Wybierają c się na trzydniową wycieczkę do Jordanii z Izraela, postanowiliś my nie zawracać sobie gł owy wyborem bardziej „gwiazdkowego” hotelu, bo tam tylko spaliś my. Hotelu nie wybraliś my sami, dostarczył a go nam agencja, za poś rednictwem któ rej kupiliś my tę wycieczkę .
… Już ▾
Wybierają c się na trzydniową wycieczkę do Jordanii z Izraela, postanowiliś my nie zawracać sobie gł owy wyborem bardziej „gwiazdkowego” hotelu, bo tam tylko spaliś my. Hotelu nie wybraliś my sami, dostarczył a go nam agencja, za poś rednictwem któ rej kupiliś my tę wycieczkę . Hotel jest miejski, ukryty poś ró d tych samych pozbawionych cech charakterystycznych wież owcó w. Odprawa grupy 17 osó b trwał a 5 minut, mił a dziewczyna na recepcji bardzo szybko przeglą dał a paszporty goś ci i rozdawał a koperty z kartami elektronicznymi (2 z pokoju). Nasza proś ba o pokó j trzyosobowy został a speł niona. Pokó j znajdował się na pierwszym pię trze (wł aś ciwie jest to 3 pię tro budynku). Pokó j doś ć duż y, czysty, trzy 1.5 ł ó ż ka, toaletka, ogromne lustro, ką cik wypoczynkowy, 2 krzesł a i stó ł , szafka z telewizorem, ogromna szafa w przedpokoju, pó ł ka na buty, minibar z napoje (przy wymeldowaniu nikt się nimi nie interesował ), duż a ł azienka z bidetem (nie był o problemó w z wodą ). Meble drewniane, dalekie od nowych, ale doś ć solidne. Zaskakują ce był o to, ż e pokó j nie miał okna na ulicę : ogromny witraż wychodził w szyb dziedziń ca, jak zamknię ta loggia, na któ rej urzą dzono sztuczny ogró d kwiatowy, jedyne do niego wyjś cie był z naszego pokoju, a potem niebo był o wysoko. Oś wietlenie pokoju jest przytł umione, wykonane przez nocne lampki nocne, lampki przed lustrem, ś wietlisty wezgł owie i lampę podł ogową w strefie rekreacyjnej, w skró cie najjaś niejszym miejscem jest ł azienka. W pokoju nie ma suszarki do wł osó w (nie pytali w recepcji), ale na drugi dzień musiał em poprosić o rę czniki, bo sprzą taczka ukradł a 6 sztuk, a wymienił a tylko 4. Zaraz po tym, jak to zgł osiliś my, rę czniki przywieziono do nas. W hotelu znajduje się restauracja wewną trz budynku i jadalnia na ś wież ym powietrzu, w któ rej zwykle jedliś my kolację . Ś niadania bardzo skromne: pakowane dż emy, masł o, mió d, jajko na twardo, pł atki ś niadaniowe, mleko, herbata, kawa, napó j UPI, tortille i chleb do tostó w. Do kolacji asortyment też nie jest duż y jak na bufet - 2-3 rodzaje dań na ciepł o, kilka dodatkó w, jeden rodzaj deseru, warzywa w plastrach, nietypowe dla nas marynaty - ale musimy zapł acić hoł d, gotują mię so (baraninę ) bardzo smacznie. Hotel znajduje się w niewielkiej odległ oś ci od muł ł y „Galeria”, dla stolicy Jordanii nie jest bez znaczenia spacer do duż ego sklepu, ponieważ po mieś cie nie jest zbyt wygodnie poruszać się po mieś cie, a do tego praktycznie nie ma publicznego transport, tylko taksó wka. W pobliż u hotelu jest kilka sklepó w spoż ywczych, ale ich ceny są znacznie wyż sze niż w hipermarkecie, na rogu jest sklep monopolowy (w Ammanie jest ich bardzo mał o, bo muzuł manin nie moż e dostać koncesji na alkohol, tylko chrześ cijanin , któ ry ma 10 proc. w stolicy). Ogó lnie hotel nadaje się na kró tki pobyt, personel jest przyjazny i efektywny, nie ma rosyjskoję zycznych.
Tak jak
Lubisz
• 2
Pokaż inne komentarze …