Были на Шри-Ланке в феврале. Летели с Киева арабскими авиалиниями, ближайшее время летать ими желания нет. Т. к рейс был заполнен арабами, индусами и ланкийцами.
Отель The Palms не плохой, но на 4 звезды не дотягивает. Номера просторные но мрачные, сантехника и мебель-подубитая. Территория отеля не большая, зеленая. Кормили отлично, был отдельно стол салатов, неострая пища, острая, десерты и фрукты. Постоянно были папая, арбуз, гуава, мандарины, бананы, ананасы очнь вкусные. Морепродуктов было не густо, только крабы, креветки и рыба. У нас было все включено поэтому перепробовали все алк. напитки, что можно пить, то это пинокалада и арак, пиво действительно у них вкусное. Каждый вечер была анимация, но скучноватая. Ездили на экскурсии по острову но они очень утомительные, были на реке видели ОГромнЕЙШЕГО крокодила в длину где-то 20 см. , ездили в биосферный заповедник Синхараджи Форест - видели птичек, пауков, змей и еще пиявки покусали. Купили драгоценные камни, если приедете без тук-тука, можете хорошо поторговаться, скинут раза в 2-3.
Вобщем, впечатления остались от теплого Индийского океана, зеленых торпических растений, животных свободно гуляющих по территори отеля (бурундуки, метровые вараны, птички). Ну а в остальном: нищета, грязь и добрые приставучие ланкийцы.
Byliś my na Sri Lance w lutym. Przylecieli z Kijowa arabskimi liniami lotniczymi, nie ma ochoty lecieć nimi w najbliż szej przyszł oś ci. Ponieważ lot był peł en Arabó w, Hindusó w i Sri Lanki.
Palms nie jest zł y, ale nie 4 gwiazdki. Pokoje są przestronne, ale ponure, kanalizacja i meble są zuż yte. Teren hotelu nie jest duż y, zielony. Jedzenie był o doskonał e, był osobny stó ł z sał atkami, jedzeniem nieostrym, pikantnym, deserami i owocami. Zawsze był y papaja, arbuz, guawa, mandarynki, banany, ananasy bardzo smaczne. Nie był o duż o owocó w morza, tylko kraby, krewetki i ryby. Mieliś my all inclusive, wię c pró bowaliś my wszystkiego. drinki, któ re moż na wypić to pinocalada i arak, ich piwo jest naprawdę smaczne. Każ dego wieczoru był a animacja, ale nudna. Jeź dziliś my na wycieczki po wyspie, ale był y one bardzo mę czą ce, widzieliś my na rzece OGROMNEGO krokodyla dł ugoś ci okoł o 20 cm, pojechaliś my do Rezerwatu Biosfery Lasu Sinharaji - widzieliś my ptaki, pają ki, wę ż e, a nawet pogryzione pijawki. Kupiliś my kamienie szlachetne, jeś li przyjedziesz bez tuk-tuka, moż esz dobrze się targować , zrzucą się.2-3 razy.
Generalnie wraż enia pochodził y z ciepł ego Oceanu Indyjskiego, zielonych, ospał ych roś lin, zwierzą t swobodnie spacerują cych po hotelu (wiewió rki, jaszczurki monitorują ce, ptaki). Ale co do reszty: bieda, brud i ż yczliwoś ć , przywią zani do Sri Lanki.