"Anantara Kihavah Villas" na Malediwach jest uważ any za hotel pię ciogwiazdkowy. Być moż e. Ale tylko jeś li chodzi o aranż ację wnę trz. Kupiliś my tu wcześ niej bilet. Zarezerwował em 3 wille na wodzie. Pł atny. Ale o usł ugach ś wiadczonych przez partneró w hotelu, w szczegó lnoś ci centrum nurkowe, dowiedzieli się telefonicznie. Pytali o wynajem jachtu, o zestawy do nurkowania. Otrzymaliś my nastę pują cą informację : koszt 4 nurkowań (1 zestaw nurkowy) wyniesie nas okoł o 360 dolaró w (zaokrą glają c w gó rę , aby ł atwiej był o zrozumieć , co się stał o). Każ de nurkowanie na zestawie jest już o ok. 30% tań sze. Prosta matematyka 360/4=90 j. u. , zestawy powyż ej 90-30.60 j. u. To tylko zestaw do nurkowania dla dzieci. Dorosł y jest droż szy. Dowiedzieliś my się , ile bę dziemy odpoczywać , jak dł ugo bę dziemy pł ywać z instruktorem, ile bę dziemy pł ywać na jachcie. W zasadzie przyjechaliś my tu tylko z powodu nurkowania.
Przyjechaliś my i zaprowadzono nas do naszych pokoi. Nie ma ż adnych pytań . Wszystko bardzo ł adne, zadbane, wygodne. Raj jest prawdziwy. Nie był o ż adnych roszczeń . Nasze bajeczne wakacje zakoń czył y się wraz z pierwszym wyjazdem do centrum nurkowego. Wydaje się być takim uprzejmym i opiekuń czym managerem, instruktor to po prostu ukochana… Ale kiedy przynieś li nam rachunek, w któ rym koszt 1 nurkowania był liczony jako 2, byliś my bardzo zaskoczeni. Mó wią c najproś ciej, zamiast liczyć mniej od pią tego nurkowania, liczyli prawie dwa razy wię cej. Co wię cej, nawet nie policzyli naszego zestawu. Zestaw 4 nurkowań został obliczony w niewytł umaczalny sposó b. Nie udał o nam się obliczyć , ile pienię dzy od nas zabrali. Myś leliś my, ż e zawiera 8% podatek stanowy i 10% opł atę hotelową . Ale odchodzą c od euforii wakacji i liczenia, zdaliś my sobie sprawę , ż e nic do siebie nie pasuje. Faktury zawierał y niezrozumiał e kwoty za usł ugi, z któ rych faktycznie nie skorzystaliś my! Nawiasem mó wią c, ta sama historia skoń czył a się opł aceniem jachtu.
Rozumiem, ż e bezmyś lnie podpisaliś my wszystkie czeki, ale i tak ! ! ! Mą ż powiedział , ż e to nie zadział a, dlaczego mielibyś my się garbić przez cał y rok, ż eby potem tak nas szturchać w twarz. I poszliś my do kierownika tego feralnego centrum nurkowego. Jakie był o nasze zdziwienie, gdy zaczą ł odmawiać i nawet nie przekazał nam cennika. Powiedział a, ż e omó wiliś my z nim wszystko indywidualnie. Nastę pnie poprosiliś my o pokazanie wszystkich usł ug, któ re rzekomo wynegocjowaliś my i podaliś my ich koszt w oficjalnym cenniku. Oczywiś cie nikt czegoś takiego nie zrobił ! Nikt nawet nie zadał sobie trudu, ż eby przeprosić !
Potem postanowiliś my iś ć wyż ej. Skontaktowaliś my się z kierownikiem hotelu. On, ku naszemu ubolewaniu, okazał się „ani rybą , ani ptactwem”. W ogó le odlecieliś my - z niczym. Wracają c do domu, zaczę li ponownie dzwonić do centrum nurkowego. Chciał em przynajmniej przeprosin, chciał em, ż eby przyznali się do oszustwa. ALE powiedziano nam, ż e nasz problem został zamknię ty: czeki został y podpisane, a sam kierownik zrezygnował . I nikt inny nie wywoł a „burzy w filiż ance”.
W sumie w "Anantara Kihavah Villas" zostaliś my oszukani na 1.000 USD! ! ! Jeś li nie chcesz dać się oszukać , nie przychodź tutaj! ! !
Dotarł o wcześ nie. Cudowna pogoda. Wszystko jak w bajce, transfer ł odzią do hotelu na pó ł godziny. Specjalnie wybraliś my, aby nie ś cigać się przez 2 godziny po samolocie. Z hydroplanó w nie był o hał asu, chociaż agencja ostrzegał a, ż e moż e się to zdarzyć . Numer zachodu sł oń ca, tj. zachó d sł oń ca. Widok jest niesamowicie pię kny. Nawiasem mó wią c, pokó j wschodu-wschodu sł oń ca był tań szy. Pokó j jest naprawdę duż y, domy ł adne, teren czysty. Kolację podano mi z koleż anką przy ś wiecach, jedzenie jest obł ę dnie pyszne: krewetki w ananasie, przyprawy do wyboru przynió sł szef kuchni. W sumie na najwyż szym poziomie. W nocy ocean był oś wietlony i moż na był o zobaczyć stado krabó w biegną cych w stronę ś wiatł a, widok nie dla osó b o sł abym sercu, ale zabawny.
Podobał o mi się , ż e nie był o wielu Rosjan. Nie widział em też rekinó w ani pł aszczek, a dzię ki Bogu ci, któ rzy boją się pł ywać , nie są „jedynym” idealnym miejscem-)).