W hotelu NIE ma rosyjskoję zycznego personelu. Meldują się od 14 do 00. Nie jest jasne, jak to czyszczą . Czasem dwa razy dziennie, czasem raz na dwa dni. Mieszkaliś my na trzecim pię trze. Czę ś ć oceanu był a widoczna. Musiał em trochę zapł acić . Jeś li ktoś jest przyzwyczajony do ciszy w nocy, nie jedź do tego hotelu.
Hał as i klaksony pocią gu przez cał ą noc, czasem szczekanie psa. Rozważ to. Ś niadanie jest amatorskie. Na mó j gust babeczki i lody są bez smaku. Z zieleni - tylko marchewka, niedojrzał e pomidory i sał ata. Jest boczek i pyszne kieł baski. Ja, jako mił oś niczka pikantnych potraw, polubił em kurczaka w sosie curry. Wzię li tylko ś niadanie. Zjedliś my kolację w restauracji Golden Grill. Z hotelu przez kolej w prawo 150 m. Optymalny stosunek ceny do jakoś ci. Jest pyszne i niedrogie lokalne wino. Lokalne alkohole, któ rych osobiś cie nie lubił em (w tym czerwony rum). O wiele smaczniejszy jest czarny rum dominikań ski, nie mó wią c już o „Starym Monte” z Goa. Pierniki i piwo imbirowe - dla każ dego. Pyszne czerwone banany. Niedaleko plaż y sprzedają kokosy za 100 rupii, moż na się targować - 150 za dwoje. Bardzo irytują ce lepkie na ulicach i tuk-tukery. Uważ aj na plagi plaż owe. Jedną z nich zabrał transfer na lotnisko. Umó wiliś my się , ż e przed lotniskiem pó jdziemy do zoo. Kierowca zawió zł nas prosto na lotnisko. Dlaczego nie poszedł eś do zoo? Odpowiedź brzmi: „Zajś ć daleko”. Transfer na lotnisko: z plaż y-boy-60 dolcó w, z hotelu-90 dolcó w. Fale cał y czas. Pł ywaj ostroż nie - moż na go wcią gną ć do oceanu. Z pozytywó w - obecnoś ć wiewió rek (wzią ć nasiona), dobra lokalizacja hotelu, leż aki pod palmami i wł aś ciciel sklepu jubilerskiego "Dara". Kamienie są prawdziwe i moż na się targować . Nie bę dę pisać recenzji o wycieczkach - wszystko jest wzglę dne. Na forum Vinsky (wą tek: Szukaj przewodnika po Sri Lance) są moje wspó ł rzę dne, odpowiem osobiś cie. Na lotnisku rozmień pienią dze z oczekiwaniem, ż e jeś li zostaną rupie, to wracają c do dolaró w, zmienisz po bardzo niekorzystnym kursie + prowizja. Na lotnisku opł aca się kupić kartę SIM. Bardzo wczesny odbió r z lotniska. Mieliś my wyjazd o 21-00, a oni zaproponowali opuszczenie hotelu o 12-30, dlatego skorzystaliś my z indywidualnego transferu. Polecamy innym. Moż esz się opalać przez dodatkowe kilka godzin. Jeś li ł owisz ryby (od plaż owych walk na plaż y - 140 dolcó w, od przewodnika - 180), to nie bierz trollingu (strata czasu). Zł apany na przynę tę - zł owiony 4 kg. W pobliż u molo znajduje się kawiarnia, gdzie za 1500 rupii usmaż yli ją i przywieź li do hotelu, do pokoju. Wybierają c przewodnikó w na Sri Lance bą dź cie bardzo, bardzo ostroż ni, istnieje wiele puł apek. Moż esz ł atwo zrujnować swoje wakacje. Omó w z nimi każ dy krok. Dobrego wypoczynku.
Hotel jest spokojny, momentami przypominał nawet dom opieki. Ale dla nas osobiś cie jest to plus, a nie bycie wiecznie mł odym w „towarzyszu” pijanych i nieodpowiednich. A teraz nie przyjemne chwile. Bardzo rozczarowany pracą personelu recepcji. Wzię liś my standardowy pokó j z widokiem na ogró d. Osiedliliś my się z wyprzedzeniem, ALE...Pierwszego dnia zamieszkaliś my z mę ż em w pokoju z oddzielnymi ł ó ż kami, poprosiliś my o jedno podwó jne ł ó ż ko (uważ am to za cał kowicie rozsą dny wymó g, bo w dokumentach tak jest jasne, ż e podró ż ują mą ż i ż ona, o tym samym nazwisku, a nie w podeszł ym wieku, to mogł o to wzią ć pod uwagę ). Zostaliś my zamienieni na pokó j z widokiem na ogrodzenie. Ponownie zaż ą daliś my zmiany numeru, zaoferowano nam nastę pnego dnia. A nastę pnego dnia zamarynowaliś my nas przez pó ł dnia z obietnicą wydania numeru, unikają c nas i udają c, ż e nie rozumieją , o co chodzi. Dopó ki nie zaż ą dali szefa, sprawa nie został a rozwią zana. Nasuwa się jeden wniosek - czekali na pienią dze.
Sprzą tanie w pokojach jest straszne, choć jeź dzili dwa razy dziennie (a potem w celu zbierania napiwkó w). Zmienili tylko rę czniki, lekko wytarli wodę w ł azience i poś cielili ł ó ż ko, ł ó ż ko był o zmieniane, wydaje się , ż e co kilka dni, a piasek na podł odze pozostał taki, jak był . Moż na by poprawić iloś ć pokoi (nie mam na myś li wnę trza i stylu pokoju), ale rę czniki, poś ciel, meble, materace na leż akach trzeba wymienić . Jeszcze raz o personelu - kelnerzy, na począ tku wszystko był o w porzą dku, szybko podeszli, podali, nalali kawę . Ale po kilku dniach, nie czekają c na napiwek od nas, zaczę li ignorować (moż na był o prosić pię ć razy o kawę i dł ugo czekać , aż stó ł zostanie podany). Nie rozumiem tego nastawienia w tym przypadku, przyjechaliś my do bufetu, a nie do restauracji z indywidualnym zamó wieniem, a praktyka wię kszoś ci tych restauracji nie przewiduje napiwkó w. Dali - dobrze, nie dano - to nie znaczy, ż e nie wykonujesz dobrze swojej pracy.
Ta sama historia z leż akami/rę cznikami, a raczej z tymi, któ rzy je przynoszą . Po raz kolejny nie ż ą daliś my, aby coś specjalnego został o zrobione pod naszym kierunkiem, to jest praca personelu i powinno to być zrobione domyś lnie. W dniu wyjazdu kolejna „niespodzianka”. Jak nam powiedziano, po wymeldowaniu nadal moż emy korzystać z terenu hotelu, a nastę pnie wzią ć prysznic i zebrać się we wspó lnej ł azience, któ ra należ y do basenu. Basen czynny jest do 20:00, a drzwi do strefy prysznica zamykane są o 19:00. Ponadto nie ma ciepł ej wody i rę cznikó w (a w naszych czasach w pokoju kobiet w ogó le nie był o wody bez uprzedzenia). Drobiazg, ale nieprzyjemny. Warto zwró cić uwagę na bagaż w dniu wymeldowania, jeś li nie wyjdziesz od razu, to oddajesz swoje rzeczy do recepcji, gdzie zgodnie z pomysł em powinny na Ciebie czekać w przechowalni . Ale nie, zostaną wyprowadzeni pod murem przy bramie i bę dą tam stać przez pó ł dnia.
Przy bramkach jest ochrona, nie wycią gną go z ulicy, ale każ dy, kto chce, moż e do nich wejś ć , a wychodzą cy moż e (choć przypadkiem) wrzucić samochó d do bagaż u.
Hotel wart uwagi, ale obsł uga kiepska, choć to chyba problem wszystkich hoteli na Sri Lance.
Ogó lnie reszta nadal był a dobra, dzię ki naturze, oceanowi, ludziom poza hotelem i samej atmosferze pobytu na wyspie. Zalecamy, aby nie zaniedbywać usł ug mieszkań có w, zabiorą Cię do sklepu po alkohol w przystę pnej cenie, zaproponują kawiarnię i zorganizują wycieczki taniej niż organizator wycieczek wygodny samochó d z klimatyzacją . Zalecana.
Czy jeszcze tu wró cimy - to nie jest wykluczone.
Przybywają c do Kolombo, nie bą dź zbyt leniwy, aby wymienić dolary na rupie bezpoś rednio na lotnisku, doś wiadczenie pokazał o, ż e jest tam najkorzystniejszy kurs! Nie wymieniaj pienię dzy w hotelu, to tylko zdzierstwo! Lepiej zapytać tuk-tuka (o nich trochę pó ź niej), gdzie moż esz wymienić pienią dze, pokaż e ci, a moż e nawet poprosić o lepszą stawkę dla ciebie!
Wybraliś my Bentota Beach Hotel 4*, ponieważ : 1. To niesamowita lokalizacja (bardzo blisko szerokiej rzeki i oceanu, a hotel jest w malowniczym miejscu) 2. Recenzje pysznego jedzenia (okazał y się absolutnie prawdziwe) . Zjedliś my ś niadanie i kolację . Ś niadania są takie same jak wszę dzie, ale jest też duż o narodowego jedzenia, a obiady generalnie nie do pochwał y!! ! Wszystko bardzo smaczne, ś wież e, duż y wybó r, ż oł ą dki nie bolał y, nie był o też problemó w z „garnkiem”))) 3. Stosunkowo bliska odległ oś ć od lotniska w Kolombo (okoł o 2-3 godzin w zależ noś ci od natę ż enia ruchu, ale są hotele, do któ rych moż na pojechać znacznie dł uż ej!
Biorą c pod uwagę , ż e na lotniskach spę dzisz prawie dzień , nawet te godziny są waż ne) 4. Dobry stosunek jakoś ci do ceny, opinie o obsł udze hotelu (rzeczywiś cie, wszyscy są mega pozytywni i sympatyczni, a co najważ niejsze, szczerzy, zwł aszcza kelnerzy w gł ó wna restauracja i ochrona przy wyjś ciu na plaż ę )
Zał atwili nas doś ć szybko, dali nam normalny pokó j (z widokiem na rzekę i molo oraz zielony trawnik z palmami). Pomieszczenie jest oczywiś cie wilgotne, bo klimat jest bardzo wilgotny, ALE! Pracowity Conder brzę czy przez cał ą dobę , co sprawia, ż e chł ó d jest bardziej niż to konieczne! Zanim zapomnę , w pokojach są gniazdka z tró jką tną wtyczką (angielską ), wię c zaopatrz się w przejś ció wki. Dostaliś my przejś ció wkę , ale taką , wię c lepiej ją zabrać ze sobą , nał adować wszystkie telefony, maszynkę do golenia, tablety itp. Weź też fumigator, jest w pokoju, ale nie radzi sobie dobrze gryzą ce komary, na pewno dwa!
W pokoju suszarka do wł osó w, czajnik, zestawy do kawy i herbaty, szklanki, mini-barek, dali wszystkie akcesoria ł azienkowe, szczegó lnie dwie szczoteczki do zę bó w z malutką pastą został y dotknię te))) dali nawet kapcie, bardzo dobre za 4*. Wszystko w pokoju jest stare, wysł uż one, kabina prysznicowa stara, ale jednocześ nie bardzo przyjemna poś ciel, wygodne ł ó ż ka, poduszki, lekkie koce, jest nawet mał a lampa plazmowa i odtwarzacz DVD (pozdrowienia z przeszł oś ci ), któ rych nigdy nie wł ą czaliś my przez 12 dni! Pokó j przestronny, balkon przytulny, wszystko w porzą dku! To nie jest 5-gwiazdkowy Hilton, a Sri Lanka to nie Dubaj, nie zapomnij, ale jest tu wiele zalet! Teren hotelu jest bardzo zielony, wszę dzie jest mię kki trawnik, palmy, drzewa i kwiaty, biegają wiewió rki, legwany powoli czoł gają się (jaszczurki, jak się okazał o, ż yją bezpoś rednio nad rzeką i są trują ce, a legwany są bezpieczni), basen jest duż y i czysty (mał o chloru).
Leż aki moż na ustawić w dowolnym miejscu. Moż na je też zabrać na plaż ę , spę dziliś my tam duż o czasu, ale nad oceanem moż na szybko się wypalić , wię c nie lenijcie się smarować kremem przed ką pielą!! ! Ocean to zupeł nie inna historia! Uderzył bym w rę ce tych, któ rzy napisali, ż e mó wią , ż e pł ywanie w rejonie Bentota jest zł e ...Fale są wspaniał e, nie wychodziliś my z wody przez godzinę jak dzieci !! ! Jeś li pokonasz linię , na któ rej tworzy się fala, moż esz spokojnie pł ywać , ale oczywiś cie nie wyjdziesz z suchymi wł osami; ) piasek jest taki ł adny i czysty!! ! Plaż a jest szeroka i czysta, zawsze jest na niej mał o ludzi, wię c czujesz się jak w reklamie Bounty)) są sympatyczne psy, któ re chowają się przed upał em pod leż akami) na plaż y są handlarze wszelkiego rodzaju szmat, sari, rę kodzieł o i wszelkiego rodzaju bzdury...Są przyjazne i niezbyt nachalne (w poró wnaniu z Turcją i Egiptem), zawsze uś miechają się do Ciebie i każ dego dnia oferują towary.
Swoją drogą ich ceny są tań sze niż w wielu miejscach...Kupiliś my lalki w maskach za 2500 rupii za 2 sztuki, za 2200 rupii dwa duż e baweł niane pareo...Trzeba się targować , ale fakt, ż e ceny moż na obniż yć na pó ł , a Sri Lanki są cią gnię te przez ten proces to wcią ż mit...Ludzie są biedni, ceny nie są wysokie, nawet czasem nie jest wygodne nie dać dodatkowego dolara...Owoce moż na też kupić na plaż y : picie kró lewskiego kokosa 100 rupii, ananasa 300 rupii i wiele wię cej, lista na dł ugo...Tu, niedaleko wejś cia do hotelu, "biuro" miejscowych plaż owiczó w. To są faceci, któ rzy aktywnie oferują ró ż ne wycieczki i wycieczki. Ale ci cię ż ko pracują cy pracownicy mają wysokie ceny, ponieważ przesiadują w pobliż u najdroż szego hotelu w okolicy. Idą c wzdł uż plaż y, okoł o 1 km od naszego hotelu w kierunku latarni podszedł do nas miejscowy facet, mó wią c „cześ ć ! Rosjanin? …. ”. Najpierw jakoś odmroził nas od niego, ale potem i tak zaczę ł a się rozmowa ...
Okazał o się , ż e pracuje w pobliż u hotelu, gdzie Niemcy gł ó wnie odpoczywają , jest ajurweda, medytacja itp. , sł owem nie taki ż arł ok jak w naszej Bentocie))) Teraz bardzo się cieszymy, ż e poznaliś my Dinu! Przez cał ą resztę towarzyszył nam na wycieczkach (pł ywaliś my wzdł uż rzeki Bentota, jeź dziliś my do Khikaduwa, Kandy i pł ywaliś my na ł owieniu ryb) ze wzglę du na nieprzewidziane okolicznoś ci, któ re spotkał y nas w drodze na odpoczynek, mieliś my ograniczone fundusze, wię c my nie mogł em wzią ć wszystkich wycieczek, któ rzy chcieli, ale to jest powó d, dla któ rego przyjedziemy ponownie! Rozproszył o mnie...O Dinu) Mił y, szczery facet, bardzo dobrze zna rosyjski, najważ niejsze, ż e rozumie nasze ż arty i naprawdę potrafi o czymś opowiedzieć , a nie tylko zapewnić transport. Ma wł asnego tuk-tuka (to lokalna specjalnoś ć : tró jkoł owy motocykl z rozcią gnię tym dachem markizy to bardzo zabawna rzecz!
) Dinu na swoim tuktuku zabrał nas do restauracji, na czerwony rum i na owoce, a ostatniego dnia pokazał nam lokalną ś wią tynię (koniecznie! ). Duż o o lokalnym ż yciu dowiedzieliś my się siedzą c w tuktuku Dinu))) nie zawsze brał od nas zapł atę , spę dzają c z nami czas czysto przyjaź nie ...Jego wycieczki był y ś rednio o 20-40 dolaró w tań sze niż chł opaki z nasz hotel, no i ż aden z nich nie zna tak rosyjskiego, a z natury mał o prawdopodobne, ż eby znalazł się tam tak uś miechnię ty dobry czł owiek) oto jego wspó ł rzę dne: . Dinusha (Dinu) Umendra dinushamendra@ yahoo. com +9.77-6.21 180 + 9.76 69.75 76 skype: Dinusha273 Moż esz zadzwonić do niego z recepcji (bezpł atnie). Odnalezienie Diny też jest bardzo ł atwe: po wyjś ciu z hotelu na plaż y skrę ć w prawo w kierunku latarni morskiej, po okoł o 1 km bę dzie tam mał y pensjonat Paradise Island (coś w tym rodzaju.. ) jeś li inni bę dą cię mę czyć , po prostu powiedz, ż e idziesz do Deana i to wszystko, oni tylko wskaż ą ci kierunek; )
Wycieczki - szeroka gama, wszystko zależ y od tego ile masz czasu, chę ci i pienię dzy))) osobiś cie najbardziej niezapomniane przeż ycie: trzymanie stada ż ó ł wi na farmie, wizyta w szkó ł ce sł oni (2500 rupii dla obcokrajowcó w) i jazda konna sł onia (2000 rupii 10 min od osoby), darmowe karmienie wiewió rek w hotelu))) w skró cie Dinu wszystko wam opowie, pokaż e zdję cia i wybierze, udziela praktycznych rad, kiedy lepiej jechać i tak dalej. Jeszcze jeden! Po wycieczce przygotuj się na napiwek ...Nie twó j przewodnik, ale przelotny, ż e tak powiem. Na przykł ad wycieczka do Kandy obejmuje wizyty u sł oni, Ś wią tyni Reliktu Zę ba, Kró lewskiego Ogrodu Ł odzi i nie tylko...
W ś wią tyni i ogrodzie botó w Dinu przekazał nas przewodnikom (sam im zapł acił ), ale na koniec ci przystojni mę ż czyź ni stoją i patrzą na ciebie, mó wią daj napiwek)))) tak wiesz, ż e daliś my 100 rupii w ś wią tyni (przewodnik był czysty, był gł upcem, tam zajmował się swoimi sprawami, ukł adał lotosy, a na wszystko miał jedno zdanie „to jest granit, dą b, rę cznie robiony, 450 lat…” i w ogró dku botó w był dobry dziadek, opowiadał o wszystkim i wszystko pokazywał , Dlatego daliś my mu wię cej...Generalnie przyjaciele czeka na Was morze pozytywnych emocji, jasnych smakó w i szczerych uś miechó w!! ! Jeś li masz jakieś pytania, napisz, jeś li mogę odpowiedzieć - chę tnie Ci pomogę!! !
Jedynym minusem jest to, ż e pokoje są nieco stare, ale nie obchodził o nas to, ponieważ nie spę dzaliś my duż o czasu w pokoju.
Kto chce odpoczą ć od zgieł ku w Bentocie. Polecić .
Przyjechaliś my do hotelu bardzo wcześ nie z lotniska. Zameldowanie o godzinie 14:00. Dlatego jeś li chcesz odpoczą ć po drodze, skorzystaj z hotelowego salonu ChangeRoom. Tam moż esz się przebrać i wzią ć prysznic. Pokó j był doś ć wygodny. Pokó j posiada wszelkie udogodnienia, klimatyzację , TV, suszarkę do wł osó w, czajnik, lodó wkę , ż elazko z deską do prasowania, sejf, wyjś cie na loggię . Widok z okna naszego pokoju (nr 724) był , szczerze mó wią c, nie. Jeś li chcesz, moż na był o za dodatkową opł atą zmienić pokó j na inny z widokiem na ocean, ale nie pytaliś my.
W hotelu znajduje się restauracja i bar. Nasza cena wycieczki zawierał a tylko ś niadanie. Jedzenie jest urozmaicone, przez 8 dni nie nudził em się . Wiele dań nie zdą ż ył o nawet spró bować .
Aby zjeś ć owoce morza (krewetki, homary, kraby) chodziliś my na obiad do ró ż nych restauracji. Bardzo podobał mi się "Sł onecznik" - "Sł onecznik". Był em w tej restauracji trzy razy. Tuk-tukiem jedziemy z hotelu ok. 10 minut Romantyczne miejsce z pię knym widokiem na ocean, z niedrogą pyszną kuchnią , ogromnymi porcjami i prezentem od instytucji.
Lokalizacja hotelu jest bardzo dobra. Z jednej strony ocean, z drugiej rzeka. Teren jest bardzo duż y i pię kny. W pobliż u pię knej, piaszczystej plaż y. W hotelu znajduje się wspaniał y basen.
Obsł uga na najwyż szym poziomie, obsł uga nie nachalna, sympatyczna. Pokoje sprzą tane są dwa razy dziennie (podobno ze wzglę du na duż ą wilgotnoś ć ), wię c nie czuliś my zapachu wilgoci w pokoju. Na urodziny mojej ż ony był bonus od hotelu - tort w pokoju, bardzo fajnie. Dzię ki.
Aby poznać kraj, wybraliś my się na indywidualną wycieczkę samochodem przez trzy dni. Przewodnik Ayesh Desilva.Jegostronatohttp://vk.com/id178566292. Dobry facet, jesteś my mu bardzo wdzię czni za ekscytują cą i pouczają cą podró ż na Sri Lankę . Zalecana. Moż esz skontaktować się z Ayesh telefonicznie/Viber +94756643653.
Na prawo od hotelu znajduje się supermarket, trochę dalej, ale moż na iś ć pieszo, poczta (wyś lij pocztó wkę do ojczyzny za symboliczną opł atą , pocztó wkę trzeba kupić w supermarkecie) i niedrogi sklep z winami . Po lewej stronie za mostem znajduje się wiele sklepó w, bazar (duż y w poniedział ki), bank, supermarket, ś wią tynia buddyjska z najwię kszym na wyspie posą giem Buddy (48m). W okolicy jest wiele ciekawych rzeczy: spacery wzdł uż rzeki, jazda na tró jkoł owcu, farma ż ó ł wi itp.
Wraż eń jest duż o, nie da się opisać wszystkiego, przyjedź do Bentota Beach Hotel, nie poż ał ujesz.
Pokoje są trochę zuż yte, ale ogó lnie w porzą dku. Usł yszeliś my od mieszkań có w, ż e hotel planuje zamknię cie w przyszł ym roku z powodu remontu.
Personel jest bardzo przyjazny i uważ ny, podczas wieczornego sprzą tania czę sto ozdabiają ł ó ż ko kwiatami. Jedynym znaczą cym minusem jest to, ż e nie mogliś my umó wić się na pó ź ne wymeldowanie, wię c ostatni dzień spę dziliś my w ogrodzie.
Klimatyzacja jest najlepsza w restauracjach. Klimatyzacja w holu po prostu sobie nie radzi, a efekt jest niewielki. Korytarze nie są chł odzone.
Ogó lnie hotel bardzo mi się podobał .
Mieszkaliś my w lewym skrzydle na 2 pię trze z widokiem na ocean - super! Pomieszczenie jest suche, wilgotnoś ć jest przeważ nie na pierwszym poziomie) Pokoje nad rzeką nie są dla wszystkich, ponieważ droga, droga i tory są doś ć gł oś ne. Obsł uga pracuje jak w zegarku, począ wszy od dwukrotnej zmiany rę cznikó w w pokojach, skoń czywszy na doskonale wyszkolonych kelnerach.
Specjalne podzię kowania dla rosyjskoję zycznej administratora Anzheliki - najsł odszej, uważ nej dziewczyny i bardzo szybkiego podejmowania decyzji. Bardzo uł atwił a kontakt z personelem hotelu)) Czy jeszcze tam wró cimy, zdecydowanie tak ! ! ! Tylko w hotelu Bentota Beach.
Beach-boys oferują wycieczki na plaż ę , chł opaki są mili, moż na i należ y się z nimi targować . Jeś li chcesz, zawsze moż esz znaleź ć kompromis, ale poszł o nam lepiej - wedł ug opinii zadowolonych turystó w pojechaliś my do miejscowego Aesh de Silva, skontaktowaliś my się z nim wcześ niej przez Skype i ostatecznie wyjechaliś my z nim na 5 dni zwiedzanie wszystkich miejsc kultu na Sri Lance (któ re okazał y się wielokrotnie tań sze niż wycieczki grupowe od touroperatora)
Morze wraż eń ! Nasza wycieczka poszł a z hukiem, ponieważ Aesh pokazał a nam nie tylko szlaki turystyczne, ale takż e wewnę trzny kolor kraju. Pielę gnował nas jak nianię - od przystankó w na ż ą danie, by zł apać przechodzą cego sł onia, po kupowanie lokalnego rumu podczas prohibicji. Wygodny samochó d z klimatyzacją i wspaniał y kierowca, któ ry niczym helikopter latał po wszystkich korkach, znajomoś ć ję zyka rosyjskiego, dyskretnoś ć , dalekowzrocznoś ć i bezpieczeń stwo sprawił y, ż e nasza podró ż z nim był a tak przyjemna i niezapomniana, jak to tylko moż liwe))) Aesh, dzię ki Ty!
Chł opaki, Sri Lanka to bajka! To wakacje na każ dy gust, jeś li chcesz, poł ó ż się przy hotelowym basenie z czystą wodą , jeś li chcesz, upiecz się na plaż y i podbij fale oceanu, jeś li chcesz, ciesz się zachodami sł oń ca w gó rach Nuwara Eliya piją c ś wież o zebrana elitarna herbata cejloń ska, ale jeś li masz ochotę na sporty ekstremalne, to rafting na rzece Belaya po rzece Katul Gale i safari jeepem w otwartej dż ungli z przemykają cymi lampartami i sł oniami - to najlepsze!! !
p. s.linkdostronyAeshtutaj:http://vk.com/id178566292
Minusy - pomieszczenie, w któ rym suszarka nie dział ał a, ś wiatł a się nie wł ą czał y, okropna „klimatyzacja”, któ ra wydawał a hał as, prehistoryczny prysznic, w któ rym nie był o pó ł ek na szampon itp.
Z jedzenia plus duż y asortyment dań , cał kiem smaczne, ALE poł owa dań jest bardzo pikantna, dzielą się na europejskie i krajowe (wszystkie curry). Curry jest bardzo ostre. Trzeba też dokł adnie przyjrzeć się , co liczą hotele (zaliczają podatki na jedzenie, a cena jest napisana bez uwzglę dnienia tych podatkó w) Spodobał a mi się też strefa rekreacyjna z dyskoteką i bardzo fajną ł ó dką z bufetem, któ ra pł ywa po rzeka. Ogó lne wraż enie hotelu jest pozytywne.