Turyści - linoskoczkowie
Cud: cztery afrykań skie tournee po kraju Namibia-Botswana-Zimbabwe-Zambia 3-17 marca 2017 r.
Notatki z podró ż y
Turyś ci balansują
Zgł oszenie, niezrealizowanie programu trasy turystycznej przez zagranicznych touroperatoró w stał o się synonimem. Niewiele z nich stara się wypeł niać „od” i „do”, sumiennie wypracowywać wszystko, za co turysta zapł acił , co jest zawarte w Programie, zał ą czniku do Umowy. Wię kszoś ć woli oszczę dzać energię i pienią dze, aby uszczuplić publiczne ciasto: kto jest wię cej, kto jest mniej. Có ż , jeś li skradziony kawał ek jest ró wny z innymi. Ale kiedy zabierają lwią czę ś ć – trzeba przyznać , to wstyd dla pań stwa. Chociaż na naszej trasie na począ tku nic zł ego nie był o zaplanowane. Ale potem nadchodzi dzień wyprawy do Kanionu Rzeki Rybnej – i przejeż dż amy jak sklejka nad Paryż em.
Dlaczego? turyś ci byli oburzeni. - Tu jest napisane w Programie: „Sł ynny Kanion Rzeki Rybnej, drugi co do wielkoś ci na ś wiecie. Po drodze odwiedź „Giant's Playground”, skupisko ogromnych kamieni uł oż onych jak piramidy dla dzieci, tajemniczy las skł adają cy się z drzew z rodziny aloesowych, któ rego nazwę nadali Buszmeni, któ rzy uż ywają gał ę zi drzew jako koł czanó w.
Oburzenie jest wię cej niż uzasadnione. Nawet gigantyczne kamienie i tajemniczy las są ż ał osne. A Kanion jest naprawdę cudem ś wiata, ró wnym Wielkiemu Kanionowi Ameryki. Wł aś ciwie cał a trasa opierał a się na dwó ch „filarach”: Wodospadach Wiktorii i tym Kanionie. Ale wodospad to już inny stan. W Namibii jest tylko jedna atrakcja turystyczna o ś wiatowym znaczeniu - a mianowicie Kanion Rzeki Rybnej. I czy jest wycofywany z obiegu? To jak wycią ganie osi Ziemi z naszej planety. Ale co z patriotyzmem, dumą z ojczyzny? Moim zdaniem w Namibii każ dy czł owiek od mł odych do starszych - zwł aszcza organizacje turystyczne - powinien jak cholera dla grzesznej duszy kurczowo trzymać się wielkoś ci swojej ojczyzny - Kanionu. Pamię taj, aby uwzglę dnić go w dowolnym planie podró ż y. Bo tak naprawdę nie jest to nawet skarb narodowy, ale cał ego ś wiata. Gł ó wna latarnia morska dla każ dego turysty z dowolnego kraju. Twó j posł uszny sł uga, tak naprawdę , z powodu Kanionu, zgodził się pojechać do Namibii, ponieważ dobrze już znam wodospad. Tak wię c przewodniczka namibijskiego touroperatora „Makalani Travel” Rimma, wył ą czają c Kanion z Programu, przecię ł a gał ą ź , na któ rej siedzi nie tylko ona ze swoim towarzystwem, ale cał a Namibia. Z dwó ch kó ł jedno został o wybite, a turyś ci zostali wysł ani w drodze na jedynym. Nadal moż esz poruszać się na koncercie, ale jak to jest na jednym, jeś li nie jesteś linoskoczkiem? A ja, jak już wspomniano, generalnie został em bez kó ł . W peł nym tego sł owa znaczeniu: "Spojrzał em za siebie - leż ą tylko druty". (Wszystkie inne obiekty mają bardzo mał e znaczenie lokalne). Dlaczego wię c to wyrzucili? I na gł owie.
- Tak, mę czy cię jechać tam, tysią c kilometró w. Wielu turystó w skarż ył o się , ż e byli zmę czeni, kiedy ich tam zawiozliś my - bez mrugnię cia okiem Rimma „wytł umaczył a” skró cenie trasy. Potem, najwyraź niej, czują c niepewnoś ć takiego wyjaś nienia, zdecydował a się podać bardziej przekonują cy argument: - Wł aś ciwie wysuwaj roszczenia przeciwko swojemu moskiewskiemu operatorowi turystycznemu Miraklowi i jego dyrektorowi Iwanowi, któ ry dał nam takie wyró wnanie.
Prawo… do pozbawienia praw obywatelskich
Nawiasem mó wią c, wzmianka Rimma o „Cudzie” i jego reż yserze Ivanie był a już po raz drugi. Ten pierwszy został podkreś lony jeszcze bardziej oryginalnie. Faktem jest, ż e ze wzglę dó w medycznych najkorzystniejsze dla mnie miejsce w autobusie to miejsce obok kierowcy. Przez prawie osiem dekad udał o mu się zebrać tyle ran, ile nie mó gł , być moż e od cał ej grupy. Nawiasem mó wią c, miejsce jest bardzo niebezpieczne w razie wypadku. W swoich podró ż ach wielokrotnie widział em zepsute, przewró cone autobusy na poboczu. Pasaż erowie w kabinie ucierpią , ale pozostaną przy ż yciu. Nawet kierowca jako pierwszy zauważ y niebezpieczeń stwo i zdą ż y się jakoś przygotować . I siedzą c obok niego - bez opcji: natychmiast wraz z przednią szybą poleci do przodu ze wszystkimi wynikają cymi z tego konsekwencjami. Dodatkowo latem trzeba w tym miejscu siedzieć jak w piekarniku, bo okna ze wszystkich stron po prostu się grzeją i nie ma cienia jak w domku. Ale nie tylko wskaź niki medyczne popychają mnie w to miejsce. Kolejny czysto dziennikarski nał ó g. W koń cu od 66 lat nie puszczam pió ra. I choć już od dawna nikt mi za to nic nie zapł acił , nadal piszę . Za darmo. Jak oś lepiony koń chodzę w kó ł ko. Ale aby dobrze pisać , musisz zebrać jak najwię cej informacji, aby zobaczyć .
W skró cie, z tym wszystkim idę do reż ysera „Cudu” Ivana. Na przykł ad, czy moż na jakoś oficjalnie zabezpieczyć to miejsce dla mnie, skoro wcią ż są konkurenci. „Nie”, odpowiada Ivan, „to nielegalne. Każ dy pł aci te same pienią dze, dlatego wszyscy są sobie ró wni. Ktokolwiek usiadł gdzie pierwszy, to jest to miejsce. Wię c ś cigam się z konkurentami. Czę sto mł odsze są destylowane. Jednak tym razem udał o mu się jeszcze usią ś ć obok kierowcy, któ rym okazał a się sama Rimma (swoją drogą , nie przeszkadzał o jej to). Nawet pojechał obok niej do hotelu. Jednak nastę pnego ranka z jakiegoś powodu Rimma zmienił a zdanie i zaż ą dał a, ż ebym zrobił a miejsce dla innego. Podobno tak zarzą dził reż yser „Cudu” Iwan. Ale dlaczego nie powiedział a nic wcześ niej, na lotnisku? "Czemu nie. Ja sam mam prawo przenosić turystó w wedł ug wł asnego uznania – odpowiedział a Rimma, rzucają c się w oczy. Choć jest to oczywista arbitralnoś ć , nie argumentował , nie zaczynaj wyjazdu od skandalu.
To nie twoja sprawa
Ale na tym się nie skoń czył o. Dzień pó ź niej Rimma zaż ą dał a, aby zrobić miejsce dla innej kobiety. Ivan znó w zamó wił ? Ale powiedział mi coś zupeł nie innego. Najwyraź niej, biorą c pod uwagę moje zł e doś wiadczenia z Rimmą , kobieta, któ ra zajmował a jej miejsce przez jeden dzień , zwró cił a się już bezpoś rednio do skarż ą cej:
- Dlaczego chcesz zają ć moje miejsce, ponieważ wszyscy jesteś my ró wni, zapł aciliś my te same pienią dze.
- Nie, zapł acił em wię cej.
- Do kogo? - od razu zadział ał mó j dziennikarski instynkt.
Skarż ą ca, zdają c sobie sprawę , ż e wypalił a, począ tkowo był a zaskoczona, po czym natychmiast ją znaleziono:
- Ż adna Twoja firma!
Jak tata upomniał Chichikova w „Dead Souls”: „Wszystko… zł amiesz grosz na ś wiecie”?
To wina Czubajsa
Na wyjeź dzie był o duż o ciekawych rzeczy, miejsca na wszystko nie starczy. Na przykł ad Rimma namó wił a nas, abyś my zatrzymali się na noc do swoich dobrych przyjació ł (są przyjació ł mi w domu) wł aś cicieli rancza. Tak jak gospodyni, jako przyjació ł ka, ugotuje nam lokalne danie z mł odej jagnię ciny. A gospodyni podobno tak naprawdę z przyjaź ni podawał a na stole steki… z soli (mię so zebry, ta sama konina, a nawet stara, cał e ze ś cię gien). Taka „twó rczoś ć ” z cał ą chę cią nie gryzie i nie gryzie nawet mł odego. Mamy cał ą grupę od 50 do 80 lat wł ą cznie. Albo oto inny. Pó ł torej godziny tylko w jedną stronę ogromnym statkiem motorowym (po co wynajmować jeden na 15 osó b, ż eby wykrę cić wię cej pienię dzy od turysty? ) Popł ynę liś my do bazy fok - i od razu zawró ciliś my, nie zwalniają c nawet. Dlaczego nie wylą dować turystó w na lą dzie na spacer i zrobić sobie zdję cia z kotami? Mamy niepokoić zwierzę ta? Kł amstwa! Zwierzę ta zaakceptują osobę , jeś li jej nie skrzywdzi. Ponadto na tej wielokilometrowej mierzei zgromadził o się prawie milion fok, któ re już stał y się poważ ną konkurencją dla lokalnych rybakó w. Dlatego foki są teraz masowo strzelane. Czy turyś ci nie powinni być wpuszczani? Znowu Czubajs, przepraszam, czy to Ivan z Cudu jest winny? Och, ten wszechobecny Iwan! Prosta ró ż dż ka - ratunek dla Rimmy. Podobno to on, a nie Rimma, odwoł ał kolejny obiekt: wizytę w „najwię kszej bazie fok w Republice Poł udniowej Afryki w Cape Gross” (jak napisano w Programie). A takż e z powodu „winy” tego samego Iwana nie widzieli „pł yt bazaltowych, zwanych „piszczał kami organowymi”. Lub „gó ra o pł askim wierzchoł ku, nazwana od czarnej wapiennej podstawy i kalejdoskopu koloró w dolomitó w od czerni do czerwieni, co sprawia wraż enie spalonej gó ry”. A takż e „sztuka naskalna staroż ytnych ludzi, liczą ca ponad 2000 malowideł naskalnych, najwię ksza sztuka naskalna w Namibii, obję ta ochroną UNESCO”. (Cyt. - wszystko z Programu, wszystko, co mó wią : „Spł ynę ł o po wą sach - nie dostał o się do ust”). Itp. itp.
Na torze przeszkó d
Drodzy panowie turyś ci! Zanim wyruszysz w trasę , nie bą dź leniwy, zapytaj jaką drogę bę dziesz miał . Na przykł ad prawie jedna trzecia z nas okazał a się nieutwardzona na nieró wnym terenie z wieloma wą wozami, któ re przy najmniejszym deszczu natychmiast napeł niają się wodą . Mimo to dostaliś my autobus typu czysto miejskiego, nadają cy się tylko do transportu robotnikó w po asfalcie po mieś cie: mał ej mocy, z jedną osią napę dową i zanurzeniem nie wię kszym niż dziesię ć centymetró w. Kró tko mó wią c, utknę li zniką d i wró cili z powrotem, nawet przechodzą c przed strumieniem, gdzie natychmiast siadali na dnie. Straciliś my duż o czasu, a co najważ niejsze nie zdą ż yliś my zobaczyć wielu obiektó w z Programu. Tak wię c obywatele, turyś ci, od razu poznają drogę . Nawet jeś li nie dostaniesz odpowiedniego transportu, przynajmniej w przeciwień stwie do nas bę dziesz gotowy na wszelkiego rodzaju niespodzianki z gó ry.
Ogó lnie dwa sł owa o trasie. Myś lę , ż e to nie jest dla niego odpowiedni czas. Pora deszczowa już się skoń czył a, ale nie do koń ca. Deszcz, choć kró tki, nadal podlewał nas prawie codziennie. Dlatego woda wszę dzie przynajmniej się napeł ni. Aby się upić , do dyspozycji zwierzę cia wokó ł masy kał uż , wystarczy opuś cić gł owę . Oczywiś cie wszystkie z obu rezerwató w (Etosha i Chobe) migrował y daleko w busz, z dala od rzek i szlakó w turystycznych wzdł uż nich. To samo dotyczy chronionych rzek Okavango i Chobe, wzdł uż któ rych ró wnież pł ywaliś my. Poziom wody w nich jest teraz o dwa metry wyż szy niż normalny. A z rzek zwierzę ta szł y też na wodne ł ą ki z dala od dró g z irytują cymi turystami i ich palą cymi i grzechoczą cymi zabawkami. Tak wię c praktycznie nie widzieliś my zwierzą t, któ re zwykle roją się w rezerwatach przyrody, zwł aszcza kotó w drapież nych. Tylko chorzy lub starzy pozostali „w domu”.
Mó wią , ż e w Moskwie dojone są kurczaki (przysł owie)
Mó wią , ż e w RPA po ś mierci wielkiego Afrykanina Nelsona Mandeli stosunek „czarnych” do „biał ych” gwał townie się pogorszył . (Nie daj Boż e każ demu, kto podejrzewa najmniejszą negatywnoś ć sł owa „czarny”. Dla mnie osoba o dowolnym kolorze skó ry i religii zawsze był a i bę dzie przede wszystkim osobą począ tkowo ró wną każ demu z jego rodzaju). Ale osą dź sam. Mię dzynarodowe lotnisko w Johannesburgu. Asystenci to tylko tubylcy. Sprawdzają c bagaż przed wejś ciem do samolotu do Frankfurtu, zapomniał em zegarka w szufladzie. Kiedy sobie przypomniał em, szczerze mó wią c, od razu się z nimi poż egnał em. Komu i czemu udowodnię , zwł aszcza nie znają c nie tylko lokalnego ję zyka, ale nawet angielskiego. Poza tym to jego wina. Nie ziewaj, Kozak, po to są targi. To, co upadł o, odeszł o. Jednak swę dzenie dziennikarskie poszł o naprzó d. To znaczy z powrotem. Znalazł em mł odego mę ż czyznę , któ ry sprawdził mó j bagaż podrę czny, na palcach wyjaś niam pytanie. Od razu oszust, zrozumiał em istotę , ale wzruszył ramionami, jakby zgodnie z tym powiedzeniem: nic nie widzę , nic nie sł yszę , nikomu nic nie powiem. Kró tko mó wią c, nie wzią ł em tego - i to wszystko. Ale bardziej oburzył mnie fakt, ż e jednocześ nie bezczelnie, z uś miechem, wskazał na moje kieszenie i moją podrę czną torbę . Uważ aj, mó wią , masz. Odnajduję starszego oficera kontroli, oficera Nkutu M. M. . I – och, cud! Nkuta M. M. nie zlekceważ ył tego. Ale zachowywał się szorstko: wezwał policjanta, kobietę , któ ra znowu przepuś cił a mó j bagaż podrę czny przez tomograf, a mnie przez ramę wykrywacza metalu. Oczywiste jest, ż e gdyby znaleź li mó j zegarek, natychmiast aresztowaliby mnie jako oszusta. I przepraszam - ż egnaj, kochana maleń ka. Patrzą c w przyszł oś ć , powiem, ż e bagaż podrę czny znikał mi z oczu wię cej niż jeden raz na zawsze. Cał kiem ktoś , ten sam mł ody czł owiek o chybotliwych oczach, mó gł by postawić zegar. Ale kobieta - policjant i pan Nkuta M. M. , nawet jeś li mł ody czł owiek wpadł na taki pomysł , nie pozwolił a mu się zrealizować . Chociaż ryzyko oczywiś cie był o. Ale dziennikarstwo nigdy nie był o pozbawione ryzyka. Zgadzam się : „Normalni bohaterowie zawsze krą ż ą wokó ł ”. Kró tko mó wią c nie miał em zegarka, a pan Nkuta M. M. kontynuował dochodzenie. Został em sfotografowany, obraz został przesł any do poprzedniej kontroli odzież y przy wejś ciu na lotnisko. W celu potwierdzenia, czy mam przy sobie nieszczę sny zegarek. Najwyraź niej odpowiedź był a twierdzą ca. Pan Nkuta M. M. wykonał em jeszcze kilka telefonó w i przeszedł em ze mną po pię trach. I co myś lisz? Zegar z nim znaleź liś my w jednym z punktó w, gdzie uś miechnię ty mł ody czł owiek o chybotliwych oczach najwyraź niej zdoł ał je przemycić . Tak wię c moja dziennikarska wiara w ludzkoś ć został a po raz kolejny potwierdzona, a pan Nkuta M. M. bronił honoru Mię dzynarodowego Portu Lotniczego w Johannesburgu. I to jest godne podziwu dla niego i tych, któ rzy nie szczę dzili na to czasu i wysił ku.
PS: Mó j są siad w autobusie raz pró bował urazić nieprzestrzeganie trasy i od razu przyją ł Rimmę w rogi: „Ż ebym już nie sł yszał wyrzutó w pod moim adresem. Jeś li są roszczenia, pisemnie do firmy, przekaż ę je dalej. Są siad nie pisał . Musiał em to zrobić . Jeś li nie ja, to kto? A po drodze ktoś (być moż e ten sam są siad z autobusu) wcią ż dodzwonił się do dyrektora Miracle Ivan i poskarż ył się na wykluczenie z Programu Kanionu. Dowiedziawszy się o tym, Iwan natychmiast wydał nam polecenie wypł acenia nam safari w Parku Narodowym Chobe na koszt firmy w ramach rekompensaty za stratę . Ach tak Cud, tak Iwan. Poznaj nasze! A jednak szkoda dla Kanionu. Bo już nigdy go nie zobaczę . Celowe dział ania są zbyt dalekie i drogie. Wł adimir Antonow