Что Вы имеете ввиду? Если это хлопок в магазинах для "наших" туристов - это чаще невысокое качество, надо поискать еще хорошее, и нагло-высокая цена, которую надо бесчеловечно сбивать. Если это, к примеру, House of Fashions - то это магазин для местных с низкими фиксированными ценами на х/б вещи(да и вообще на всё): к примеру, женская блуза 495 рупий, юбка 390 рупий (напомню, 1$ = 108 рупий).
Co masz na myśli? Jeśli jest to bawełna w sklepach dla „naszych” turystów – często jest to słaba jakość, trzeba poszukać dobrej i bezczelnie wysokiej ceny, którą trzeba nieludzko powalić. Jeśli to np. House of Fashions, to jest to sklep dla miejscowych z niskimi stałymi cenami na bawełniane rzeczy (a właściwie na wszystko): np. damska bluzka to 495 rupii, spódnica to 390 rupii (przypominam ty, 1 dolar = 108 rupii). Więcej
магазин для местных-это значит туристам туда не попасть? а качество юбок и блузок хорошее в этом хаусе?
zakupy dla miejscowych – czy to oznacza, że turyści nie mogą tam dotrzeć? a jakość spódnic i bluzek jest w tym domu dobra? Więcej
А вот и нет ))) Просто туристов там мало. 98 % покупателей - были местными. Но я там видела пару белых лиц, собственно, и я там сказочно хорошо скупилась аж на 65$ ...))) Поэтому, советую зайти: это магазин в Коломбо, 4-х этажный торговый центр.
Ale nie))) Po prostu jest tam niewielu turystów. 98% kupujących było lokalnymi. Ale w rzeczywistości widziałem tam kilka białych twarzy i byłem tam bajecznie skąpy, aż 65 USD ...))) Dlatego radzę iść: to jest sklep w Kolombo, 4-piętrowe zakupy Centrum. Więcej
А качество нормальное для женского и мужского. Мы попали на распродажные дни, было много народу, размеров - даже того, что не распродажное - было мало - особенно мужского. А себе я подобрала 2 блузки и 2 юбки из натурального хлопка, окрашенные натуральной краской с местным орнаментом. Ребенку купила сарафаны, футболки, юбки....Очень довольна. Смешные деньги. Ну а качество и модели детской одежды меня просто порадовало!
A jakość jest normalna dla kobiet i mężczyzn. Trafiliśmy na wyprzedaże, było dużo ludzi, rozmiarów - nawet tych, których nie było w sprzedaży - było niewiele - szczególnie dla mężczyzn. A dla siebie wybrałam 2 bluzki i 2 spódniczki z naturalnej bawełny, ufarbowane naturalną farbą z lokalnymi ornamentami. Kupiłam sukienki, t-shirty, spódniczki dla dziecka....Jestem bardzo zadowolona. Zabawne pieniądze. Cóż, jakość i modele odzieży dziecięcej po prostu mnie ucieszyły! Więcej
Изделия из текстиля, если вы это имели ввиду, как уже отметила Marysa-Klimova, добротные и вполне приемлемые по стоимости.
Для примера: очень качественно сшитая футболка (T-shirt) с сувенирной символикой (сюжеты на ланкийскую тему - слоны / обезъяны / крокодилы и проч.), швы ровные, края заметаны, стирки не страшны (не линяют) - в ТЦ ODEL от 500 до 900 рупий (~ 4,5 - 8,5 долл). Гарантированно - хлопок, а не смеси.
Женская одежда в том же ODEL - от 6-8 долл. за блузку до 25 долл. за платья, сарафаны.
Плащ (брендовый, GAP) мне стоил аж 23 долл ;) Но с этим - как повезет: одни группы умудряются ворох вещичек накупить - детворе, мамам- бабушкам, себе...
Другие уверяют: нечего выбрать...
За 10 лет работы на Ланке я избалована выбором и ценами, но считать, что привезешь оттуда то, что на витринах Парндорф в Вене - смешная затея.
Не стройте больших планов - и уедете с приятной обновкой=сюрпризом... Размечтаетесь: вот накуплю и NEXT, и MNG, и Monsoon, и Esprit - а их к Вашему приезду вдруг не окажется...
Кроме ODEL, мне нравится Cotton Collection и одежна в стиле этно в Barefoot (оба магазина в Коломбо-3).
Produkty tekstylne, jeśli o to chodziło, jak zauważyła Marysa-Klimova, są solidne i niedrogie.
Na przykład: bardzo wysokiej jakości szyty t-shirt (T-shirt) z pamiątkowymi symbolami (wątki na temat Sri Lanki - słonie / małpy / krokodyle itp.), szwy są równe, brzegi są podwinięte, pranie nie jest straszne (nie rzucają) - w centrum handlowym ODEL od 500 do 900 rupii (~4,5 - 8,5 dolara). Gwarancja - bawełna, nie mieszanki.
Odzież damska w tym samym ODEL - od 6-8 dolarów za bluzkę do 25 dolarów za sukienki, sukienki.
Płaszcz przeciwdeszczowy (markowy, GAP) kosztował mnie aż 23 dolary ;) Ale z tym - jakie szczęście: niektórym grupom udaje się kupić kilka drobiazgów - dla dzieci, mam, babć, dla siebie ...
Inni zapewniają: nie ma co wybierać...
Przez 10 lat pracy na Lance byłem rozpieszczany wyborem i cenami, ale myślenie, że przywieziecie stamtąd to, co jest w oknach Parndorfu w Wiedniu, to śmieszny pomysł.
Nie rób wielkich planów - a wyjedziesz z fajną nowością = niespodzianka... Marzysz: kupię NEXT i MNG, Monsoon i Esprit - i nagle nie będą tam przy twoim przybyciu...
Poza ODELem lubię kolekcję Cotton i ubrania etno w Barefoot (oba sklepy w Colombo-3). Więcej