Na wycieczkę do Jordanii spę dziliś my jedną noc w tym hotelu. Sam hotel nie jest niczym specjalnym - standardowa trzyrubló wka z doś ć starymi meblami i cał kiem znoś ną instalacją wodno-kanalizacyjną . Ś niadanie w nim był o na ś rednim poziomie, choć nawet dla mnie, któ ra lubi porzą dnie zjeś ć rano, był o na czym zarobić .
… Już ▾
Na wycieczkę do Jordanii spę dziliś my jedną noc w tym hotelu.
Sam hotel nie jest niczym specjalnym - standardowa trzyrubló wka z doś ć starymi meblami i cał kiem znoś ną instalacją wodno-kanalizacyjną . Ś niadanie w nim był o na ś rednim poziomie, choć nawet dla mnie, któ ra lubi porzą dnie zjeś ć rano, był o na czym zarobić . A pierwszego wieczoru zostaliś my nakarmieni w restauracji obiadem (porcje są ogromne) okoł o godziny 23. Kucharz tylko na nas czekał - jak wyszliś my, wydaje się , ż e kucharz też wyszedł i został o tylko jedzenie "na rozgrzewkę ". Jednocześ nie za cenę zwykł ego dwó jki zamieszkali nas w dwupokojowym apartamencie z kuchnią (choć w ogó le nie był o nam to potrzebne). Drobiazg - ale fajny.
Ale w przyszł oś ci dzię ki obsł udze hotelu zaoszczę dziliś my sporo pienię dzy na dalszą podró ż ! Nastę pnego ranka poprosiliś my o pomoc, ponieważ nie mogliś my się zdecydować , jak dostać się do Jerash, a nastę pnie wró cić do hotelu po rzeczy i pojechać do Petry z naszymi walizkami. Mł ody czł owiek w recepcji zadzwonił do 3 firm i na koniec powiedział , ż e znalazł najtań szą opcję . Rzeczywiś cie opcja był a bardzo tania - taksó wkarz zabrał nas z rzeczami do Jerash, gdzie szliś my 3 godziny, zjedliś my lunch i zabrał nas do Petry. Samochó d był oficjalną taksó wką . Co prawda bez licznika, ale z ustaloną kwotą pł atnoś ci. Ale kiedy pó ź niej nazwaliś my taksó wkarzy kwotę naszej „okrę ż nej” podró ż y, byli przeraż eni i powiedzieli, ż e nie bę dą mieli szczę ś cia. Jednocześ nie "nasz" kierowca był bardzo dobrym fachowcem - boję się "ostrych" kierowcó w, a ten jechał bardzo ostroż nie, przestrzegają c wszystkich przepisó w, a przy tym dokł adnie na granicy dozwolonej prę dkoś ci (drogi w Jordanii są bardzo dobre).
Ogó lnie rzecz biorą c, dzię ki obsł udze hotelu ten prosty hotel pozostawił same mił e wspomnienia.
Sam hotel nie jest niczym specjalnym - standardowa trzyrubló wka z doś ć starymi meblami i cał kiem znoś ną instalacją wodno-kanalizacyjną . Ś niadanie w nim był o na ś rednim poziomie, choć nawet dla mnie, któ ra lubi porzą dnie zjeś ć rano, był o na czym zarobić . A pierwszego wieczoru zostaliś my nakarmieni w restauracji obiadem (porcje są ogromne) okoł o godziny 23. Kucharz tylko na nas czekał - jak wyszliś my, wydaje się , ż e kucharz też wyszedł i został o tylko jedzenie "na rozgrzewkę ". Jednocześ nie za cenę zwykł ego dwó jki zamieszkali nas w dwupokojowym apartamencie z kuchnią (choć w ogó le nie był o nam to potrzebne). Drobiazg - ale fajny.
Ale w przyszł oś ci dzię ki obsł udze hotelu zaoszczę dziliś my sporo pienię dzy na dalszą podró ż ! Nastę pnego ranka poprosiliś my o pomoc, ponieważ nie mogliś my się zdecydować , jak dostać się do Jerash, a nastę pnie wró cić do hotelu po rzeczy i pojechać do Petry z naszymi walizkami. Mł ody czł owiek w recepcji zadzwonił do 3 firm i na koniec powiedział , ż e znalazł najtań szą opcję . Rzeczywiś cie opcja był a bardzo tania - taksó wkarz zabrał nas z rzeczami do Jerash, gdzie szliś my 3 godziny, zjedliś my lunch i zabrał nas do Petry. Samochó d był oficjalną taksó wką . Co prawda bez licznika, ale z ustaloną kwotą pł atnoś ci. Ale kiedy pó ź niej nazwaliś my taksó wkarzy kwotę naszej „okrę ż nej” podró ż y, byli przeraż eni i powiedzieli, ż e nie bę dą mieli szczę ś cia. Jednocześ nie "nasz" kierowca był bardzo dobrym fachowcem - boję się "ostrych" kierowcó w, a ten jechał bardzo ostroż nie, przestrzegają c wszystkich przepisó w, a przy tym dokł adnie na granicy dozwolonej prę dkoś ci (drogi w Jordanii są bardzo dobre).
Ogó lnie rzecz biorą c, dzię ki obsł udze hotelu ten prosty hotel pozostawił same mił e wspomnienia.
Tak jak
Lubisz
Pokaż inne komentarze …