gorzej niż kiedykolwiek

Pisemny: 24 czerwiec 2013
Czas podróży: 12 — 21 czerwiec 2013
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 4.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 1.0
Rihab to kompletna katastrofa. Wszystko, co został o napisane wcześ niej, jest prawdą . Hotel jest okropny. Trudno to nawet nazwać hotelem. Nie jest jasne, jak touroperatorzy mają sumienie, aby oferować ten hotel turystom, w Agadirze są inne trojaczki znacznie bardziej przyzwoite niż ta nę dza. Hotel posiada 2 skrzydł a - jedno z pokojami rodzinnymi, drugie pod recepcją oraz klub z dwó jkami. Dostaliś my pokó j w tym skrzydle, pokó j nawet bez minikuchni, chociaż był y pokoje z kuchnią po drugiej stronie korytarza, a hotel był prawie pusty w momencie naszego przyjazdu. Co wię cej, przez tydzień nie widzieliś my tam ani jednego europejskiego turysty opró cz nas.
Klub) Najgorszą rzeczą jest klub nocny na 1. pię trze. To nie jest tylko dyskoteka, to klub dla mieszkań có w i tylko dla mę ż czyzn, gra tylko krajowa muzyka, a muzyka na ż ywo (gł ó wnie bę bny) gra dokł adnie od 23.00 do 4 rano. W nocy z soboty na niedzielę w ogó le dzieje się coś niewyobraż alnego.
Nasz pokó j znajdował się na trzecim pię trze, ale ś ciany się trzę sł y, tak ż e wydawał o się , ż e ś pimy w klubie. Nie spaliś my przez 10 nocy. Zasnę liś my o 4 rano i obudziliś my się o 12, nie mieliś my sił y wstawać na ś niadanie, zwł aszcza, ż e ​ ​ nie był o zbyt wiele, gdzie wstać (o tym poniż ej). Zatyczki do uszu niewiele pomagają . Najlepszym wyjś ciem jest ucieczka gdzieś na noc, ale lokalizacja hotelu jest taka, ż e ​ ​ nie moż na tam duż o chodzić . Ponadto od wieczora w hotelowej recepcji spotykają się niezrozumiał e osobistoś ci, lokalna mł odzież , wujkowie, miejscowe dziewczyny, któ re nie wydają się mieć bardzo trudnego zachowania. Rano na stoł ach w przedpokoju stoją brudne naczynia i ś mieci, nikt ich nie sprzą ta, dopó ki nie przyjdą sprzą taczki. Oznacza to, ż e lokalne firmy spę dzają tam czas z mocą i gł ó wnymi nocami. Wydaje się , ż e biznes turystyczny to tylko przykrywka dla lokalnego burdelu, pokoje na noc lub na wieczó r są tam na pewno wynajmowane. Niektó rzy przez cał ą noc biegają po korytarzach, skrzypią c drzwiami, pukają c obcasami i tak dalej.

Odnieś liś my wraż enie, ż e dostaliś my pokó j w tym skrzydle specjalnie, aby wyś miać biał ych turystó w. Wszystkie rodziny muzuł mań skie mieszkał y daleko od nas.
Lokalizacja hotelu) Hotel poł oż ony jest na obrzeż ach strefy turystycznej Agadiru, czyli na przeciwległ ym koń cu od portu, a biorą c pod uwagę , ż e plaż a jest oddalona o 14 km, jak powiedział nam przewodnik, potrzebujesz zrozumieć to tupanie i tupanie do cywilizacji, a jeszcze lepiej iś ć . Ale nie to jest tutaj najważ niejsze. Najważ niejsze, ż e hotel jest na 3 linii, na 1 Sofiteli, Iberostar i Tikidy, są doskonale widoczne z hotelu, a na 2 linii budowy, opuszczone place budowy i nieuż ytki. Na budowach iw niedokoń czonych budynkach mieszkają lokalni pracownicy, ochroniarze i bezdomni. Po godzinie 21 lepiej nie wychodzić na zewną trz i brać tylko taksó wkę . Dojś cie do oceanu placami budowy zajmuje okoł o 15 minut, do cywilizacji - ś rodek nabrzeż a Agadiru - 40 minut, do portu i mariny - co najmniej godzinę.
Jedzenie) Wzię liś my tylko ś niadanie, lepiej w ogó le go nie brać . Każ dej osobie przysł uguje 1 rogalik, 1 gotowane jajko.
Dokł adnie kawał ek po kawał ku i osobiś cie. W termosach jest herbata, kawa (straszna), mleko, kakao w proszku i pomarań czowa miarka ś wież o wyciś nię ta, ale rozcień czona wodą . Na wspó lnym stole mał y talerz pokrojonego sera, kieł baski (w ogó le nie moż na tego zjeś ć ), miska masł a i 2 miski dż emó w, bagietki w koszu. Wię c każ dego dnia. To cał e ś niadanie. Bez oliwek, bez ciastek, bez warzyw, bez nabiał u, bez pł atkó w zboż owych. Nic. Wszystkie popularne talerze pokryte są folią spoż ywczą . Każ dego ranka z podwó rka przylatywał wró bel, siadał na pewnym stole w ką cie i zaczą ł spokojnie jeś ć ś niadanie z rogalikiem. Poszliś my tylko na gorą cą herbatę , bo jak wspomniał em wyż ej, wycisnę li nas, ż eby dać nam pokó j z czajnikiem, ale w zasadzie nie dopł acaliś my i prosiliś my.

Inne) Pokó j był taki sobie, ale przynajmniej nie tak okropny jak wszystko inne. Ł ó ż ka są wygodne, 2 rodzaje poduszek. Spaliś my na zagł ó wkach. Był a dział ają ca lodó wka, któ ra pomogł a. Kupiliś my artykuł y spoż ywcze na ś niadanie w supermarkecie.
Brak oś wietlenia nad ł ó ż kami. Nie czytaj wieczorem. Nie ma ró wnież pilota do telewizora. W sumie jest kilka kanał ó w, nie ma rosyjskiego, jest angielski, niemiecki, francuski, reszta jest lokalna. Nie oglą daliś my telewizji. W ł azience wszystko dział a, ale zuż yte, lustro i krany poplamione, uchwyt prysznicowy nie trzymał się , jeden uchwyt na szkł o był zepsuty. Nie ma wanny, kabiny prysznicowej na zasadzie brodzika i zasł ony z ceraty. Meble są stare. Na balkonie stoją plastikowe krzesł a i stolik, ale wszystko jest pokryte warstwą czerwonego kurzu, dookoł a są place budowy. Meble nie są przecierane, aby usią ś ć lub wysuszyć kostiumy ką pielowe, bę dziesz musiał co wieczó r samodzielnie myć krzesł o. Sprzą tane codziennie. Kosz na ś mieci jest tylko w ł azience i jest bardzo mał y, bez workó w na ś mieci. Sprzą taczka wł aś nie wzię ł a moje torby (był y na krześ le) i wł oż ył a je do koszyka. Ł adnie się ustatkował o. Rę czniki był y czę sto zmieniane, ale lepiej nie zmieniać . Poś ciel w hotelu jest szara, stara i miejscami nieszczelna. Przynajmniej jest czysto i dzię ki za to.
W pokojach jest sejf, ale bez klucza. Za sejf trzeba zapł acić.20 dirhamó w dziennie, za 10 dni 200 biegó w. Wszystkie pienią dze i dokumenty nosiliś my ze sobą , wię c na szczę ś cie mamy wszystko nienaruszone. Sł yszeliś my wiele opowieś ci o tym, jak w innych hotelach (nawet w Sofitel Talaso!!!!! ) pienią dze kradną z pokoi i biorą c pod uwagę wszystkie niuanse naszego hotelu, zabraliś my ze sobą wszystko. Na podwó rku znajduje się basen. Ale nigdy tam nie pł ywaliś my, basen jest mał y, a arabskie rodziny czę sto się tam pluskał y. Chcieliś my szybko uciec z hotelu, a basen w ż aden sposó b nas nie przycią gał . W pobliż u recepcji znajduje się pomieszczenie, w któ rym stoi stary komputer z darmowym internetem (co jest dobre), ale nie ma aparatu ani sł uchawek do Skype'a. Wieczorem trudno przebić się do komputera, znowu zajmują go niezrozumiał e osobowoś ci. Nawiasem mó wią c, ję zyk rosyjski nie jest tam zainstalowany. Personel hotelu czę sto po prostu leniwie zatacza się w holu. Siedzi na kanapach, tryndit. Oczywiś cie nie mają duż o pracy.
Podczas odprawy portier nie mó gł zadzwonić do boya hotelowego, aby zabrał nas na pię tro. Musiał em szukać po ciemku swojego pokoju i dź wigać walizki. W przypadku pó ź nego wymeldowania proszą o 150 dirhamó w. Odmó wiliś my i zostawiliś my rzeczy w szafie w recepcji. Niczego nie brakuje.


Ogó lnie hotel pieszczotliwie nazywaliś my „naszymi bezdomnymi”. Nie polecamy go nikomu. To tylko katastrofa. Ludzie mieszkają cy w tró jkach Sud Bahia Argana byli bardzo zadowoleni, nawet nie znają c realió w naszego hotelu. Wię c jeś li chcesz zaoszczę dzić pienią dze, idź tam.
Bardzo chcielibyś my, aby nasza wizyta zakoń czył a karierę turystyczną Rihabu na Ukrainie (któ ra, nawiasem mó wią c, jest wymieniona na 4 na stronie internetowej wakacji). Okrutne jest umieszczanie tam ludzi, aby cierpieli za wł asne pienią dze. Ok, stary, ok, daleko, ok, bez jedzenia, ale nie spanie przez cał e wakacje to za duż o.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał