Отель соответствует заявленным 3-м звездам и своей цене. Больше похож на санаторий для душевнобольных: тихо, спокойно, мало людей. Очень приятное и внимательное обслуживание. В отеле так мало людей, что через пару дней уже всех знаешь и со всеми здороваешься и общаешься. Развлечений вы здесь не найдете, только выезжать куда-то, но это не проблема, всегда рядом бич бои со своими тук-тук. С кафе тоже проблемы, их очень мало и меню одинаково скудное! Мы брали завтрак+ужин. Завтраки, конечно, везде скромные, но здесь особенно. Кроме омлета, пончика и фруктов я ничего есть не могла, все невкусное. Из фруктов только ананасы, бананы, апельсины и папайя. Соки - химия на воде. Ужины более разнообразные, голодными точно не останетесь, но все-равно не найдете изысков. В основном рис, картофель или паста, рыба или курица, немного морепродуктов, пародия на салаты, бисквиты и желе, и все тот же набор фруктов. Правда, мы нашли выход из сложившейся ситуации, ездили на рыбный рынок, покупали креветки и рыбу, отдавали бич боям готовить и наслаждались ужином! Главная достопримечательность отеля - это пляж и океан, хотя заслуг самого отеля в этом нет. Но, здесь тоже есть минус - ночью очень шумно, океан шумит так, что кажется за окном ураган. В целом, нам понравилась и сама Шри-Ланка, и отель. Мы наслаждались отдыхом, красотой природы, волнами в океане, выезжали на разные экскурсии и в город просто так. Но, вспоминая отдых в Тайланде, понимаю, что на Шри-Ланку больше мне не хочется, возможно пока!
Hotel odpowiada deklarowanym 3 gwiazdkom i jego cenie. Bardziej jak sanatorium dla chorych psychicznie: cisza, spokó j, mał o ludzi. Bardzo mił a i uprzejma obsł uga. W hotelu jest tak mał o osó b, ż e po kilku dniach już wszystkich znasz i pozdrawiasz się i komunikujesz ze wszystkimi. Nie znajdziesz tu rozrywki, po prostu gdzieś idź , ale to nie problem, zawsze są walki na plaż y z twoim tuk-tukiem. Są też problemy z kawiarniami, jest ich bardzo mał o, a menu jest ró wnie ubogie! Wzię liś my ś niadanie + obiad. Ś niadania oczywiś cie wszę dzie są skromne, ale szczegó lnie tutaj. Opró cz jajecznicy, pą czkó w i owocó w nic nie mogł em jeś ć , wszystko był o bez smaku. Z owocó w tylko ananasy, banany, pomarań cze i papaja. Soki - chemia na wodzie. Obiady są bardziej urozmaicone, na pewno nie bę dziesz gł odny, ale i tak nie znajdziesz ż adnych dodatkó w. Gł ó wnie ryż , ziemniaki lub makaron, ryby lub kurczaki, trochę owocó w morza, parodia sał atek, herbatnikó w i galaretek i ten sam asortyment owocó w. . To prawda, ż e znaleź liś my wyjś cie z tej sytuacji, poszliś my na targ rybny, kupiliś my krewetki i ryby, dawaliś my pladze walki gotować i cieszyliś my się obiadem! Gł ó wną atrakcją hotelu jest plaż a i ocean, choć nie jest to zasł ugą samego hotelu. Ale jest też minus - w nocy jest bardzo gł oś no, ocean jest tak hał aś liwy, ż e za oknem wydaje się huragan. Ogó lnie podobał a nam się zaró wno sama Sri Lanka, jak i hotel. Cieszyliś my się wypoczynkiem, pię knem natury, fal na oceanie, jeź dziliś my na ró ż ne wycieczki i tak po prostu jeź dziliś my do miasta. Ale pamię tają c resztę w Tajlandii, rozumiem, ż e nie chcę już jechać na Sri Lankę , moż e na razie!