УЖАС. Политика отеля - обмануть туриста. Не портите отдых, нервы и деньги.
К прекрасному можно отнести только белый песок, голубой океан и шикарную растительность, которую создала природа.
Минусов очень много. Бронировали номер (225) делюкс с видом на закат и все включено, в результате поселили в номер категории ниже бич вила на восход (311) - это виллы, которые без беседок и на пляже куча мешков с песком для укрепления берега. (От 311 виллы, левее, если лицом к океану береговая линия отсутствует, она все укреплена мешками с песком, некоторым приходиться прыгать через мишки, чтобы добраться до воды). И на наши просьбы пересилить нам втирали, что у них нет категории бич вил, и что это вила считается делюкс с видом на закат (311). После многочисленных скандалов нам предложили делюкс (206) , который выходит на стоянку лодок и очень слышно запах канализации на пляже. Мы отказались от такого прекрасного предложения, и остались в своём 311.
В номере очень старая мебель, кондиционер дует прямо на кровать и с кранов в ванной постоянно бежит только горячая вода. Ночью спать невозможно, очень жарко и парко в номере, а при включённом кондиционере, который дует на кровать, как-то не решились спать. Это был ад. И под конец нашего «райского» отдыха мы выбили с многочисленными скандалами на 2 ночи виллу делюкс с бассейном (280), размещение виллы было не очень, но учитывая что был бассейн и беседка и вилла продувалась ветерком, то соответственно было получше и ночью можно было выспаться.
Что касается питания. В отель мы заехали около 22.30. В номер уже на столе упаковано на тарелках салат и сэндвич. На наш вопрос где можно поужинать нам сказали, что можно только за дополнительную оплату. И снова пришлось около часа доказывать, что задержали рейс и у нас все включено и мы очень хотим есть (так как в самолете МАУ кормили раз и еда была ужасная (макароны с томатной подливкой), чай, кофе, соки платные)). После скандала нам разрешили бесплатно по меню выбрать ужин и взять с бара две бутылки вина (которые платные), которое в конце включили в счёт, тоже пришлось отстаивать. Завтраки очень скудные, таких завтраков я не видела ни в одном отели. Кроме овсянки, омлетов, йогурта и круассан с нутелой еды нормальной нет. Ужинать первый день пошли в обычный ресторан и были шокированы ещё больше - выбрать можно было рыбу на пару или курицу и ВСЕ. Дети вообще ничего не выбрали.
В последующие дни обедать и ужинать ходили в рестораны гриль, итальянский, вьетнамский и французский (работает только на ужин). Записаться в рестораны на ужин тоже оказалось большой проблемой. Записи в ресторан просто выбивали, на наши просьбы записать в ресторан (французский, итальянский, гриль) постоянно слышали ответ «уже занято, идите в обычный». И снова после скандалов нас записывали на ужин на 21-00. Самая вкусная еда во французском - гребешки, креветки, утка, телятина. Детское меню во всех ресторанах похожее. В итальянском ресторане - пицца, лосось, паштет куриный с гренками. В гриль - креветки, лосось, телятина. Во вьетнамском - креветки, курица с кешью, ягнёнок. В этих ресторанах еда более менее вкусно.
Развлечения это плаванье на каяках, кормление акул. Домашний риф очень скудный. Рыб мало.
За день до отъезда попросили счёт, и были в шоке. В счёт нам включили:
1. Две бутылки вина (которые говорили? что будут бесплатно в первый день) - 86$.
2. Четыре манго фреша, который мы не заказывали - 46$.
3. И самое интересное - спрей от комаров - 22$.
И снова начинаешь долго доказывать, что ты этим не пользовался. В конце концов на следующий день это все убрали со счета. Политика отеля - обмануть туриста. Если бы мы попросили счёт за 20 мин. до вылета, мы бы не успели это все доказать, и пришлось заплатить и бежать на гидросамолёт.
PRZERAŻ ENIE. Polityką hotelu jest oszukiwanie turysty. Nie psuj reszty, nerwó w i pienię dzy.
Tylko biał y piasek, bł ę kitny ocean i szykowna roś linnoś ć , któ rą stworzył a natura, moż na przypisać pię knu.
Istnieje wiele wad. Zarezerwowaliś my pokó j deluxe (225) z widokiem na zachó d sł oń ca i all inclusive, w wyniku czego zamieszkaliś my w pokoju kategorii poniż ej willi plaż owej o wschodzie sł oń ca (311) - są to wille bez pawilonó w i duż o worki z piaskiem na plaż y, aby wzmocnić wybrzeż e. (Od willi 311 po lewej stronie, jeś li nie ma linii brzegowej skierowanej w stronę oceanu, wszystko jest wzmocnione workami z piaskiem, niektó rzy muszą przeskakiwać niedź wiedzie, aby dostać się do wody). W odpowiedzi na nasze proś by o obezwł adnienie nas potarli, ż e nie mają kategorii willi na plaż y i ż e ta willa jest uważ ana za luksusową z widokiem na zachó d sł oń ca (311). Po licznych skandalach zaoferowano nam luksusowy apartament (206), z któ rego roztacza się widok na parking ł odzi, a zapach ś ciekó w na plaż y jest bardzo sł yszalny. Odrzuciliś my tak ś wietną ofertę i zatrzymaliś my się w naszym 311.
W pokoju są bardzo stare meble, klimatyzator wieje bezpoś rednio na ł ó ż ko, a z kranó w w ł azience cią gle pł ynie tylko ciepł a woda. Nie moż na spać w nocy, jest bardzo gorą co i zaparkowano w pokoju, a przy wł ą czonej klimatyzacji, któ ra wieje na ł ó ż ku, jakoś nie odważ yli się spać . To był o piekł o. A na koniec naszych „rajskich” wakacji, z licznymi skandalami zbiliś my na 2 noce luksusową willę z basenem (280), lokalizacja willi nie był a zbyt dobra, ale biorą c pod uwagę , ż e był basen i altana a willę wiał wiatr, był o odpowiednio lepiej iw nocy moż na był o spać .
Jeś li chodzi o odż ywianie. Zameldowaliś my się w hotelu okoł o 22.30. Pokó j jest już na stole wypeł nionym talerzami sał atek i kanapek. Gdy zapytaliś my, gdzie moż emy zjeś ć obiad, powiedziano nam, ż e jest to moż liwe tylko za dodatkową opł atą . I znowu musiał am udowadniać przez okoł o godzinę , ż e lot jest opó ź niony i ż e mamy wszystko w cenie i naprawdę chcemy jeś ć (bo mieliś my tylko jedzenie w samolocie UIA i jedzenie był o okropne (makaron z sosem pomidorowym), herbatę , kawa, soki był y pł atne)). Po aferze pozwolono nam wybrać z menu obiad za darmo i wzią ć z baru dwie butelki wina (któ re są pł atne), któ re na koniec uję to w rachunku, ró wnież trzeba był o bronić . Ś niadania bardzo sł abe, takich ś niadań nie widział am w ż adnym hotelu. Poza pł atkami owsianymi, jajecznicą , jogurtem i rogalikiem z poż ywnym jedzeniem, nie ma normalnego jedzenia. Na obiad pierwszego dnia poszliś my do zwykł ej restauracji i byliś my jeszcze bardziej zszokowani - moż na był o wybrać rybę na parze lub kurczaka i WSZYSTKO. Dzieci w ogó le niczego nie wybrał y.
W kolejnych dniach na obiad i kolację chodziliś my do restauracji grillowych, wł oskich, wietnamskich i francuskich (dział a tylko na obiad). Duż ym problemem był o ró wnież rezerwowanie restauracji na obiad. Wejś cia do restauracji był y po prostu wybite, na nasze proś by o napisanie do restauracji (francuskiej, wł oskiej, grillowej) cią gle sł yszeliś my odpowiedź „już zaję te, idź do zwykł ej”. I znowu, po skandalach, nagrano nas na obiad o 21-00. Najsmaczniejsze jedzenie w ję zyku francuskim to przegrzebki, krewetki, kaczka, cielę cina. Menu dla dzieci we wszystkich restauracjach jest podobne. We wł oskiej restauracji pizza, ł osoś , pasztet z kurczaka z grzankami. Na grillu - krewetki, ł osoś , cielę cina. Po wietnamsku - krewetki, kurczak z orzechó w nerkowca, jagnię cina. W tych restauracjach jedzenie jest mniej lub bardziej smaczne.
Rozrywka to spł ywy kajakowe, karmienie rekinó w. Rafa domowa jest bardzo sł aba. Jest mał o ryb.
Dzień przed wyjazdem poprosili o rachunek i byli zszokowani. Nasz rachunek zawierał :
1. Dwie butelki wina (któ re, jak powiedzieli, bę dą darmowe pierwszego dnia) - 86 USD.
2. Cztery ś wież e mango, któ rych nie zamó wiliś my - 46 USD.
3. I najciekawsze - spray na komary - 22 USD.
I znowu zaczynasz od dł uż szego czasu udowadniać , ż e go nie uż ywał eś . W koń cu nastę pnego dnia wszystko został o usunię te z konta. Polityką hotelu jest oszukiwanie turysty. Jeś li poprosiliś my o rachunek za 20 min. przed odlotem nie mielibyś my czasu, aby to wszystko udowodnić , a musieliś my zapł acić i pobiec do hydroplanu.