Не отдохнула, как хотелось бы.
Выбрала Курамати по двум причинам. 1. Остров большой - хотели с мужем больше двигаться. 2. Многие турагенты рекомендовали, как самый лучший, самый красивый и т. д.
Я колебалась при выборе между Vilu Reef и Kuramathi.
Остров больщой. Красивый, т. к. ухоженный. Много цветов.
Какие "но"?
1. Очень много работников. Одни метут, другие крыши переделывают, третьи что-то везут и т. д. и т. п. Все здороваются и улыбаются. Соответственно, если мы идем через весь остров, около 900 м - из своей виллы на косу, то здороваемся бесконечно, особенно с утра, когда работников больше всего. Если кто-то из них не поздоровается, мне легчало.
2. Лагуна для купания с одной стороны острова, а с другой страшные черные волнорезы и мелкий берег, в основном плохой вход в море. Мы были со строны волнорезов. У нас была Супериор бич вилла с джакузи (в джакузи и не зглядывала). Территория вокруг вил очень симпатичная, но пляж плохой. Приходилось ходить на косу (900 м - 20-25 минут ходьбы). Утром выйти покупаться было нельзя. Очень жаль - быть возле океана, а покупаться - ходить далеко. Неприятно. Удивительно, что обычные бич виллы, которые в 3 раза дешевле, чем наша, - стоят на берегу прекрасной лагуны?...
3. Нет уединения. Мы были на Сейшелах, в Лабризе (остров Силует) в бич вилле на берегу океана и никого вокруг не видели, т. к. все дороги и тропинки были позади вилл, а не между виллами и океаном, как на Курамати. Я была недовольна виллой 123, которую нам дали, но муж не согласился менять, т. к. здесь хоть какое-то удинение. Но не тут-то было! Уборщик ходил мимо нашего крыльца по 30 раз туда-сюда - с грязными полотенцами, швабрами и т. д. Оказалось, что сбоку у нашей стены стоит его точка, где он все складывает. И вокруг несколько вилл, которые он обслуживает и вот он и бегает бесконечно к нашей вилле. И ногами шаркает громко и здоровается, и улыбается вежливо... Я решила виллу таки поменять, но при изучении других вилл, выяснилось, что есть варианты и похуже! Если точка уборщика у нас со стороны ограждения, то у других вообще возле лежаков! Кошмар! Пришлось просить Яну решить эту проблему. Больше уборщик не пробирался сквозь кусты возле нашего крыльца, а обходил нашу виллу с тылу. Его было слышно, но не видно и здороваться так часто не надо было. Полегчало. Парень, кстати, очень хороший, убирал отлично, чаевые получал. Расстались очень тепло. Но кто придумал такой порядок их работы? !
4. Ресторан. За Вами закрепят столик, и весь свой отдых Вы должны за ним сидеть. Нам достался плохой столик. Я смотрела на кухню, муж на кассу. Надоело что-то менять-просить. Так и сидели. Хотя на меня это не очень похоже. Опять-таки. Кто жил в виллах дешевле получали столики на берегу океана с отличным видом. ?... Кому все это удобно? Конечно, работникам. А я бы предпочла, выбирать себе столик, менять экспозицию!... Мне не понравилось.
Кроме того, меню. На завтрак все стандартно. А вот на обед и на ужин бывало так, что не было ни овощей, ни картошки. Два вида риса, бобы, макароны. Я это не ем. Если рыба оказывалась в томате, то тоже были проблемы - например, свинина только "дьявольская" - т. е. страшно острая. Или такая же курица. Ну не ем я баранину. В общем, можно долго описывать, но часто я ходила и не знала, что взять. Конечно, еда-то есть, но есть ее не хочется. Настроение падало. Такого мне не приходилось испытывать нигде. А ездим мы по несколько раз в год. Да! Фри была всегда и мясо в жире кипящем, но это же вредно для здоровья! Это же не макдональдс!
За что мы заплатили такие деньги?
Дорога, кстати, к ресторану мимо технического сооружения - вонь солярки страшная!
5. Про виллу. Несколько раз был дождь. А веревка для сушки вещей под открытым небом. Вещи "затухали". Перевесить их некуда! Вешали на светильники!
Не помешало бы поставить к дивану журнальный столик. Зачем диванчик, без столика, это же неудобно!
6. Дивиди напрокат только на английском. ТВ канал русский один - РТР планета. Смотреть невозможно, кроме редких выпусков новостей.
Может быть все показалось бы симпатичнее, если бы не стоило таких денег?
7. Коса. Это достопримечательность острова. А для нас - пляж, где мы и лежали и купались. Так вот, только рано утром там тихо, а потом приходят компании молодоженов и играют в мяч, например. Имеют право, конечно. Но общественный пляж не ассоциируется с Мальдивами, красота их тухнет.
Я не почувствовала Мальдивы и не отдохула, не была в раю и т. д. Мне этот отель не подходит.
При выезде нам прислали бумажку с информацией, где просили заполнить анкету-отзыв, но ее нам так и не дали. Судя по всему, они и так уверены в своей неотразимости.
Nie odpoczywał em tyle, ile bym chciał .
Wybrał em Kuramachi z dwó ch powodó w. 1. Wyspa jest duż a - wraz z mę ż em chcieliś my się wię cej przeprowadzić . 2. Wiele biur podró ż y rekomendowanych jako najlepsze, najpię kniejsze itp.
Zawahał am się przy wyborze mię dzy Vilu Reef a Kuramathi.
Duż a wyspa. Pię kne, bo dobrze utrzymany. Wiele koloró w.
Jakie są „ale”?
1. Duż o pracownikó w. Jedni zamiatają , inni przebudowują dachy, jeszcze inni coś niosą itp. itp. Wszyscy witają się i uś miechają . W zwią zku z tym, jeś li przejdziemy cał ą wyspę , okoł o 900 m – od naszej willi na mierzeję , to witamy się bez koń ca, szczegó lnie rano, kiedy robotnikó w jest najwię cej. Jeś li któ ryś z nich się nie przywitał , poczuł em się lepiej.
2. Z jednej strony wyspy pł ywają ca laguna, z drugiej straszne czarne falochrony i pł ytki brzeg, w zasadzie kiepskie wejś cie do morza. Byliś my po stronie falochronó w. Mieliś my willę na plaż y Superior z jacuzzi (nawet nie zajrzał em do jacuzzi). Teren wokó ł willi jest bardzo ł adny, ale plaż a jest zł a. Musiał em iś ć na mierzeję (900 m - 20-25 minut spacerkiem). Rano nie moż na był o wyjś ć na plaż ę . Szkoda - być blisko oceanu i pł ywać - daleko chodzić . Nieprzyjemny. To niesamowite, ż e zwykł e wille na plaż y, któ re są.3 razy tań sze od naszych, stoją nad brzegiem pię knej laguny?...
3. Brak prywatnoś ci. Byliś my na Seszelach, w Labriz (Silute Island) w willi na plaż y nad oceanem i nie widzieliś my nikogo dookoł a, bo. wszystkie drogi i ś cież ki znajdował y się za willami, a nie mię dzy willami a oceanem, jak na Kuramachi. Był am niezadowolona z Willi 123, któ rą nam dali, ale mą ż nie zgodził się na zmianę , bo. jest tu trochę samotnoś ci. Ale go tam nie był o! Sprzą taczka przechodził a obok naszej werandy 30 razy w tę iz powrotem - z brudnymi rę cznikami, mopami itp. Okazał o się , ż e z boku naszej ś ciany jest jego punkt, w któ rym umieszcza wszystko. A wokó ł jest kilka willi, któ re obsł uguje, wię c biega bez koń ca do naszej willi. A on gł oś no szura nogami i wita się , i grzecznie się uś miecha. . . Postanowił em zmienić willę , ale studiują c inne wille, okazał o się , ż e są gorsze opcje! Jeś li punkt sprzą tacza znajduje się z boku ogrodzenia, to inni zazwyczaj znajdują się w pobliż u leż akó w! Koszmar! Musiał em poprosić Yanę o rozwią zanie tego problemu. Sprzą tacz nie przedzierał się już przez krzaki w pobliż u naszej werandy, ale ominą ł naszą willę od tył u. Sł yszał eś go, ale nie mogł eś go zobaczyć i nie musiał eś się tak czę sto witać . Czuć się lepiej. Facet notabene bardzo dobry, sprzą tał perfekcyjnie, dostawał napiwki. Rozstaliś my się bardzo serdecznie. Ale kto wymyś lił taki porzą dek ich pracy? !
4. Restauracja. Zostanie ci przydzielony stó ł i musisz przy nim siedzieć przez resztę swojego odpoczynku. Mamy zł y stó ł . Spojrzał am na kuchnię , mó j mą ż na kasę . Mam doś ć proszenia o zmianę . Wię c usiedli. Chociaż mi to nie brzmi. Jeszcze raz. Ci, któ rzy mieszkali w tań szych willach, dostali stoliki nad oceanem ze wspaniał ym widokiem. ?...Kto jest z tym wszystkim wygodny? Oczywiś cie pracownicy. A ja wolał abym wybrać stolik dla siebie, zmienić ekspozycję!...Nie podobał o mi się .
Ró wnież menu. Ś niadanie jest standardowe. Ale na obiad i kolację zdarzał o się , ż e nie był o warzyw ani ziemniakó w. Dwa rodzaje ryż u, fasoli, makaronu. Nie jem tego. Jeś li ryba trafił a do pomidora, to też był y problemy – np. wieprzowina jest tylko „diabelska” – czyli strasznie ostry. Albo ten sam kurczak. Có ż , nie jem jagnię ciny. Ogó lnie moż na dł ugo opisywać , ale czę sto jeź dził em i nie wiedział em, co wzią ć . Oczywiś cie jest jedzenie, ale nie ma ochoty go jeś ć . Nastró j spadł . Nigdy nigdzie tego nie doś wiadczył em. I jeź dzimy kilka razy w roku. TAk! Zawsze był y frytki i mię so we wrzą cym tł uszczu, ale to niezdrowe! To nie McDonald's!
Dlaczego zapł aciliś my tyle pienię dzy?
Droga nawiasem mó wią c do restauracji za zapleczem technicznym - smró d oleju napę dowego jest okropny!
5. O willi. Kilka razy padał o. Lina do suszenia rzeczy na ś wież ym powietrzu. Rzeczy „wyblakł y”. Nie ma ich gdzie poł oż yć ! Zawieszony na lampach!
Nie zaszkodzi postawić stolik kawowy obok sofy. Dlaczego sofa bez stoł u jest niewygodna!
6. Dywidendy do wynaję cia tylko w ję zyku angielskim. Rosyjski kanał telewizyjny - planeta RTR. Nie moż na go oglą dać , z wyją tkiem rzadkich komunikató w prasowych.
Moż e wszystko wydawał oby się ł adniejsze, gdyby nie był o warte takich pienię dzy?
7. Plucie. To gł ó wna atrakcja wyspy. A dla nas plaż a, na któ rej leż eliś my i pł ywaliś my. Tak wię c dopiero wcześ nie rano jest tam cicho, a potem przychodzą na przykł ad towarzystwa nowoż eń có w i grają w pił kę . Oczywiś cie mają prawo. Ale publiczna plaż a nie kojarzy się z Malediwami, ich pię kno zanika.
Nie czuł em Malediwó w i nie odpoczywał em, nie był em w raju itp. Ten hotel mi nie odpowiada.
Wychodzą c wysł ali nam kartkę z informacją , w któ rej poprosili nas o wypeł nienie formularza zwrotnego, ale nigdy nam go nie przekazali. Najwyraź niej są już pewni swojej nieodpartej postawy.