Swobodny odpoczynek pełen wrażeń
Mó j mą ż i ja uwielbiamy podró ż ować na wł asną rę kę . Po wycieczce do Chorwacji 2 lata temu, kiedy zobaczyliś my, jak naprawdę wszystko jest proste z mieszkaniem - mnó stwo mieszkań do wynaję cia, przyjdź i wybierz, a nie 3-5 opcji dla cał ego kraju, któ re oferują nasze agencje, a nawet na ś lepo; oraz z transportem (wypoż ycz samochó d/wypoż ycz skuter na każ dym kroku), – postanowiliś my nie przepł acać bez powodu. Tak, a nie lubimy wczasó w w hotelach - leż eć jak warzywa na plaż y...Chcielibyś my się wspinać , jeź dzić , zobaczyć : ) Tak, i dobrze wybrać mieszkanie, widzą c za co pł aci się , a nie kupować ś winia w worku.
Przez tour-in kupił em tylko lot czarterowy (musiał em zadzwonić kilka, nie wszystkie sprzedane), 320 euro od osoby. Na samym lotnisku wypoż yczyliś my samochó d Renault Clio 1.2 za 45 euro dziennie na cał y tydzień.
Z mieszkaniem był o jednak trudniej : ) - Musiał am przez kilka godzin wę drować po miasteczkach, aż w koń cu w okolicach Baru znaleź liś my to, czego szukaliś my: bardzo spokojne miejsce, coś na wzó r wioski wakacyjnej, w willi na do morza (20 metró w, nie wię cej) - dwupoziomowe apartamenty z 2 balkonami, z któ rych jeden wychodzi na morze...No i oczywiś cie prysznic-WC, aneks kuchenny, po remoncie. Cał e to szczę ś cie kosztował o nas 35 euro dziennie. Co wię cej, wł aś ciciele stale proponowali nam wieczorami napić się z nimi piwa (lub raki), dali nam leż aki za darmo, gdy chcieliś my spę dzić czas na plaż y, co był o rzadkoś cią , bo prawie codziennie gdzieś chodziliś my.
Na tygodniowy pobyt w kraju przejechaliś my naszą renoha 1500 km i odwiedziliś my:
1) Zatoka Kotorska (był em pod wraż eniem zatoki w pobliż u Kotoru! ): majestatyczne fiordy;
2) Jezioro Szkoderskie (samo jezioro jest takie sobie, choć ma imponują ce rozmiary. Wypoż yczyliś my ł ó dkę za 30 euro za godzinę i zabrano nas na wyspę z klasztorem ś w. Mikoł aja. . jakie widoki stamtą d !!! ),
3) Kanion pod Podgoricy (przepraszam, wtedy dowiedzieliś my się tylko, ż e jest jeszcze wię kszy kanion, ale droga do niego był a dł uga, a dowiedzieliś my się o tym za pó ź no),
4) Jezioro Beogradskoe z rezerwatem i reliktowymi 200-400-letnimi drzewami;
5) oczywiś cie Klasztor Ostrog - coś absolutnie niesamowitego i wspaniał ego - jest wyrzeź biony w skale na duż ej wysokoś ci;
6) sł ynny kurort dla nudystó w Ada Bojana Chcieliś my przyjrzeć się temu cudowi...Poruszył o nas kilku niemieckich emerytó w-rendystó w, któ rzy osiedlili się obok nas (chociaż przenieś liś my się na sam koniec plaż y, gdzie tam prawie nie był o ludzi! ). Jest naprawdę dł uga piaszczysta plaż a, ale gdy wyjdzie się poza sam oś rodek rekreacyjny, plaż a jest strasznie brudna, ze stertami ś mieci...Nie podobał o mi się tam morze: ze wzglę du na szary piasek nie jest tak niebieski jak kiedyś tak ukochany Adriatyk. Có ż , a co za tym idzie nie tak sł one ze wzglę du na bliskoś ć pł yną cej rzeki. Dł uga pł ytka, z piaszczystą mierzeją . Nie lubię tego.
Okolica przy drodze do Ada Bojana - gdzie pł ynie rzeka i są domki rybackie i restauracje - mi się podobał o, fajnie. Chociaż restauracje nie poszł y.
Na pó ł nocy kraju (Kotor, Herceg Novi) - miasta są stare, mają ducha, architekturę (bardzo podobną do chorwackiej Dalmacji - Split, Dubrownik), historię...Miasta na poł udniu są nowe, wiele jest generalnie tylko zdenerwowane, standardowe nowoczesne wille. Im bliż ej Albanii jedziesz wzdł uż wybrzeż a, tym mniej rozwinię te terytorium. Im dalej w gł ą b kontynentu, tym mniejsza gę stoś ć zaludnienia, solidne gó ry, prawdopodobnie niewygodne dla ż ycia. Idziesz - gdzieś daleko w gó rach widać.3 domy, po 5 km - kolejny dom...
Mentalnoś ć czarnogó rska jest bliska naszej Ci sami Sł owianie. „Jak zarobić wię cej pienię dzy i jednocześ nie nic nie robić ”. Strasznie nie lubił em gó r ś mieci! Wszę dzie! Na jezdniach, na poboczach jest duż o hał d, niepromowanych plaż.
Dlaczego ten problem wcią ż nie jest rozwią zany w tak turystycznym kraju? ...
Nie wierzcie tym, któ rzy twierdzą , ż e Czarnogó ra nie skupia się na rosyjskich turystach! Jakby dla ciebie to nie Turcja, rosyjska mowa jest prawie niesł yszalna. . Na każ dym kroku! : ) Plaż e są peł ne Rosjan! Do tego wszę dzie szyldy i billboardy peł ne są napisó w: „Kup dom w Czarnogó rze”, „Nieruchomoś ć w Czarnogó rze”, „Sprzedam” itp. Są wię c bardzo zorientowani na rosyjskich turystó w.
W ż yciu codziennym: najczę ś ciej sami gotowaliś my, ż eby nie wydawać duż o na jedzenie. Produkty kupowano na targu iw supermarkecie. Ceny są w przybliż eniu w Kijowie. Coś takiego samo, coś.10-20% droż szego. Bardzo podobał y mi się wszelkiego rodzaju lokalne kozie sery i sery. Kupiliś my lokalne wino - czerwone domowe (5 euro za litr - stał a cena, taniej nie mogliś my znaleź ć - cał kiem nieź le. Jedliś my ś wież e figi
Widzieliś my plaż e w gł ó wnych kurortach.
Nam się to nie podobał o - duż o ludzi, leż aki, parasole, wszyscy na gł owach. Nie lubimy tego. Chociaż plaż a Lucice w pobliż u Petrovaca jest naprawdę niesamowicie pię kna, choć zatł oczona. W Kotorze nie ma plaż . A morze nie jest tam takie samo, bo zatoka. Có ż , ostatniego dnia zdecydowaliś my się na sporty ekstremalne - wieczorem zatrzymaliś my się w Budvie. O Boż e! Jał ta w najgorszym wydaniu Zatł oczony, hał aś liwy, wieczorny deptak mł odych dam w szpilkach i tak dalej. Nie, takie wakacje wyraź nie nie są dla nas!
Jesteś my za wolnoś cią , za podró ż ami, za wraż eniami!