Holandia - kraina pracy, pokoju i wolności

12 Październik 2012 Czas podróży: z 31 Lipiec 2012 na 02 Sierpień 2012
Reputacja: +4970
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

„Moż e być inaczej… moż e być zapalają ce, moż e być

wesoł y...zdarza się też jak kwiatek - fantastycznie sł odki,

ale wszyscy wiedzą , ż e ONA jest najjaś niejszym krajem! »

O kraju, jego historii i ludziach

Holandia to mał y kraj skł adają cy się z 12 prowincji, wś ró d któ rych najbardziej rozwinię te przez wiele stuleci był y Holandia Poł udniowa i Pó ł nocna. Z czasem cał y kraj, któ ry zasł yną ł z seró w, kanał ó w, wspaniał ych artystó w, tulipanó w, porcelany, drewnianych butó w i mł ynó w, zaczę to nazywać „Holandią ”, co oficjalnie jest niepoprawne. Holandia Poł udniowa i Pó ł nocna to tylko 2 najbardziej rozwinię te z 12 prowincji Holandii. Był y to najsł ynniejsze prowincje poza Holandią , dlatego cał y kraj w wielu ję zykach nazywano Holandią.


Nazwa „Holandia” w tł umaczeniu oznacza „niziny”, ale dosł ownie nie należ y jej tł umaczyć , ponieważ ze wzglę dó w historycznych termin ten jest uż ywany w odniesieniu do obszaru z grubsza odpowiadają cego dzisiejszej Holandii, Belgii i Luksemburgowi (Benelux). Pod koniec ś redniowiecza obszar, któ ry znajdował się w dolnym biegu rzek Ren, Moza, Skalda, wzdł uż wybrzeż a Morza Pó ł nocnego, zaczę to nazywać „nizinami nadmorskimi” lub „nizinami”.

Na terenie zaledwie 41.5 tysią ca metró w kwadratowych. km Holandia to niewielki kraj, zajmują cy skromne 131 miejsce wś ró d wszystkich krajó w ś wiata pod wzglę dem liczby ludnoś ci - 16.8 mln osó b. - 62. miejsce i jest krajem o jednej z najwyż szych gę stoś ci zaludnienia - 394 osoby. / kw. km.

Moż na podziwiać typowy holenderski krajobraz z krowami, barankami, wiatrakami i zielonymi ł ą kami poprzecinanymi wą skimi kanał ami, podró ż ują c doskonał ymi drogami kraju.

Prawie 1/3 kraju leż y poniż ej poziomu morza. Od XIII wieku budowano tamy blokują ce dostę p wody do nizin, a wiatraki wypompowywał y jej nadmiar. Do XIX wieku w kraju był o ponad 9000 mł ynó w. Odwodnione tereny otoczone zaporami nazywane są polderami, któ rych jest obecnie ponad 5000. Gdyby nie był o tam i zapó r, poł owa kraju, co wię cej, najgę ś ciej zaludniona, został aby zalana przez Morze Pó ł nocne i rzeki.

Holendrzy są doskonał ymi hodowcami zwierzą t gospodarskich, warzywnikami, ogrodnikami, hodowcami kwiató w. Sery holenderskie przyniosł y krajowi ś wiatową sł awę . Wielką sztukę osią gnię to w produkcji cienkiego lnu, koronek i haftó w. Rozwija się rzemiosł o morskie, obró bka drewna (rzeź ba i malowanie mebli, sprzę tó w gospodarstwa domowego, buty drewniane), a takż e produkcja artystycznych wyrobó w metalowych. Fajans i kafle holenderskie był y powszechnie znane.

Dodają c do tego wielowiekową tytaniczną pracę nad zabudową terytorium, moż emy mó wić o kolosalnej pracowitoś ci Holendró w. Spokó j, tolerancja i otwartoś ć moż na ró wnież przypisać gł ó wnym cechom charakteru Holendró w. Ż yją wedł ug zasady: „Ż yj sobą i nie ingeruj w ż ycie innych”.

Pierwsza znajomoś ć z Holandią lub przyjemny spacer po Utrechcie


Wreszcie jestem w kraju, o któ rym od dawna marzył em. O pierwszym mieś cie, któ re odwiedził em, Utrechcie, prawie nic nie wiem, moje myś li są w Amsterdamie, o któ rym mam tyle dobrych informacji. Dlatego od randki z Utrechtem nie spodziewał em się niczego specjalnego. Ale od pierwszych minut znajomoś ci z tym przytulnym miastem i naszym przewodnikiem Matheus Utrecht przycią ga uwagę i ś wiadomoś ć , ż e już jesteś w niesamowitej Holandii.

Uderza przede wszystkim spokojna atmosfera, obfitoś ć roweró w na parkingach i wszechobecnych rowerzystó w na ulicach, osobliwa architektura budynkó w i oczywiś cie obecnoś ć kanał ó w, któ re zdobią to miasto.

Historia jego powstania jest nastę pują ca: w poł owie I wieku, nad brzegiem Renu, na terenie Batawó w (Batavi - plemię germań skie, któ re osiedlił o się u ujś cia Renu i został o sojusznikiem Rzymu , pó ź niej rozpuszczonej we Frankach) osady Traektum (z ł ac. trajectus - skrzyż owanie), powstał a twierdza, zbudowana z drewna i ziemi przez rzymskiego dowó dcę Korbulona, ​ ​ mieszczą ca garnizon liczą cy do 500 ż oł nierzy. Od tego czasu bieg Renu znacznie się zmienił i dziś na miejscu dawnej twierdzy znajduje się plac Domplein i katedra Dom. Okoł o 270 roku w wyniku nasilają cych się najazdó w plemion germań skich Rzymianie opuś cili twierdzę , ale nawet po ich wyjeź dzie Utrecht pozostał osadą . W VI-VIII wieku wraz z Dorestad był a stolicą kró lestwa Fryzji.

W 696 r. ustanowiono w nim katedrę biskupią , a w 1122 r. uzyskał a prawa miejskie. W 1579 r. zawarto tu unię utrechcką , któ ra zapoczą tkował a zjednoczenie prowincji holenderskich w jedną republikę . Od 1636 roku mieś ci się tu Uniwersytet w Utrechcie, miasto jest ró wnież centrum archidiecezji rzymskokatolickiej.

Dziś Utrecht, liczą cy 31.000 mieszkań có w, jest czwartym co do wielkoś ci miastem w kraju. Podziwiamy doskonale zachowaną ś redniowieczną architekturę , z przyjemnoś cią zaglą damy na przytulne dziedziń ce.

Na ulicach miasta znajduje się wiele osobliwych pomnikó w – o czym myś lał ten dł ugouchy?

Odwiedzamy supermarket „NEMA”, któ ry ma dosł ownie wszystko. Có ż , siedzenie w takiej kawiarni to przyjemna sprawa.

Już samo spacer po jednym z kanał ó w to przyjemnoś ć , choć moż na też zamó wić przejaż dż kę ł odzią . Dlaczego nie Wenecja?

W stolicy Amsterdamu

Wjeż dż amy do miasta, o któ rym od wielu lat marzyliś my.


Wydawał o mi się , ż e duż o o nim wiem z literatury i filmó w, a teraz musiał em go poznać osobiś cie. Amsterdam to stolica i najwię ksze miasto Holandii, poł oż one na zachodzie kraju, liczą ce 750 tys. mieszkań có w. Nazwa miasta pochodzi od frazy „Tama Amstel” i pokazuje, jak narodził o się miasto: tama na rzece Amstel znajdował a się w miejscu obecnego placu Dam. Zaczynają c jako mał a wioska rybacka pod koniec XII wieku, podczas Zł otego Wieku Holandii, Amsterdam stał się jednym z najważ niejszych miast portowych na ś wiecie. W XIX-XX wieku miasto znacznie się rozrosł o, powstał y nowe obszary dzię ki ziemi podbitej od morza.

Z gł ó wnego dworca kolejowego rozchodzą się ulice i „grahty” (kanał y) Amsterdamu, w tym gł ó wna ulica miasta – Damrak.

historyczne centrum, któ re nazywa się „Dzielnicą Wielkiego Kanał u”, otaczają ce je kanał y - Pojedynczy („obronny”), Heirengracht („kanał mistrzó w”), Kaisersgracht („imperialny”), Prinsengracht („kanał ksią ż ę cy”), dzielą miasto na 90 wysp. Amsterdam to najwię ksze miasto kanał ó w na ś wiecie, któ rych jest ponad 600 o dł ugoś ci okoł o 100 km, nad któ rymi przerzuconych jest ponad 1300 mostó w. Najpię kniejsze to Blauburg i Mahere brug („Chudy Most”). Wię kszoś ć zabytkó w moż na zobaczyć z wody, wię c poznanie miasta zaczynamy od rejsu ł odzią po jego kanał ach, z któ rych roztacza się wspaniał y widok na kolorowe domy, parki i ulice. Im dalej od centrum, tym bardziej kolorowa architektura - są domy tak wą skie, ż e trudno sobie wyobrazić , jak ż yją w nich ludzie, są domy „upadają ce”, któ re utrzymują się tylko dzię ki budynkom podpierają cym je z obu stron .

Kanał y w Amsterdamie to nie tylko arterie komunikacyjne miasta, mieszkań cy spę dzają na nich wolny czas, a niektó rzy mieszkają na ł odziach mieszkalnych wyposaż onych w niezbę dne udogodnienia. Takich mieszkań jest tu wię cej niż gdziekolwiek indziej w Europie. Co dziwne, gł ó wnym tego powodem nie jest mił oś ć do romansu, ale prosta ostroż noś ć - dzię ki temu mieszkań cy ł odzi i barek nie pł acą podatku od wł asnoś ci ziemi.

Z wą skich kanał ó w wybijamy się na otwarte morze, znajdują ce się na tył ach dworca kolejowego. Tutaj, na ziemi odzyskanej z morza, znajduje się nowa dzielnica Amsterdamu. Przepł ywamy obok nowoczesnych domó w, zwracamy szczegó lną uwagę na chiń ską restaurację i ciekawy obiekt w kształ cie czapki oficerskiej. To NEMO, najwię ksze centrum nauki i technologii w Holandii, mieszczą ce się w bardzo imponują cym nowoczesnym budynku zaprojektowanym przez wł oskiego architekta Renzo Piano.


Odwiedzają cy mają moż liwoś ć interaktywnego zapoznania się z ró ż nymi nowoczesnymi urzą dzeniami i maszynami: telefonami, komputerami, samochodami, czytnikami kodó w kreskowych i innymi zdobyczami elektroniki. Wszystkie eksponaty moż na dotykać i wł ą czać.

Gł ó wnym placem Grand Canal Quarter jest Dam. Oto Pał ac Kró lewski z muzeum, Pomnik Wolnoś ci, Nowy Koś ció ł (Nieuwe Kerk, 1408) i sł ynne Madame Tussauds.

W pobliż u znajduje się budynek Berlagy Exchange i Amsterdam Footstock, kompleks budynkó w Kompanii Wschodnioindyjskiej, House of Shipbuilders, Amsterdam Canal Museum.

Gł ó wnymi atrakcjami Amsterdamu, opró cz kanał ó w, są Muzeum Van Gogha, Dom Anny Frank, Rijksmuseum, duż a liczba galerii sztuki, któ re przycią gają rocznie 4.2 miliona turystó w. Mó j wybó r padł na Rijksmuseum – jedną z gł ó wnych atrakcji Amsterdamu.

Muzeum mieś ci się w ogromnym neogotyckim pał acu zbudowanym w 1885 roku, z burgundzkimi wież ami i pł askorzeź bami. Rijksmuseum posiada unikalną kolekcję holenderskiego malarstwa, rzeź by i sztuki uż ytkowej. Muzeum jest zbyt duż e, by zobaczyć je w jeden dzień , jednak z powodu renowacji otwarto w nim jedno skrzydł o, ale mimo to zobaczyliś my sł ynny obraz Rembrandta „Straż nocna”. Muzeum zasł uguje na ponowne odwiedzenie. Jest tu ró wnież dobry sklep z pamią tkami.

Kontynuujemy naszą znajomoś ć z wizytą w Muzeum Diamentó w, gdzie nie tylko zapoznajemy się z arcydzieł ami produkcji diamentó w i podstawami jubilerskiego rzemiosł a, ale takż e proponujemy zakup biż uterii indywidualnej.

Amsterdam sł ynie nie tylko ze swoich kanał ó w i muzeó w, ale takż e ze swoich gorą cych miejsc.

Warto zauważ yć , ż e mieszkań cy Amsterdamu są tak przyzwyczajeni do Dzielnicy Czerwonych Latarni, kawiarni, sklepó w i jednoznacznoś ci witryn sex shopu, ż e bez trudu umawiają się w ich pobliż u, chodzą tu z dzieć mi i, jak się wydaje, nie widzą nic wstydliwego w tych miejscach.


Wieczorem z grupą udajemy się na spacer po Dzielnicy Czerwonych Latarni, gdzie w oknach stoją pó ł nagie kapł anki ró ż nych narodowoś ci i wieku, proponują c odpoczynek za 100 euro, oraz w są siednich „teatrach erotycznych”. " na scenie przed publicznoś cią dobrze zbudowane kobiety aktywnie kochają się z mę ż czyznami i kobietami. Tak, Amsterdam jest tak liberalny, ż e moż na tu jednocześ nie wznieś ć się na wyż yny ś wiatowej sztuki i pogrą ż yć się na samym dnie rozpusty.

Wł adze Amsterdamu zezwolił y zakochanym parom na seks w jednym z najsł ynniejszych parkó w w mieś cie – Vondelparku, któ ry rocznie odwiedza ś rednio 10 milionó w ludzi, ale zabronił y tam wyprowadzania psó w bez smyczy. Co prawda zwiedzają c ten park, opró cz wielu rowerzystó w jeż dż ą cych i wielu ludzi po prostu wypoczywają cych na jego zielonych trawnikach, nic nie widzieliś my, moż e nie był odpowiedni czas, moż e sł awa tego parku jest nieco przesadzona. A jednak te zabytki Amsterdamu nie są dla wszystkich.

W celu ochrony zdrowia obywateli Holandii zabronione jest palenie tytoniu w pomieszczeniach. Dlatego ludzie palą na ulicy lub w specjalnych pokojach dla palą cych. Nie ma zakazu palenia w pomieszczeniach. Tak, narkotyki są tu zalegalizowane - ale sprzedawcy wielu kawiarni dokł adnie doradzą Ci mniej niebezpieczną dla zdrowia odmianę „chwastó w”.

Miasto jest finansową i kulturalną stolicą Holandii. Swoją siedzibę ma tu wiele duż ych holenderskich instytucji, a 7 z 500 najwię kszych ś wiatowych firm ma swoją siedzibę tutaj, w tym Philips i ING.

Transport publiczny w Amsterdamie jest doś ć drogi, dlatego też Holendrzy tak bardzo kochają rowery, któ re moż na tu wszę dzie zobaczyć , a ze wzglę du na ogromną liczbę rowerzystó w samo spacerowanie po mieś cie jest problemem.

Miasto jest pó ł nocną czę ś cią Randstad (aglomeracji miejskiej) kompleksu miast o populacji okoł o 6.7 mln osó b, jest szó stą co do wielkoś ci metropolią w Europie, tworzą cą krą g wokó ł Amsterdamu. Obejmuje miasta Haga, Rotterdam, Utrecht, Haarlem, Leiden i Delft. W centrum Randstad znajduje się tak zwane „Zielone Serce” Holandii. Od marca do maja miejsca te zdobią kwitną ce pola ż onkili i tulipanó w.

Ogró d Keukenhof (na poł udnie od Harlemu) jest najwię kszym na ś wiecie. Ponad 80.000 osó b odwiedza Keukenhof podczas 8-tygodniowego sezonu kwitnienia. Ł ą czą c bogactwo natury z holenderską wytrwał oś cią , powstał ogró d, w któ rym każ dego roku kwitną miliony tulipanó w i ż onkili.


Rotterdam - najwię ksza brama morska w Europie

Odwiedzamy drugie co do wielkoś ci miasto Randstad oraz 620 tys. mieszkań có w Rotterdam, przemysł owe serce i najwię kszy port w Europie, któ ry w latach 1962-2004 był najwię kszym na ś wiecie (obecnie utracił ten tytuł na rzecz Chin). Szanghaj). A jego historia zaczyna się.7 czerwca 1340 r. , kiedy hrabia Willem IV z Holandii nadał status miasta mał ej - na 2 tys. mieszkań có w - osadzie rybackiej nad brzegiem bogatej w ś ledzie rzeki Rotte ("Mutnaya"), u jej zbiegu z Nieuwe Meuse.

Osiedlili się w tym miejscu od X wieku, a nazwę Rotterdam („Zapora na Rotte”) powstał a w latach 60. XIX wieku, kiedy zbudowano tamę chronią cą przed czę stymi powodziami rzecznymi. Ze wzglę du na korzystne poł oż enie geograficzne u ujś cia dwó ch bardzo waż nych europejskich rzek - Renu i Mozy, 30 km od Morza Pó ł nocnego, w XVII wieku (po odkryciu wielkich szlakó w oceanicznych do Azji Poł udniowo-Wschodniej) przekształ cił a się w waż ny port handlowy. A wraz z uruchomieniem w 1872 r. kanał u Nieuwe-Waterves (Nowa Droga Wodna), dostę pnego dla duż ych statkó w oceanicznych, stał się najwię kszym portem na cał ym ś wiecie.

Miasto został o poważ nie zniszczone podczas II wojny ś wiatowej. To jedyne miasto w kraju, któ re został o poważ nie zniszczone w wyniku bombardowania niemieckich samolotó w i był o zagroż one zalaniem z powodu zniszczenia tamy, jeś li Holandia nie podda się wojskom nazistowskim. O tych wydarzeniach przypomina pomnik „Ludzie wstawiają się w niebie o mił osierdzie”.

Stare miasto prawie nie został o zachowane, praktycznie zbudowano nowe nowoczesne miasto.

Dzisiejszy Rotterdam pod niemal każ dym wzglę dem wyraź nie kontrastuje z Amsterdamem i innymi holenderskimi miastami. To jest Holandia, patrzą ca w gó rę i w przó d. Przycią ga sł ynną awangardową architekturą i wież owcami, ale takż e dział alnoś cią gospodarczą i ż yciem kulturalnym. Jest bezpartyjnym, niewakacyjnym miastem, jest pracoholikiem.


Domy sześ cienne są oryginalną ozdobą i przykł adem sztuki nowoczesnej. Stanowią architektoniczny zespó ł sześ cianó w, któ re wydają się ledwo wyważ one na betonowych podporach. W tych domach mieszkają ludzie, co wydaje się absolutnie niesamowite ze wzglę du na wiele pochył ych pł aszczyzn, ale mieszkanie otwarte dla zwiedzają cych przekonuje, ż e naprawdę moż na tu mieszkać.

Ponadto czę ś ć tych osobliwych domó w tworzy most ł ą czą cy zespó ł z budynkiem Biblioteki Centralnej w Rotterdamie.

Waż nym punktem orientacyjnym miasta jest otwarty w 1996 roku Most Erazma, przerzucony nad Mozą o dł ugoś ci 800 m i wysokoś ci do 139 m. Dzię ki nietypowemu projektowi i rozpoznawalnym konturom szybko stał się jednym z symboli miasta („Most Ł abę dzia”). Posiada jezdnię samochodową , tory tramwajowe, dwie ś cież ki dla pieszych i dwie dla rowerzystó w. W poł udniowej (bardziej odległ ej od centrum miasta) czę ś ci mostu znajduje się most zwodzony, któ ry uważ any jest za najwię kszy i najcię ż szy w Europie Zachodniej.

Cicha i przytulna wycieczka po Delft

Kilka minut po tym, jak opuś ciliś my Rotterdam, a przed nami Delft – starannie zachowane ś redniowieczne miasto, któ re niewiele się zmienił o od XVII wieku: wszystkie te same kanał y, zwarte domy z wą skimi fasadami i ogromne koś cioł y.

Zwiedzanie Delft rozpoczynamy od wizyty w fabryce ceramiki. Miasto od dawna sł ynie z biał ej i niebieskiej porcelany. W XVIII wieku w mieś cie otwarto ponad 30 fabryk, zajmują cych się produkcją porcelanowej zastawy stoł owej, biż uterii i pł ytek. Stą d był y dostarczane do ró ż nych krajó w Europy. Pokró tce zapoznajemy się z podstawami produkcji i zwiedzamy pomieszczenia warsztatu fabrycznego. gdzie wystawiane są najlepsze produkty tej fabryki.

Delft to miasto w prowincji Holandia Poł udniowa, poł oż one na drodze z Rotterdamu do Hagi nad rzeką Sche, liczą ce okoł o 100 tysię cy osó b. W Delft znajdują się setki kanał ó w, w tym ż eglownych, a sama nazwa miasta pochodzi od holenderskiego sł owa „delf” – kanał . Przypuszczalnie w XI wieku powstał a tu osada, któ ra szybko przekształ cił a się w znaczą cy oś rodek handlowy. 15 kwietnia 1246


Hrabia Holandii i Zelandii, kró l Niemiec Wilhelm II nadał Delft prawa miejskie, tym samym Delft stał o się jednym z pierwszych miast w Holandii, któ re otrzymał y takie prawa. Wielki poż ar w 1536 roku zniszczył wię kszoś ć drewnianego miasta, ale na począ tku XVII wieku Delft został cał kowicie odrestaurowany. Miasto był o rezydencją Wilhelma I Orań skiego i pierwszą stolicą Holandii. Wybuch prochowni w 1654 r. doprowadził do kolejnych poważ nych zniszczeń (wtedy w powietrze wyleciał o 45 ton prochu). Dopiero pod koniec XVII wieku miasto został o odbudowane, a jego ó wczesny wyglą d architektoniczny w duż ej mierze zachował się do dziś.

Spacer po mieś cie zaczynamy od Rynku. Nad placem wznosi się Nieuwe Kirk - nowy koś ció ł w Delft. Nowy - tylko z nazwy, ma ponad pię ć wiekó w. W tym czasie w stumetrową iglicę wielokrotnie uderzał piorun, drę czył y ją poż ary, a skutki wybuchu prochowni w XVII wieku wcią ż są usuwane.

Gł ó wną wł asnoś cią Nieuwe Kirka jest wspaniał e mauzoleum Wilhelma I Orań skiego, zaciekł ego bojownika przeciwko hiszpań skim rzą dom, któ ry zginą ł w Delft w 1584 roku. Został pochowany w Nowym Koś ciele, któ ry stał się oficjalnym miejscem spoczynku czł onkó w kró lewskiej dom Holandii. Dziś pochowanych jest tu okoł o 40 czł onkó w sierpniowej rodziny. Wś ró d nich są prochy Anny Pawł ownej, có rki cesarza Pawł a I, ż ony kró la Holandii Wilhelma II. Wewną trz koś cioł a zdobią pię kne witraż e.

Na Rynku mieś ci się ró wnież Ratusz, ró ż ne sklepy i przytulne restauracje. Z Rynku odchodzą mał e uliczki, po któ rych po prostu przyjemnie się spaceruje, a takż e kanał y, po któ rych moż na wybrać się na wycieczkę z przewodnikiem.

Gdziekolwiek nie pó jdziesz, wszystkie drogi Delft prowadzą do majestatycznego Oude Kerk - starego koś cioł a w Delft. Jego masywna 75-metrowa iglica powoli spada na miasto od poł owy XIV wieku, ale jeszcze nie upadnie.

Dzwonnica zaczę ł a się przechylać podczas budowy, a nawet chcieli ją zburzyć , ale mieszczanie sprzeciwili się temu, a miasto musiał o wł oż yć wiele wysił ku, aby powstrzymać upadek. Udajemy się do Prinsenhof (dziedziń ca ksią ż ę cego), twierdzy-rezydencji Wilhelma I Orań skiego, któ ry zginą ł tu w 1584 roku. Niegdyś znajdował się tu klasztor, poś wię cony ku czci ś w. Agaty. Na przytulnym dziedziń cu znajduje się pomnik Wilhelma I Orań skiego, naszą uwagę przykuwają ró wnież znajdują ce się tutaj latarnie uliczne z obrazami Delft. Stą d wyraź nie widać ró wnież Oude Kerk.


Prywatne i komunalne domy o wspaniał ych fasadach, ozdobione herbami cechó w i szlacheckich obywateli, jeden lepszy od drugiego. Uderza jakoś ć sł ynnej holenderskiej cegł y, z któ rej uł oż ono tu nie tylko elewacje, ale takż e chodniki z chodnikami, a takż e starannoś ć murowania, dzię ki któ rej każ da elewacja jest sama w sobie dzieł em sztuki.

Po starym centrum Delft moż na spacerować w kilka godzin i patrzeć na stare, niczym domy z zabawkami po drodze, szukają c podobień stw z obrazami Vermeera i domyś lają c się dokł adnie, gdzie mieszkał y wychwalane przez niego dojarki i koronczarki, zaglą dają c mał e sklepy. Dopeł niamy z nim znajomoś ci zabijają c tutejsze kulinarne arcydzieł o - solony ś ledź po holendersku, czyli odrzucają c do tył u gł owę i trzymają c ją za ogon.

Haga - kró lewskie miasto nad morzem

Haga (Grafenhage) to nie to samo, co stolica Holandii. Nie ma tł umó w turystó w, hał aś liwych ulic i wszechobecnych rowerzystó w. W Hadze praktycznie nie ma czarnych i Chiń czykó w, a takż e odurzają cego aromatu kawiarni. Haga jest uosobieniem starej Europy w najlepszym wydaniu. Haga jest trzecim co do wielkoś ci (700 tys. osó b) i jednym z najstarszych (1248) miast w kraju, choć status miasta uzyskał a dopiero w 1811 roku.

To administracyjne centrum kraju, miasto urzę dnikó w, dyplomató w i emerytó w, tu pracuje i mieszka kró lowa Holandii. a takż e istnieje szereg organó w wł adzy pań stwowej, ministerstw, przedstawicielstw organizacji ś wiatowych, misji dyplomatycznych, w tym Ambasady Ukrainy w Holandii.

Jeś li Amsterdam jest miastem turystycznym, to Hagę moż na opisać jako typowe miasto burż uazyjne z odrobiną luksusu i dobrobytu. Szlachta holenderska wykorzystywał a Hagę jako swoje centrum administracyjne. Dosł ownie „Des Graven Hage” jest tł umaczone jako „las hrabiego”. Pó ź niej to wł aś nie w Hadze mieszkał namiestnik (gubernator). Podczas wojny osiemdziesię cioletniej Hiszpanie z ł atwoś cią zdobyli miasto z powodu braku muró w. Od 1588 r. mieś cił się tam rzą d republiki. Haga otrzymał a status miasta dopiero za Ludwika Bonaparte.


Po epoce wojen napoleoń skich na mapie politycznej pojawił o się Zjednoczone Kró lestwo Holandii, w któ rym status stolicy przechodził co dwa lata z Brukseli do Amsterdamu iz powrotem, podczas gdy rzą d znajdował się w Hadze. Po secesji Belgii Amsterdam pozostał jedyną stolicą , a rzą d znajduje się w Hadze. Bocian jest symbolem miasta od XV wieku.

Naszą znajomoś ć z miastem zaczynamy od placu Plain Square, na któ rym znajduje się pomnik zał oż yciela pań stwa Wilhelma I Orań skiego.

Wokó ł staroż ytnego zamku Binnenhof (1248), co oznacza "dziedziniec wewnę trzny", leż y historyczne centrum miasta. Binnenhof to cał y zespó ł zamkó w, w któ rym obecnie zasiada parlament kraju, Stany Generalne, a takż e pracuje tu premier. Udajemy się na teren zamku i zapoznajemy się z jego zabytkami.

W pobliż u znajduje się perł a Hagi - pał ac był ego namiestnika posiadł oś ci holenderskich w Brazylii - Mauritshuis (1633-1644), w któ rym mieś ci się jedna z najlepszych galerii na ś wiecie - Kró lewska Galeria Sztuki z kolekcją dzieł Holendró w i flamandzcy mistrzowie malarstwa z XV-XVIII wieku.

Opuszczamy Binnenhof, mijamy rzeź bę chł opca Janczyka, wskazują c palcem na zamek, któ rego pieś ń , ż e jego ojciec jest w tym zamku, jest znana każ demu Holendrowi.

Rzuciliś my poż egnalne spojrzenie na zamek otoczony pał acowym stawem z ł abę dziami i fontanną.

W pobliż u na Placu Ratuszowym znajduje się gotycki Ratusz Staromiejski, gieł da Berlage oraz sł ynna katedra miasta – koś ció ł Grote Kerk (XV-XVI w. ) z herbami Rycerzy Zł otego Runa przedstawiony na frontonie oraz symbol miasta - dzwon przedstawiają cy bociana.

Kró lowa Beatrix naprawdę mieszka i pracuje w Hadze, któ rej rezydencja znajduje się w pał acu Koeninkliyk Palais Noordeinde (1533-1655), któ ry latem moż na zwiedzać bezpł atnie (sama kró lowa mieszka w pał acu Heis-ten-Bos).

Udajemy się do Pał acu Pokoju (1913), w któ rym dział a Mię dzynarodowy Trybunał Sprawiedliwoś ci. Za tymi bramami odbywa się mię dzynarodowy są d.


Kolejną atrakcją jest skansen Madurodam, w któ rym w skali 1:25 przedstawiony jest prawie cał y kraj i wszystkie jego zabytki, a wszystkie te umieję tnie wykonane makiety są aktywne. Są tu pał ace, koś cioł y, pola uprawne, rzeki z mostami, a nawet lotnisko i linia kolejowa, po któ rej kursuje miniaturowa kopia szybkiego pocią gu. Prawdziwe krzewy przycię te, aby nadać im kształ t miniaturowych drzew, wszystko wokó ł dź wię kó w i ruchó w - prawdziwa ż ywa bajka!

Konwencjonalnie miasto moż na podzielić na 2 czę ś ci: centrum miasta i plaż ową (nadbrzeż ną ) czę ś ć miasta Scheveningen, poł ą czone linią tramwajową . Schveningen to najbardziej znany i popularny kurort Holandii nad Morzem Pó ł nocnym. Relaks na piaszczystej plaż y i ką piel w chł odnych wodach to idealne zakoń czenie wycieczki po cudownej Hadze.

Prowincjonalne Holandia

Mó wią na wsi: „Kto nie widział prowincji, nie widział Holandii”. Naszą znajomoś ć z „Zielonym Sercem” Holandii zaczynamy od wizyty w typowej holenderskiej wiosce Zaanse Schans – skansenu, któ ry wita nas wieloma wiatrakami i wiejskimi domami.

Po wizycie w tradycyjnej holenderskiej farmie, gdzie ser nadal wytwarzany jest w staromodny sposó b, przyjrzeliś my się wszystkim procesom jego produkcji. Opró cz tradycyjnych odmian, sery są tu na każ dy kolor i smak, ale wszystkie są bardzo smaczne.

Po spró bowaniu wielu ró ż nych seró w chę tnie kupujemy pojedyncze gł ó wki lub od razu zestawy ró ż nych odmian.

Zaglą dają c do warsztatu szewskiego obserwujemy, jak mistrz umieję tnie rzeź bi drewniany chodak - tradycyjne holenderskie buty. W sklepie w tym warsztacie moż na kupić te cudowne chodaki we wszystkich rozmiarach i kolorach, a takż e ich pamią tkowe pró bki z ró ż nych materiał ó w.

Odwiedzimy też jeden z pię ciu dział ają cych wiatrakó w z XVII wieku, w któ rym tł oczy się olej, obrabia się drewno, robi się farby i musztardę . Od niepamię tnych czasó w zwyczajem był o nadawanie mł ynom w Holandii wł asnych nazw. Odwiedzimy mł yn Koshka, gdzie zapoznamy się z przywró coną produkcją dawnych barwnikó w i pigmentó w.

Tutaj moż esz ró wnież odwiedzić obecne muzeum tradycyjnych holenderskich wypiekó w i skosztować go, moż esz wynają ć ł ó dkę i pojeź dzić po jeziorze lub mił o spę dzić czas w mał ej restauracji, gdzie skosztujesz prawdziwie holenderskich potraw.


Opuszczają c Zaanse Schans, kierujemy się do starej wioski rybackiej Volendam, w któ rej zachował y się miniaturowe domy, maleń kie kanał y i mosty zwodzone. Po drodze widzimy typową wieś : zielone ł ą ki z pasą cymi się krowami, owcami i koń mi, przytulne chł opskie podwó rka. Nie widać tylko znanych naszym oczom nieuż ytkó w, nieodebranych ś mieci, zaroś li chwastó w, rozklekotanych chat. Widać , ż e Holendrzy bardzo cenią sobie każ dy kawał ek swojej ziemi, któ rą z takim trudem zdobyli.

We wsi znajduje się muzeum, w któ rym moż na zapoznać się z tradycyjnym ż yciem prowincji.

Spacerujemy uliczkami Volendam i zwracamy uwagę na czystoś ć jego ulic, schludnie udekorowane domy, uporzą dkowane ogrody i kwitną ce ogrody frontowe.

Wioska jest odgrodzona od morza tamą ziemną , a jej ulice znajdują się poniż ej poziomu morza. W malowniczym porcie koł yszą się na falach lekkie ł odzie, eleganckie jachty i proste ł odzie rybackie, a po zatoce pł ywają statki wycieczkowe.

Mieszkań cy Volendam nadal noszą tradycyjne, kolorowe, ludowe stroje holenderskie, na skarpie znajduje się sklepik studyjny, w któ rym moż na kupić taki stró j w prezencie lub po prostu zrobić sobie zdję cie na pamią tkę . W mał ej wiosce znajduje się wiele sklepó w, w któ rych moż na kupić oryginalne holenderskie towary: ubrania, buty, galanterię skó rzaną i pamią tki.

Tuż na nabrzeż u w straganach moż na spró bować sł ynnego holenderskiego ś ledzia i wę dzonego wę gorza.

Ż egnają c się z Holandią , przypominamy sobie sł owa francuskiego pisarza i filozofa, noblisty Alberta Camusa: „Holandia to sen, proszę pana, sen zł oty i zadymiony, w dzień bardziej zadymiony, nocą bardziej zł oty, ale nocą a dzień ten sen zamieszkują ludzie, któ rzy w zamyś leniu jeż dż ą na swoich czarnych rowerach z wysokimi kierownicami, niczym ł abę dzie ż ał obne, któ re bezustannie suną po cał ym kraju wokó ł mó rz, wzdł uż kanał ó w. Ten sen moż e stać się dla Ciebie rzeczywistoś cią , jeś li sam do niego dojdziesz.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Такая она, Голландия
Такая она, Голландия
В г. Утрехт
Канал в г. Утрехт
В г. Утрехт
Домский собор в г. Утрехт
О чём задумался, длинноухий?
Кафе в г. Утрехт
Новый облик Амстердама
Один из мостов Амстердама
NEMO - крупнейший научно-технический центр
Плавучие дома Амстердама
У Рейксмузеума
В музее бриллиантов
Эротический театр
Музей эротики
В квартале Красных фонарей
Вондельпарк
г. Роттердам
Памятник «Люди, молящие небо о пощаде»
Знаменитые дома-кубы в г. Роттердаме
Вид на «Лебедь-мост
г. Роттердам
В г. Делфт
Экспонавт фабрики-магазина в г. Делфте
Канал в г. Делфте
Дом с гербами
Ньюве-Кирк - новая церковь Делфта
В центре г. Гаага
Памятник Вильгельму I Оранскому
У фонтана в Бинненхофе
Дворец Маурицхейс
Мальчик Янчик
Старинный замок Бинненхоф в г. Гаага
Резиденция королевы Беатрикс в г. Гаага
Дворец мира - место работы Международного суда ООН
За этими воротами вершится международный суд
Парк-музей под открытым небом Мадуродам
Схвенинген – курорт Нидерландов на Северном море
В Заансе Схансе
Магазин-мастерская кломпов
Мельница
Деревенский домик
Разводной мостик в Волендаме
В Волендаме
В Волендаме
В крепости-резиденции Вильгельма I Оранского
Музей мадам Тюссо
Uwagi (1) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara