Opowieść o Czarnogórze

Pisemny: 3 październik 2013
Czas podróży: 22 — 29 wrzesień 2013
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Infrastruktura: 9.0
Nie planowaliś my wakacji, ale nie mogliś my odmó wić wyjazdu do Czarnogó ry za 416 euro. Polecieliś my ponownie z Join Up, w samej Budvie obsł ugiwał nas Pilon. Na chł opakó w nie ma ż adnych skarg: terminowo przywieź li nas do Btsdva i zabrali z powrotem w dniu wyjazdu, udzielili im peł nej informacji o kraju, udzielili porady i nie odmó wili pomocy.

Lot do Tivatu odbywał się z Zaporoż a. To nie lotnisko, to ciemnoś ć . Po Boryspolu i Charkowie mię dzynarodowy terminal w Zaporoż u jest przygnę biają cy: otwierasz drzwi do budynku lotniska i od razu stajesz w kolejce. Jest tylko jedna recepcja, obskurna poczekalnia z postrzę pionymi sowieckimi meblami. Nie ma przenoś nika bagaż owego, po przylocie bagaż z samolotu został po prostu zał adowany do wywrotki, ską d został przywieziony przez trzy ł adowarki i po prostu zrzucony na podł ogę . „Czyj Chumadan? Wybierz swojego i bą dź zdrowy”.


W samolocie nie ma jedzenia, wszystko, na co moż esz liczyć , to szklanka soku lub wody.
Do Tivatu dotarliś my o 17, okoł o 6 byliś my w Budvie. Willa "Bozo Lazovic" znajduje się na ulicy 20 listopada, 1 km od morza. Budynek trzykondygnacyjny z 15 pokojami. Gospodyni jest lekko odmroż ona, unika wczasowiczó w, a w razie kontaktu szybko gada po Czarnogó rze, w ogó le nie rozumie rosyjskiego. Chociaż istnieje przyzwoita podaż angielskiego. Ogó lnie rzecz biorą c dziwna rzecz, okoł o 70% urlopowiczó w w Budvie to Rosjanie, ale rosyjskoję zyczny personel to rzadkoś ć w hotelach i sklepach. Myś lę , ż e za kilka lat porozumieją się nie gorzej niż Turcy : )

Nasz dwunasty pokó j w willi był jedynym bez balkonu. Stwarzał o to pewne trudnoś ci przy suszeniu ubrań , ale suche pó ł roku pomogł o nam to zrobić nawet w pokoju. Pokó j ze standardowym zestawem: trzy ł ó ż ka, telewizor z trzema czarnogó rskimi kanał ami (są siedzi chwalili się kanał em rosyjskim, a my takiego nie mieliś my), dobra klimatyzacja, mał a lodó wka.

Z obiecanej kuchni dostaliś my mał y czajnik, kilka plastikowych kubkó w i plastikową ł yż kę . Ciepł a woda przez cał ą dobę - prysznic i mał y bojler. Przeł ą cznik prysznica był zepsuty, pierwszego wieczoru pokazali gospodyni i otrzymali obietnicę „jutro mó j zespó ł to naprawi”. Prysznic został odnowiony...ostatniego dnia naszego pobytu. Po przyjeź dzie dostaliś my 2 rolki papieru toaletowego i dwa minibary mydł a, nic wię cej nie został o zaktualizowane. Chociaż pokó j był codziennie sprzą tany, a nawet rę czniki był y zmieniane raz. Generalnie grzechem jest narzekać na pokó j i obsł ugę : po raz pierwszy wykorzystaliś my pokó j jako miejsce do spania i prysznica, z czym wykonał znakomitą robotę.

Ponieważ nasza podró ż był a w trybie RO (tylko pokó j), jedliś my w mieś cie. Mniej szczę ś cia mieli osoby, któ re zapł acił y za ś niadania i/lub obiadokolacje. Jak się okazał o, jedzenie odbywa się w restauracji, któ ra znajduje się.10 minut spacerem od willi.
Poza tym jedzenie jest obrzydliwe: kieł baska na osobę , ć wierć pomidora i herbata. Kawa jest warta dodatkowych pienię dzy. Wię c z hackó w ż yciowych: jeś li hotel jest oferowany z posił kami nie w hotelu, lepiej odmó wić . Ekstremalnych pó ź niej nie znajdziesz, bo touroperator przeniesie odpowiedzialnoś ć na wł aś cicieli willi, tych w restauracji, a restauracja po prostu karmi : )

W rzeczywistoś ci w Budvie ceny ż ywnoś ci są cał kiem znoś ne. Niedaleko „Bozo” znajduje się supermarket „Megamarket”, w któ rym niedrogo moż na kupić coś na lunch. Poziom cen w sklepie jest w przybliż eniu nastę pują cy:

- pieczywo - od 0.45 do 1 euro,
- kieł basa - od 5 do 10 euro/kg,
- mleko - 0.7 euro,
- kefir (mają jogurt) - od 0.85 euro/litr,
- wino - od 1.6 euro/butelka,
- czekolada - od 0.46 euro,
- bank Bawaria - od 0.79 euro.

Moż esz zjeś ć w każ dej restauracji, poziom cen jest mniej wię cej taki sam niezależ nie od tego, gdzie zdecydujesz się zjeś ć , na nabrzeż u Kozyrnaya lub na obrzeż ach miasta. Menu na lunch (zupa, sał atka, chleb i piwo) = 5 euro.
Kolacja dla dwojga moż e być cał kiem niezł a nawet za 12-20 euro. Mię so prosciutto (solone, z piwem lub tak po prostu) od 8 euro/kg na rynku.


Czarnogó ra jest bardzo, bardzo pię kna. Kraj ma dobrze rozwinię tą sieć autobusową , moż na pojechać w każ dą czę ś ć kraju w przystę pnej cenie. Dlatego nie siedź w Budvie - podró ż uj. Wycieczki są doś ć drogie w cenach (najtań szy to 25 euro), a bilet autobusowy od 1.5 euro do Sveti Stefan do 3.5 do Kotoru.

Internet w postaci Wi-Fi zaszokował swoją obecnoś cią wszę dzie. Wi-Fi dział a stabilnie w cał ym kraju, nawet na opuszczonej wyspie ś w. Mikoł aja. Nawiasem mó wią c, w pokoju "Bozo Lazovic" moż na był o bez problemu surfować po Internecie leż ą c na ł ó ż ku. Wię c to nie bę dzie problem.

Morze jest czyste, podczas pobytu temperatura wody wynosił a okoł o 23 stopnie, wię c ką paliś my się serdecznie. Plaż e są dobre, chociaż nie polecam odwiedzać reklamowanych plaż Morgen, bo ludzie nie są przepeł nieni.
15 minut spacerem na lewo od Budvy wzdł uż promenady znajdują się ogromne plaż e Becici, po kolejnych 20 minutach - elegancka plaż a Kamenevo. Radzę odwiedzić . aby uzyskać wł aś ciwe wraż enie Adriatyku.

W zasadzie wszystko, jeś li ktoś ma pytania - pisz, postaram się odpowiedzieć i w miarę moż liwoś ci doradzę w każ dej znanej mi kwestii.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał