В Бар ехали, т. к. возле города живет сестра. Знали что это портовый город, поэтому выбрали отель Принцесс с бассейнами. Пыль в номере не вытералась вообще. Полотенца менялись каждый день, но вместо лицевого пару дней были маленькие ножные, полотенца обтрепанные. Халаты за 12 дней не менялись. Ватные диски и ушные палочки не предусмотрены. Белье поменяли 2 раза - через 3 дня после приезда и за 1 день до отъезда. Шведский стол за ужином без жидкостей. Полотенца в бассейне платные, хотя гид при заселении сказала что бесплатно ( при дальнейшем уточнении у нее, было сказано что нас "разводят"). Попросила горничную погладить платье - в каком виде отдала, в таком и получила. Русские каналы шли первых 6 дней, потом сказали - нет сигнала. Пляж перед отелем - грязный, как и море. При отъезде нам выставили счет за 2 бутылки вина, которое мы не пили. Сказали, что это происходит автоматически, если достаешь его из холодильника. А у меня, поверившей, хватило ума потребовать принести это вино из номера и только тогда заплатить. По словам сестры, черногорцы большие халявщики. Экология их тоже не волнует, канализация городов сливается в море. Разочарование сплошное, не соответствие цены и качества обслуживания.
Poszliś my do Baru, bo niedaleko miasta mieszka siostra. Wiedzieliś my, ż e to miasto portowe, dlatego wybraliś my Princess Hotel z basenami. Kurz w pokoju nie został w ogó le wytarty. Rę czniki był y zmieniane codziennie, ale zamiast rę cznika do twarzy przez kilka dni był y mał e rę czniki do stó p, postrzę pione rę czniki. Szlafroki nie był y zmieniane od 12 dni. Waciki i patyczki do uszu nie są dostarczane. Poś ciel był a zmieniana 2 razy - 3 dni po przyjeź dzie i 1 dzień przed wyjazdem. Obiad w formie bufetu bez pł ynó w. Rę czniki w basenie są pł atne, chociaż przewodnik powiedział przy zameldowaniu, ż e jest bezpł atny (z dalszym wyjaś nieniem od niej, powiedziano, ż e jesteś my „hodowani”). Poprosił am pokojó wkę o wyprasowanie sukienki - w jakiej formie ją nadał am, w tej formie ją otrzymał am. Rosyjskie kanał y dział ał y przez pierwsze 6 dni, potem powiedzieli - nie ma sygnał u. Plaż a przed hotelem jest brudna, podobnie jak morze. Przy wymeldowaniu naliczono nam rachunek za 2 butelki wina, któ rych nie piliś my. Powiedzieli, ż e dzieje się to automatycznie po wyję ciu go z lodó wki. A ja, któ ry wierzył em, miał em rozsą dek ż ą dać przyniesienia tego wina z pokoju i dopiero wtedy zapł acić . Wedł ug mojej siostry Czarnogó rcy są wielkimi freeloaderami. Ekologia też im nie przeszkadza, kanalizacja miast wtapia się w morze. Rozczarowanie cią gł e, nie doró wnują ce ceną i jakoś cią usł ugi.