Приехали в отель мы около 7:30 утра. Внешне отель выглядит очень выгодно на фоне других. Но до 11:30 ждали заселения, потому что предыдущие гости не выехали еще. Всем нам( нас было 15 человек из Екатеринбурга) дали 1 номер, чтобы можно было переодеться и оставить багаж до заселения. Надо отдать должное сотрудникам отеля - все это было сделано с приседаниями, поклонами и извинениями. Пока суть да дело мы сходили до моря. Море хоть и с волнами (которые были там всегда), но очень теплое, понравилось нам безмерно! Номер, в который заселили нас был на 1 этаже: 2 комнаты, душ с туалетом, кондиционер, 2 вентилятора, холодильник, телевизор, маленький чайничек, стаканы, кружки, ложки - скромно, но вполне достаточно. Единственное, не было фена. Номер убирали каждый день, при этом меняли полотенца. Каждый раз после уборки на наших кроватях были выложены шедевры - лебеди, черепашка, паучок, пальмы, да и мыли на совесть. В номере нам не попалось ни одного насекомого, кроме бабочки, хотя соседи выловили немаленького таракана. В бассейне мы купались днем, когда на пляже невозможное пекло, чистят его каждый день. Завтраки не обжираловка, как в Турции или Египте, так называемый Континентальный - тосты, ждем, масло, чай(пакетики), кофе(растворимый), сок + очень острая индийская кухня: рис, лепешки. В принципе, есть меню не хуже любого кафе. Все близко - магазины, обменники, кафешки, пляж - рукой подать. Если есть опыт, можно взять байк - поездить по пляжам и городам (не слушайте гидов Пегаса о том, что это запрещено - да запрещено, но все берут, штраф при отсутствии прав - 500 рупий - около 450 рублей), но предупреждаю сразу - движение там безумное. Все местные очень доброжелательны - покажут дорогу, а если не найдете - проводят, но к концу бесконечные Hello, Как дела? и тд поднадоели. С детьми лучше в Ю. Гоа, да и вообще, своих бы я сюда не повезла, для этого есть Турция. Это быт. А в целом страна понравилась очень! Необыкновенная культура, архитектура, природа - Индия влюбила нас в себя раз и навсегда! Молодежи лучше ехать после Нового года, а лучше в феврале - самая веселуха! Мы вернемся туда обязательно! И совсем не против, если это снова будет Casablanca!
Do hotelu dotarliś my okoł o 7:30. Zewnę trznie hotel wyglą da bardzo korzystnie na tle innych. Ale do 11:30 czekali na zameldowanie, bo poprzedni goś cie jeszcze nie wyszli. Wszyscy (byliś my 15 osó b z Jekaterynburga) otrzymaliś my 1 pokó j, abyś my mogli przebrać się i zostawić bagaż e przed zameldowaniem. Musimy oddać hoł d personelowi hotelu - wszystko został o zrobione z przysiadami, ukł onami i przeprosinami. Podczas gdy istotą sprawy pojechaliś my nad morze. Morze, choć z falami (któ re zawsze tam był y), jest bardzo ciepł e, to nam się niezmiernie podobał o! Pokó j, w któ rym mieszkaliś my, znajdował się na pierwszym pię trze: 2 pokoje, prysznic z toaletą , klimatyzacja, 2 wentylatory, lodó wka, telewizor, mał y czajniczek, szklanki, kubki, ł yż ki - skromnie, ale w zupeł noś ci wystarczy. Jedyną rzeczą był o to, ż e nie był o suszarki do wł osó w. Pokó j był codziennie sprzą tany, a rę czniki zmieniane. Za każ dym razem po sprzą taniu na naszych ł ó ż kach leż ał y arcydzieł a - ł abę dzie, ż ó ł w, pają k, palmy i myte do sumienia. W pokoju nie natknę liś my się na ani jednego owada, poza motylem, choć są siedzi zł apali doś ć duż ego karalucha. Pł ywaliś my w basenie w cią gu dnia, kiedy piekł o na plaż y był o niemoż liwe, sprzą tają go codziennie? . Ś niadania nie tuczą ce, jak w Turcji czy Egipcie tzw. kontynentalne – tosty, czekanie, masł o, herbata (torebki), kawa (instant), sok + bardzo pikantna kuchnia indyjska: ryż , ciastka. W zasadzie nie ma menu gorszego niż jakakolwiek kawiarnia. Wszę dzie blisko - sklepy, kantory, kawiarnie, plaż a - pod rę ką . Jeś li masz doś wiadczenie, moż esz wzią ć rower - jeź dzić po plaż ach i miastach (nie sł uchaj przewodnikó w Pegasus, ż e to zabronione - owszem zabronione, ale wszyscy go biorą , mandat w przypadku braku praw to 500 rupii - okoł o 450 rubli), ale od razu ostrzegam - ruch tam jest szalony. Wszyscy miejscowi są bardzo przyjaź ni - wskaż ą Ci drogę , a jeś li jej nie znajdziesz, poprowadzą Cię , ale pod koniec niekoń czą cego się Witaj, Jak się masz? i tak dalej. Lepiej jest z dzieć mi w poł udniowym Goa i rzeczywiś cie, nie wzią ł bym tutaj wł asnego, jest do tego Turcja. To jest ż ycie. Ale ogó lnie bardzo podobał mi się ten kraj! Niezwykł a kultura, architektura, natura – Indie sprawił y, ż e zakochaliś my się w sobie raz na zawsze! Lepiej jest mł odym ludziom wyjś ć po Nowym Roku, a lepiej w lutym - najfajniej! Na pewno tam wró cimy! I nie mam nic przeciwko, jeś li to znowu Casablanca!