Zdję cie
W ogó le samo lotnisko jest poważ niejsze niż np. na Dominikanie. Zamknię te i z osł onami. A kolejną zaletą jest to, ż e nie był o opł at typu ekologia itp. jak na Dominikanie. Có ż , wszystkie formalnoś ci dobiegł y koń ca i jesteś my w autobusie. Ruch na Jamajce jest leworę czny - nieznajomy. Kierowca i przewodnik w jednej osobie. Mamy bardzo zabawny. Opowiadał o Jamajce io swojej babci, któ ra ż ył a 96 lat, urodził a 22 dzieci i nigdy nie obcią ż ał a się zł ymi myś lami. Droga z lotniska do hotelu zajmuje okoł o 40 minut. Hotel poł oż ony jest z dala od osiedli. Zgodnie z cesarskim pakietem klubowym czekaliś my na drinka welcam, gorą ce mokre rę czniki, drobne upominki od hotelu - rum, kawę , dwa mini sosy, owoce w pokoju, a takż e gotowe sygnowane naroż niki z kluczami , informacje. arkusze, mapa hotelu. Ł adnie. Zawieziono nas elektrycznym samochodem do naszej 33. willi. Kiedy się usadowiliś my, był o już ciemno, zmę czenie zebrał o swoje ż niwo. Dlatego niewiele się rozglą dali.
Udał o mi się zauważ yć , ż e wille są trzypię trowe, na pię trze jest 9 pokoi i wewnę trzny otwarty dziedziniec z fontanną i zielenią . Niektó re ptaki krzyczał y. Pokó j to ogromny garnitur z niezbyt wysokiej jakoś ci wykoń czeniem (uwzglę dniamy mentalnoś ć jamajskich budowniczych), jacuzzi, kabina prysznicowa, kapcie, szlafroki, zestaw do kawy i herbaty, bezpł atny sejf, minibar z woda, napoje bezalkoholowe i piwo. Poranek. Wyszedł em na balkon i był em oszoł omiony pię knem, któ re zobaczył em.!!! ! Prawdopodobnie nasza willa ma najlepszą lokalizację . Po lewej i prawej stronie jest morze, przed balkonem jest mał y przytulny basen dla dorosł ych z barem. W oddali wzgó rza poroś nię te bujną tropikalną zielenią i niemal ś nież nobiał e wille hotelowe w stylu kolonialnym. Jedyny drobny mankament to okoł o 5 min. do restauracji. Prawie wszystkie restauracje, bary, kasyna, recepcja, scena, na któ rej odbywają się ró ż ne pokazy, skupione są w gł ó wnym budynku, bardzo monumentalnym i pię knym. Istnieje ró wnież bezpł atny WI-FI.
W sumie restauracji jest 10. Trzy - gł ó wne - Mo Bay, Negril (w remoncie) i Blue Lagoon na tarasie. 7 a la carte - indyjska, wł oska, meksykań ska, azjatycka, grillowa (był a w remoncie), kreolska, rybna. Powiem od razu, nie trać czasu na wł oskie i indyjskie. Podobał mi się kreolski i ryby. Prawie każ dy ma swó j wł asny bar, wię c nie bę dziesz się nudzić , jeś li nagle bę dziesz musiał czekać na stolik. Rezerwacja - w recepcji. O jedzeniu. Duż y wybó r seró w - z niebieską pleś nią , brie, serek ś mietankowy, mozzarella, gouda, ser na sł odko. Dostę pnych jest 8 rodzajó w ś wież ych sokó w, w tym warzywnych. Zawsze dwa rodzaje ryb, mał ż e. Mię so jest doskonale przygotowane. Pieczony prosię , indyk, banalny kurczak, palce oblizujesz, marmurkowe steki woł owe i szczegó lny szacunek - kaczka z sosem pomarań czowym. Na deserach szef kuchni odpoczywa. Owoce-banany, ananasy, papaja, melon, liczi, nic wię cej nie wiem, nieco onieś mielają cy wyglą d i oczywiś cie mango, chyba nigdzie indziej nie ma tak pysznego mango !!! ! Gł ó wne restauracje serwują wino kr.
oraz biał y, brut szampan pochodzenia hiszpań skiego, piwo. Wszystkie napoje twarde w barach. A wszystkie mocne drinki są oryginalne. (Whisky, tequila, 3 rodzaje martini, gin, itp. ) Lokalne syropy do rumu i koktajli. W barze "Mis Lou" moż na był o wypić Imperial Club Courvoisier i Chivas 12 years old, Baileys i wiele wię cej. Jest też dobra kawa. Ponieważ w gł ó wnych restauracjach kawę wlewano do filiż anek jak kubki na rosó ł , tylko jednym okiem. Có ż , to zupeł nie inny smak. Wszyscy ludzie spę dzają czas w cią gu dnia - przy gł ó wnym basenie znajduje się ró wnież platforma, na któ rej odbywają się imprezy animacyjne. Wieczorem w lobby barze. Poproś o strzał Boba Marleya w barze, nie poż ał ujesz. Gra się tam ró wnież muzykę na ż ywo i ś piewa jamajski czarny piosenkarz. Gdzieś jest charakterystyczny sł odki zapach. Kolorowy. Ci, któ rzy lubią spokojniejsze i wyważ one wakacje, mogą wybrać się na plaż ę La Brizas lub bardzo malowniczą zatokę Sunset Cove.
W Sunset moż na wzią ć maskę i nurkować z rurką i pł ywać , aby oglą dać ryby na koralowej plaż y, jeź dzić katamaranem lub ł odzią . Jest też restauracja rybna z barem i prymitywny snack bar z napojami, gdzie gotują tradycyjne jamajskie grillowane jerk z kurczaka i paellę z owocó w morza. To na wypadek, gdybyś był zbyt leniwy, aby iś ć do gł ó wnej restauracji. A jeś li nie lenistwo, to moż esz pobiec po szampana, ser i mango. Smaczny. Na terenie znajduje się SPA z prywatnym basenem. Myś lę , ż e to 75. np. 50 min. Nie jeź dziliś my na wycieczki, był o mał o czasu i szczegó lnego pragnienia. Personel hotelu jest bardzo przyjazny i nie nachalny. Typy pomagają jeszcze bardziej zaprzyjaź nić się . Kontyngent skł adał się gł ó wnie z Amerykanó w, Kanadyjczykó w, mó wią cych po hiszpań sku, sł ychać był o rosyjski, ale potem wszyscy, z któ rymi komunikowaliś my się po rosyjsku lub po polsku, okazali się być z Ameryki lub Kanady. Podejrzewam, ż e byliś my pierwszymi Ukraiń cami w tym hotelu. Ale wiedzą o Ukrainie.
Szkoda, ż e tylko o Kliczko i Szewczenko. Tak, prawie zapomniał am, wesela odbywają się w hotelu. Moż na je zamó wić w specjalnym punkcie w gł ó wnym budynku. Zabawnie jest patrzeć na panny mł ode i goś ci w klapkach, pana mł odego w szortach. Z poczę stunku duż y tort, miska lodu i szampana. Có ż , bez dodatkowych kł opotó w. Ludzie-i-i-i-! ! Pomyś l i szybko podejmij decyzję ! Wynik. Czas odpoczynku szybko miną ł . Wszystko był o cudowne pod wzglę dem emocji, obsł ugi, wraż eń . Z jakiegoś powodu droga na lotnisko skojarzył a mi się z Gagrą . Z jednej strony morze, droga wzdł uż morza i domy przylegają ce do zboczy gó r. Smutny. Jedź na Jamajkę , nie poż ał ujesz!
PS W hotelu znajduje się mał e centrum handlowe z pamią tkami i rumem. Moż esz kupić pamią tki. Rum, cygara i kawa są zdecydowanie tań sze w Duty Free.