Конечно Мальдивы это совсем другая история. Отдых здесь отличается от всего, где мы были раньше. Просто чудо! Зелень, зелень, и вода, вода, вода кругом. Лететь на далёкий остров и ждать развлечений в виде шумной анимации, на мой взгляд, просто глупо. Тут всё иначе. Шум далеко разбивающихся волн, шелест пышной листвы и глубокая тишина – Вот за что мне полюбились Мальдивы! Нас встретили приветственным коктейлем и влажными полотенцами, что после длинного и утомительного трансфера, самое то. Немного времени ушло на заполнение анкеты, взяли наши ключи в бунгало со стороны океана, сели в электромобиль и через несколько минут мы в персональном маленьком раю. В отеле есть один русскоговорящий гид. Хоть говорит на нашем плоховато, но этого было вполне достаточно для решения всех мелких вопросов и просьб, на весь период нашего отдыха. Вообще выбор на Мальдивы пал не случайно, так как этот отдых пришёлся на годовщину нашей свадьбы. Отель работает, ко всему прочему, так же по системе All, что решает множество проблем с напитками, питанием и алкоголем. Ценник на алкоголь не низкий, но можно захватить с собой пару бутылочек из duty free, так как на острове он весь местного производства. Остов, где располагался наш отель, для Мальдив, можно сказать даже большой. По территории раскидано около десяти баров и различных ресторанчиков, включая основной. По территории мы катались на бесплатно предоставленных нам велосипедах, что было очень даже кстати. Кое-какие услуги нам вообще пришлись по душе. Наличные не нужны, разве что на чаевые, всё записывается на номер и оплачивается при выезде. За нашим бунгало был закреплён свой столик и официант, который знал все наши предпочтения, а так же лежаки возле бассейна и пул бой. Иногда по вечерам на острове покусывали москиты, но несколько раз в неделю их травили по всему острову. При заселении в номер мы обнаружили несколько больших красных муравьёв, но уже к вечеру их и след простыл. Номер убирался в день по два раза, но постельное нам заменили за весь отпуск только единожды. Пожалуй, это были единственные минусы, а в остальном у нас получился второй медовый месяц!
Oczywiś cie Malediwy to zupeł nie inna historia. Ś wię ta tutaj ró ż nią się od wszystkiego, na czym byliś my wcześ niej. Po prostu cud! Zieleń , zieleń i woda, woda, woda dookoł a. Latanie na daleką wyspę i czekanie na rozrywkę w postaci gł oś nej animacji jest moim zdaniem po prostu gł upie. Tutaj wszystko jest inne. Szum dalekich zał amują cych się fal, szelest bujnej roś linnoś ci i gł ę boka cisza – To dlatego zakochał am się w Malediwach! Zostaliś my przywitani powitalnym koktajlem i mokrymi rę cznikami, co po dł ugim i mę czą cym przejeź dzie jest w sam raz. Trochę czasu zaję ł o nam wypeł nienie ankiety, zabraliś my klucze do bungalowu z oceanu, wsiedliś my do samochodu elektrycznego i po kilku minutach byliś my w osobistym raju. Hotel posiada jednego przewodnika mó wią cego po rosyjsku. Chociaż mó wi doś ć sł abo w naszym ję zyku, to wystarczył o, aby rozwią zać wszystkie drobne problemy i proś by przez cał y okres naszych wakacji. Generalnie wybó r na Malediwy nie był przypadkowy, gdyż wakacje te przypadł y na rocznicę naszego ś lubu. Hotel dział a m. in. ró wnież w systemie All, któ ry rozwią zuje wiele problemó w z napojami, jedzeniem i alkoholem. Cena alkoholu nie jest niska, ale moż esz zabrać ze sobą kilka butelek z cł a, ponieważ wszystko jest produkowane lokalnie na wyspie. Szkielet, w któ rym znajdował się nasz hotel, jak na Malediwy, moż na nawet powiedzieć , duż y. Na cał ym terytorium rozsianych jest okoł o dziesię ciu baró w i ró ż nych restauracji, w tym gł ó wna. Jeź dziliś my po terenie na dostarczonych nam bezpł atnych rowerach, co był o bardzo pomocne. Niektó re z usł ug naprawdę nam się podobał y. Gotó wka nie jest potrzebna, z wyją tkiem napiwkó w, wszystko jest rejestrowane w pokoju i wypł acane przy wyjeź dzie. Nasz domek miał wł asny stolik i kelnera, któ ry znał wszystkie nasze preferencje, a takż e leż aki przy basenie i walkę na basenie. Komary czasem ką sał y na wyspie wieczorami, ale kilka razy w tygodniu był y zatruwane na cał ej wyspie. Podczas meldowania się w pokoju znaleź liś my kilka duż ych czerwonych mró wek, ale wieczorem już ich nie był o. Pokó j był sprzą tany dwa razy dziennie, ale poś ciel był a dla nas wymieniana tylko raz w cią gu cał ego urlopu. Być moż e był y to jedyne wady, ale poza tym mieliś my drugi miesią c miodowy!