Chcę podzielić się wraż eniami z wyjazdu na Litwę . Tutaj z mę ż em spę dziliś my kró tki weekend, tylko trzy peł ne dni z 2 noclegami.
To był nasz pierwszy wyjazd do krajó w nadbał tyckich, a teraz myś lę , ż e nie ostatni, bardzo nam się podobał!! !
Kupiliś my wizy, hotel, bilety przez biuro podró ż y, odmó wiliś my wycieczek, ponieważ nie moż emy znieś ć autobusó w wypeł nionych po brzegi turystami, któ rych przewodnik nie jest w stanie wykrzyczeć (mamy takie doś wiadczenie). Musieliś my czekać.10 dni na wizy. Chcieliś my, aby hotel był w samym centrum, ż eby był o miejsce na spacer wieczorem. Przed nami nasi znajomi zwiedzili Litwę i ich wraż enia stał y się decydują ce zaró wno przy wyborze kraju, jak i wyborze hotel. Mieszkaliś my w hotelu NARUTIS, któ ry zgodnie z planem znajduje się w najstarszej czę ś ci Wilna, moż e trochę za drogo, ale tylko dwie noce! Jak się pó ź niej okazał o, musiał am to zamó wić sama, był oby 50-60 euro taniej, no có ż , agencje też powinny zarabiać -))))), nacjonaliś ci, nie chcą mó wić po rosyjsku itp.
Nie wszystko jest prawdą ! ! A w hotelu, w restauracjach i na ulicy ludzie zawsze starali się pomó c, starali się mó wić po rosyjsku, mł odzi ludzie naprawdę bardzo to rozumieli, a kontyngent dorosł y mó wi prawie bez akcentu. Hotel jest wspaniał y, poł oż ony w dom z XVI wieku! ! , mał y na trzech kondygnacjach z panoramiczną windą , z wewnę trznym dziedziń cem. Urzą dzony w klasycznym stylu. Rano wyś mienite ś niadania w formie bufetu.
Wilno przywitał o nas nierealnymi zaspami i sł oń cem, któ re dodał y uroku naszej podró ż y.
Cał a czę ś ć starego miasta został a odrestaurowana, uporzą dkowana do poł ysku Pierwszego dnia szliś my z przewodnikiem, pogubiliś my się i zagubiliś my -))) Drugiego dnia zamó wiono przewodnika, ró wnież z naszego przyjaciele i naprawdę ż ał owaliś my wczoraj straconego dnia - chcieliś my zaoszczę dzić pienią dze, ale naprawdę straciliś my wię cej!
Cał y dzień aż do wieczora „zabierano nas za rę kę " po cał ym mieś cie. Uderzył a nas katedra, wdrapaliś my się na wież ę Giedymina, stamtą d otwiera się przepię kna panorama. Niezwykle pię kna katedra ś w. Anny, ale kiedy wszystko co widzisz towarzyszą legendy, historia, zaczynasz czuć ducha staroż ytnoś ci, bo Wilno został o zał oż one w XIII w. Wę drowaliś my po starych, nieodrestaurowanych uliczkach. Zjedliś my obiad w narodowej restauracji, ceny są po prostu ś mieszne, gdzieś okoł o 6-8 euro za osobę . Có ż , ich kuchnia to gł ó wnie ziemniaki z mię sem na ró ż ne sposoby. duż e - jak mogliś my się zgubić ))) Wszystko towarzyszył y temu ciekawe i nienachalne opowieś ci o historii, kulturze, osobistej opinii o mieś cie i kraju, polityce, o przyszł oś ci w ogó le, przy dobrej pogodzie.
Nastę pnego dnia był a wycieczka do niesamowitego XIV-wiecznego zamku, najwię kszego w Europie w Trokach. To ró wnież z przewodnikiem, nie trzeba był o się mę czyć . Troki to pierwsza stolica Litwy, bardzo mał a miasteczko z kulturą karaimską Po wycieczce do samego zamku odwiedziliś my restaurację kuchni karaimskiej - pyszne ciasta z ró ż nymi nadzieniami, kibiny, rosó ł . Spró bowaliś my ich markowego piwa. Pod wieczó r wró ciliś my do Wilna, poprosiliś my o odprowadzenie nas do Klub nocny LATINO, w któ rym tań czyli do rana! ! ! A nastę pnego dnia do domu. Bardzo mał e trzy dni. Tak, a latem pewnie bę dzie jeszcze ciekawiej. Latem na pewno chcemy odwiedzić Litwę i Ł otwę . Nie oszczę dzaj na wycieczkach, nigdy nie zobaczysz miasto tak, jak widzą miejscowi. Tak i chociaż ich ceny są niskie, to warto z niego korzystać . No có ż , taka jest moja opinia. Jeś li masz jakieś pytania, z chę cią odpowiem!
Alina Svetlova alyna. svet@yandex. ru
Chcę podzielić się wraż eniami z wyjazdu na Litwę . Tutaj z mę ż em spę dziliś my kró tki weekend, tylko trzy peł ne dni z 2 noclegami.
To był nasz pierwszy wyjazd do krajó w nadbał tyckich, a teraz myś lę , ż e nie ostatni, bardzo nam się podobał!! !
Kupiliś my wizy, hotel, bilety przez biuro podró ż y, odmó wiliś my wycieczek, ponieważ nie moż emy znieś ć autobusó w wypeł nionych po brzegi turystami, któ rych przewodnik nie jest w stanie wykrzyczeć (mamy takie doś wiadczenie). Musieliś my czekać.10 dni na wizy. Chcieliś my, aby hotel był w samym centrum, ż eby był o miejsce na spacer wieczorem. Przed nami nasi znajomi zwiedzili Litwę i ich wraż enia stał y się decydują ce zaró wno przy wyborze kraju, jak i wyborze hotel. Mieszkaliś my w hotelu NARUTIS, któ ry zgodnie z planem znajduje się w najstarszej czę ś ci Wilna, moż e trochę za drogo, ale tylko dwie noce! Jak się pó ź niej okazał o, musiał am to zamó wić sama, był oby 50-60 euro taniej, no có ż , agencje też powinny zarabiać -))))), nacjonaliś ci, nie chcą mó wić po rosyjsku itp.
Nie wszystko jest prawdą ! ! A w hotelu, w restauracjach i na ulicy ludzie zawsze starali się pomó c, starali się mó wić po rosyjsku, mł odzi ludzie naprawdę bardzo to rozumieli, a kontyngent dorosł y mó wi prawie bez akcentu. Hotel jest wspaniał y, poł oż ony w dom z XVI wieku! ! , mał y na trzech kondygnacjach z panoramiczną windą , z wewnę trznym dziedziń cem. Urzą dzony w klasycznym stylu. Rano wyś mienite ś niadania w formie bufetu.
Wilno przywitał o nas nierealnymi zaspami i sł oń cem, któ re dodał y uroku naszej podró ż y.
Cał a czę ś ć starego miasta został a odrestaurowana, uporzą dkowana do poł ysku Pierwszego dnia szliś my z przewodnikiem, pogubiliś my się i zagubiliś my -))) Drugiego dnia zamó wiono przewodnika, ró wnież z naszego przyjaciele i naprawdę ż ał owaliś my wczoraj straconego dnia - chcieliś my zaoszczę dzić pienią dze, ale naprawdę straciliś my wię cej!
Cał y dzień aż do wieczora „zabierano nas za rę kę " po cał ym mieś cie. Uderzył a nas katedra, wdrapaliś my się na wież ę Giedymina, stamtą d otwiera się przepię kna panorama. Niezwykle pię kna katedra ś w. Anny, ale kiedy wszystko co widzisz towarzyszą legendy, historia, zaczynasz czuć ducha staroż ytnoś ci, bo Wilno został o zał oż one w XIII w. Wę drowaliś my po starych, nieodrestaurowanych uliczkach. Zjedliś my obiad w narodowej restauracji, ceny są po prostu ś mieszne, gdzieś okoł o 6-8 euro za osobę . Có ż , ich kuchnia to gł ó wnie ziemniaki z mię sem na ró ż ne sposoby. duż e - jak mogliś my się zgubić ))) Wszystko towarzyszył y temu ciekawe i nienachalne opowieś ci o historii, kulturze, osobistej opinii o mieś cie i kraju, polityce, o przyszł oś ci w ogó le, przy dobrej pogodzie.
Nastę pnego dnia był a wycieczka do niesamowitego XIV-wiecznego zamku, najwię kszego w Europie w Trokach. To ró wnież z przewodnikiem, nie trzeba był o się mę czyć . Troki to pierwsza stolica Litwy, bardzo mał a miasteczko z kulturą karaimską Po wycieczce do samego zamku odwiedziliś my restaurację kuchni karaimskiej - pyszne ciasta z ró ż nymi nadzieniami, kibiny, rosó ł . Spró bowaliś my ich markowego piwa. Pod wieczó r wró ciliś my do Wilna, poprosiliś my o odprowadzenie nas do Klub nocny LATINO, w któ rym tań czyli do rana! ! ! A nastę pnego dnia do domu. Bardzo mał e trzy dni. Tak, a latem pewnie bę dzie jeszcze ciekawiej. Latem na pewno chcemy odwiedzić Litwę i Ł otwę . Nie oszczę dzaj na wycieczkach, nigdy nie zobaczysz miasto tak, jak widzą miejscowi. Tak i chociaż ich ceny są niskie, to warto z niego korzystać . No có ż , taka jest moja opinia. Jeś li masz jakieś pytania, z chę cią odpowiem!
Alina Swietł owa
Chcę podzielić się wraż eniami z wyjazdu na Litwę . Tutaj z mę ż em spę dziliś my kró tki weekend, tylko trzy peł ne dni z 2 noclegami.
To był nasz pierwszy wyjazd do krajó w nadbał tyckich, a teraz myś lę , ż e nie ostatni, bardzo nam się podobał!! !
Kupiliś my wizy, hotel, bilety przez biuro podró ż y, odmó wiliś my wycieczek, ponieważ nie moż emy znieś ć autobusó w wypeł nionych po brzegi turystami, któ rych przewodnik nie jest w stanie wykrzyczeć (mamy takie doś wiadczenie). Musieliś my czekać.10 dni na wizy. Chcieliś my, aby hotel był w samym centrum, ż eby był o miejsce na spacer wieczorem. Przed nami nasi znajomi zwiedzili Litwę i ich wraż enia stał y się decydują ce zaró wno przy wyborze kraju, jak i wyborze hotel. Mieszkaliś my w hotelu NARUTIS, któ ry zgodnie z planem znajduje się w najstarszej czę ś ci Wilna, moż e trochę za drogo, ale tylko dwie noce! Jak się pó ź niej okazał o, musiał am to zamó wić sama, był oby 50-60 euro taniej, no có ż , agencje też powinny zarabiać -))))), nacjonaliś ci, nie chcą mó wić po rosyjsku itp.
Nie wszystko jest prawdą ! ! A w hotelu, w restauracjach i na ulicy ludzie zawsze starali się pomó c, starali się mó wić po rosyjsku, mł odzi ludzie naprawdę bardzo to rozumieli, a kontyngent dorosł y mó wi prawie bez akcentu. Hotel jest wspaniał y, poł oż ony w dom z XVI wieku! ! , mał y na trzech kondygnacjach z panoramiczną windą , z wewnę trznym dziedziń cem. Urzą dzony w klasycznym stylu. Rano wyś mienite ś niadania w formie bufetu.
Wilno przywitał o nas nierealnymi zaspami i sł oń cem, któ re dodał y uroku naszej podró ż y.
Cał a czę ś ć starego miasta został a odrestaurowana, uporzą dkowana do poł ysku Pierwszego dnia szliś my z przewodnikiem, pogubiliś my się i zagubiliś my -))) Drugiego dnia zamó wiono przewodnika, ró wnież z naszego przyjaciele i naprawdę ż ał owaliś my wczoraj straconego dnia - chcieliś my zaoszczę dzić pienią dze, ale naprawdę straciliś my wię cej!
Cał y dzień aż do wieczora „zabierano nas za rę kę " po cał ym mieś cie. Uderzył a nas katedra, wdrapaliś my się na wież ę Giedymina, stamtą d otwiera się przepię kna panorama. Niezwykle pię kna katedra ś w. Anny, ale kiedy wszystko co widzisz towarzyszą legendy, historia, zaczynasz czuć ducha staroż ytnoś ci, bo Wilno został o zał oż one w XIII w. Wę drowaliś my po starych, nieodrestaurowanych uliczkach. Zjedliś my obiad w narodowej restauracji, ceny są po prostu ś mieszne, gdzieś okoł o 6-8 euro za osobę . Có ż , ich kuchnia to gł ó wnie ziemniaki z mię sem na ró ż ne sposoby. duż e - jak mogliś my się zgubić ))) Wszystko towarzyszył y temu ciekawe i nienachalne opowieś ci o historii, kulturze, osobistej opinii o mieś cie i kraju, polityce, o przyszł oś ci w ogó le, przy dobrej pogodzie.
Nastę pnego dnia był a wycieczka do niesamowitego XIV-wiecznego zamku, najwię kszego w Europie w Trokach. To ró wnież z przewodnikiem, nie trzeba był o się mę czyć . Troki to pierwsza stolica Litwy, bardzo mał a miasteczko z kulturą karaimską Po wycieczce do samego zamku odwiedziliś my restaurację kuchni karaimskiej - pyszne ciasta z ró ż nymi nadzieniami, kibiny, rosó ł . Spró bowaliś my ich markowego piwa. Pod wieczó r wró ciliś my do Wilna, poprosiliś my o odprowadzenie nas do Klub nocny LATINO, w któ rym tań czyli do rana! ! ! A nastę pnego dnia do domu. Bardzo mał e trzy dni. Tak, a latem pewnie bę dzie jeszcze ciekawiej. Latem na pewno chcemy odwiedzić Litwę i Ł otwę . Nie oszczę dzaj na wycieczkach, nigdy nie zobaczysz miasto tak, jak widzą miejscowi. Tak i chociaż ich ceny są niskie, to warto z niego korzystać . No có ż , taka jest moja opinia. Jeś li masz jakieś pytania, z chę cią odpowiem!
Alina Svetlova alyna. svet@yandex. ru
Chcę podzielić się wraż eniami z naszego zimowego pobytu w Wilnie! Jesteś my z mę ż em pojutrze w domu. NIE CHCĘ!!!!!! ! Wilno jest cał e moje!! ! . Pierwsza znajomoś ć miał o miejsce 2 lata temu. Zamazane wraż enia - no, staro, no, czysto, no, kulturalnie. . . Mieszkaliś my w REVAL HOTEL, a w ARTIS, teraz mieszkamy (chciał bym, ż ebym tak ż ył a cał e ż ycie) w NARUTIS. to hotel!! ! Tak kochanie, ale w samym sercu Wilna pó jdziesz w lewo, dojdziesz do Ratusza, pó jdziesz w prawo, dojdziesz do Departamentu! Liczby są nie do pochwał y (no wł aś nie POWYŻ EJ) ! NIE!!! ! Pierwszą wizytę postanowiliś my objechać na wł asną rę kę (tu, tu, tu, wkoł o) Wilno. Kupiliś my przewodnik i odeszliś my. , ś wią tynia, ale pię kna, no, jak wszę dzie. . . Druga wizyta (w oficjalnym interesie mał ż onka) był a tylko jeden dzień - dla mnie był y to zakupy na Akropolu, ceny są.3 razy inne niż w Moskwie niebo! ! I to wszystko! Przy 3 wizycie wynaję li indywidualnego przewodnika (oddali telefon w hotelu) No wiesz. . Rozumiem poł owę sł ó w, poł owę nie, w skró cie Litwin jest mł ody, ich imiona są skomplikowane i nie pamię tam! Znowu jakaś bzdura. Spacerują c po starym mieś cie przypadkowo usł yszał am, ż e mał a grupka turystó w idzie z ROSYJSKIM przewodnikiem. Poszł am na gó rę i zapytał am o indywidualną wycieczkę . Powiedział a ż e jutro nie moż e, a jutro odlecieliś my! z gó ry z tym samym PRZEWODNIKIEM, a przed chwilą po raz czwarty widział em Wilno, Troki REAL. Poznał em historię powstawania Litwy, dowiedział em się , ż e w 13-15 wiekó w Wielkie Księ stwo Litewskie był o najwię kszym w cał ej Europie Zachodniej i Wschodniej, rozcią gał o się od Bał tyku do Morza Czarnego i zajmował o tereny Rosji prawie po Moskwę! ! ! ulica moż e zmienić zdanie! szczę ś cie dla profesjonalisty! To jak w lu był a bitwa w innym kraju, wydawał o mi się , ale nic nie rozumiem. Powiem jedno, być w Wilnie i nie widzieć tego od ś rodka (dokł adnie od ś rodka, gdzie turyś ci nie są masowo i nie poznasz istoty i uroku, uroku tego antycznego miasta, stolicy wielkich kró ló w litewskich! Koniecznie odwiedź Litwę zanim ceny zmienią się na europejskie. Nic nie zapł aciliś my - 10 euro za sztukę Godzina To tylko prywatni przewodnicy, któ rych biorą . Za poś rednictwem ich agencji jest już.2-3 razy droż ej, a przewodnicy chyba są tacy sami ! Pytaj, napisz, odpowiem na wszystkie Twoje pytania. Julia Kudryaszowa.
Zameldowaliś my się o 14:30 i natychmiast opuś ciliś my pokó j. A gdy wró cili o dziewią tej wieczorem okazał o się , ż e ukradli mi laptopa i komó rkę , a koleż anka miał a bluzkę , w któ rą oczywiś cie laptop był zawinię ty. Rzeczy był y otwierane, porozrzucane, chociaż walizek nie dotykano: oczywiś cie fachowcy pracowali, wiedzieli, ż e kosztownoś ci nie przewozi się w ubraniach.
Najwię ksze wraż enie zrobił a na mnie reakcja hotelu. Zwracam uwagę - pię ciogwiazdkowy! Zaczę li się bawić , wycią gać zeznania z drzwi, kamery i uniemoż liwiać nam kontakt z policją . Poczekajmy do jutra. A nastę pnego ranka: „Poczekajmy do poł udnia, do trzeciej, przyjedzie dyrektor hotelu…”
Przyjechał dyrektor hotelu, powiedział , ż e strasznie im przykro, ale jednocześ nie nikt nie zaproponował , ż e zapł aci za pokó j, obiad, a przynajmniej da. Ogó lnie rzecz biorą c, cią gle biegaliś my za pracownikami hotelu, aby uzyskać jakiekolwiek informacje, a oni nam tylko obiecywali. Dyrektor obiecał zrekompensować wszystko, napisać list potwierdzają cy ich chę ć , tylko poż ą dane był oby nie kontaktowanie się z policją . Co wię cej, namalował , jak oni, satrapowie i potwory, bę dą nas drę czyć , dawać ś wiadectwo, w ogó le nie ż yczył by takiego losu swojemu najgorszemu wrogowi. Dziwne, prawda? Siedzi przed tobą taki dzieciak z wesoł ym uś miechem i otwartą buzią , i jest pewien, ż e te dziewczyny wyjadą dziś wieczorem i bę dzie moż na wszystko po cichu uciszyć .
W efekcie nie otrzymaliś my ż adnego listu gwarancyjnego, napisaliś my w ich imieniu oś wiadczenie o kradzież y i to wszystko. . . A o pó ł nocy tego samego dnia wyjeż dż aliś my. I wielkie cześ ć ! Ponieważ do pocią gu został o jeszcze 6 godzin, poszliś my spokojnie na komisariat, gdzie okazał o się , ż e nie jesteś my jedynymi ofiarami tego domu rabusió w. Przyszł o też dwó ch Francuzó w, z któ rych jeden wycią gną ł sakiewkę ze wszystkimi pienię dzmi, dokumentami i kartami kredytowymi. Ale ponieważ wł aś nie wchodził i wychodził z hotelu, trudno był o jej wysuwać jakiekolwiek roszczenia. Ale to trochę niepokoją ce, ż e w cią gu dnia w hotelu doszł o do dwó ch kradzież y, a jedna z nich był a bezpoś rednio w pokoju.
Skoń czył o się na tym, ż e nikt mi za nic nie zrekompensował , bo po pierwsze zwró cił em się na policję (! ), po drugie nie ma dowodó w na to, ż e w ogó le miał em przy sobie tego laptopa, a po trzecie Oni są tak samo dotknię te jak ja. Zadzwonili do mnie na komó rkę i zrobili się niegrzeczni. Tutaj i zdecyduj, czy warto się tu zatrzymać .
Zameldowaliś my się o 14:30 i natychmiast opuś ciliś my pokó j. A gdy wró cili o dziewią tej wieczorem okazał o się , ż e ukradli mi laptopa i komó rkę , a koleż anka miał a bluzkę , w któ rą oczywiś cie laptop był zawinię ty. Rzeczy był y otwierane, porozrzucane, chociaż walizek nie dotykano: oczywiś cie fachowcy pracowali, wiedzieli, ż e kosztownoś ci nie przewozi się w ubraniach.
Najwię ksze wraż enie zrobił a na mnie reakcja hotelu. Zwracam uwagę - pię ciogwiazdkowy! Zaczę li się bawić , wycią gać zeznania z drzwi, kamery i uniemoż liwiać nam kontakt z policją . Poczekajmy do jutra. A nastę pnego ranka: „Poczekajmy do poł udnia, do trzeciej, przyjedzie dyrektor hotelu…”
Przyjechał dyrektor hotelu, powiedział , ż e strasznie im przykro, ale jednocześ nie nikt nie zaproponował , ż e zapł aci za pokó j, obiad, a przynajmniej da. Ogó lnie rzecz biorą c, cią gle biegaliś my za pracownikami hotelu, aby uzyskać jakiekolwiek informacje, a oni nam tylko obiecywali. Dyrektor obiecał zrekompensować wszystko, napisać list potwierdzają cy ich chę ć , tylko poż ą dane był oby nie kontaktowanie się z policją . Co wię cej, namalował , jak oni, satrapowie i potwory, bę dą nas drę czyć , dawać ś wiadectwo, w ogó le nie ż yczył by takiego losu swojemu najgorszemu wrogowi. Dziwne, prawda? Siedzi przed tobą taki dzieciak z wesoł ym uś miechem i otwartą buzią , i jest pewien, ż e te dziewczyny wyjadą dziś wieczorem i bę dzie moż na wszystko po cichu uciszyć .
W efekcie nie otrzymaliś my ż adnego listu gwarancyjnego, napisaliś my w ich imieniu oś wiadczenie o kradzież y i to wszystko. . . A o pó ł nocy tego samego dnia wyjeż dż aliś my. I wielkie cześ ć ! Ponieważ do pocią gu został o jeszcze 6 godzin, poszliś my spokojnie na komisariat, gdzie okazał o się , ż e nie jesteś my jedynymi ofiarami tego domu rabusió w. Przyszł o też dwó ch Francuzó w, z któ rych jeden wycią gną ł sakiewkę ze wszystkimi pienię dzmi, dokumentami i kartami kredytowymi. Ale ponieważ wł aś nie wchodził i wychodził z hotelu, trudno był o jej wysuwać jakiekolwiek roszczenia. Ale to trochę niepokoją ce, ż e w cią gu dnia w hotelu doszł o do dwó ch kradzież y, a jedna z nich był a bezpoś rednio w pokoju.
Skoń czył o się na tym, ż e nikt mi za nic nie zrekompensował , bo po pierwsze zwró cił em się na policję (! ), po drugie nie ma dowodó w na to, ż e w ogó le miał em przy sobie tego laptopa, a po trzecie Oni są tak samo dotknię te jak ja. Zadzwonili do mnie na komó rkę i zrobili się niegrzeczni. Tutaj i zdecyduj, czy warto się tu zatrzymać .