godzin, a potem to nie bę dzie miał o znaczenia”. „I tak go tam nie był o”, ale udał o nam się trochę przespać .
Druga. Praga. Dobrze, ż e dworzec w Pradze jest w samym centrum miasta)))) "spokojnym krokiem" dotarliś my do naszego hotelu. Zaznaczam, ż e w przeciwień stwie do warszawskich hoteli, w Pradze obowią zuje system zniż ek i za pokó j w dobrym hotelu zapł aciliś my 36 euro (w sezonie kosztuje 114 euro).
O Pradze nie bę dę duż o mó wić , tych, któ rzy tam nie byli, powinni odwiedzić , a tym, któ rzy tam byli, nie trzeba mó wić . Zrobię tylko kilka rysunkó w.
Zakupy. Coś się stał o w Pradze, ale wybó r towaró w w sklepach stał się gorszy. Jakoś ć nie jest taka sama, a cena nie jest taka, jak powinna być . Jeś li ostatnim razem za 100 euro udał o mi się zebrać tyle rzeczy, ż e musiał em kupić walizkę , to tym razem wszystkie zakupy mieszczą się w plecaku. Albo wszystko został o zgarnię te przed nowym rokiem, albo zniż ek nie był o zbyt wiele.
Ż ywnoś ć . W Pradze moż na zjeś ć wszę dzie i na każ dą kieszeń . Znalazł em ś wietną restaurację dwa lata temu. Przyznam się , ż e przez te dwa lata marzył em o odwiedzeniu tej restauracji, a tu po przyjeź dzie pierwszą rzeczą , któ rą trzeba zrobić , to wypić czeskie piwo i oczywiś cie w ulubionej restauracji. Wchodzę , restauracja stoi na miejscu, ale nie to samo. Zamieniony w zwykł ą kolację . To był o ż enują ce. Swoją drogą przyjrzyj się uważ nie, ceny w menu w ję zyku czeskim mogą ró ż nić się od cen, któ re są napisane po rosyjsku. Tutaj po prostu trzeba być ostroż nym. Ponadto od razu sprawdź ceny piwa, inaczej rachunek moż e Cię zaskoczyć i sprawić , ż e wł osy staną Ci dę ba.
I kolejny bardzo waż ny punkt. Kiedy wybierasz się gdzieś do dowolnego kraju, nie bą dź leniwy, ale wejdź na stronę banku centralnego i zobacz, jak wyglą dają lokalne pienią dze. (Nie zrobiliś my tego i w kijowskiej "gieł dzie" sprzedali nam pienią dze, któ re nie był y uż ywane. Oczywiś cie moż na je wymienić w dowolnym banku, ale...)
Oto być moż e cał a moja historia.
Myś lę , ż e nastę pnym razem opowiem trochę o warszawskim Muzeum))))