Pytanie o Bombaj

  Zadać pytanie
Zadać pytanie
Na Twoje pytanie odpowiedzą eksperci i doświadczeni turyści.
+ Wyjaśnienie do pytania
10 subskrybenci zostaną
powiadomieni o problemie

Powiązane pytanie «Kraje i miasta»
Jest szalony pomysł na autostop w Indiach. Czy ktoś tego próbował? Jak to jest bezpieczne?
Tylko proszę bez głupich komentarzy. Chciałbym usłyszeć dobrą radę.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Subskrybuj
7 subskrybenci  • spytał 2020-04-085 lat wstecz
Odpowiedzi  •  6
аватар Igor_m
Jeszcze nie osiągnęliśmy tego poziomu, będziesz pierwszy, ktoś powinien być pierwszy. Mój kolega od 2008 do 2012 latał co roku z żoną do Indii, potem jeździli na własną rękę, ale nie autostopem. Są trasy bezpieczne, są miejsca, w których nie trzeba się wtrącać. Pomysł jest dobry, ale trzeba się przekonać, jak chętni są miejscowi do wychowywania nielokalnych. Gdyby można było dojechać samochodem z Kijowa, chętnie bym podwiózł. Powodzenia !
аватар camomille
Mam przyjaciela, który był w Indiach. Na pewno nie autostopowicz. Lubi jogę i odbyli autorską wycieczkę po miejscach mocy. Jeździli po wiejskich drogach, wjeżdżali w jakieś odludzie, gdzie stopa turysty nie postawiłaby stopy, wspinali się po górach po pas w trawie itp. Wrażenia z wycieczki są najsilniejsze. Ale trzeba być przygotowanym na to, że na odludziu nikt nie mówi dużo po angielsku, plus problemy z jedzeniem. Całe jedzenie jest bardzo pieprzne, nie mogła go zjeść. Opcja kupowania artykułów spożywczych i proszenia o gotowanie też nie działała - próbowali tłumaczyć na palcach, że przyprawy nie są potrzebne - nie byli zrozumiani. W rezultacie koleżanka wzięła wątrobę i przez 10 dni jadła właściwie same owoce. Mówi, że kiedy pod koniec podróży (mieli kolejny tydzień wakacji na plaży) przybyli do obszaru turystycznego i zamieszkali w hotelu przeznaczonym dla obcokrajowców, prawie płakała, gdy przynieśli jej jajecznicę na śniadanie.
Tutaj, na licu ościeża organizatorów, którzy nie ostrzegali, że trzeba zabrać ze sobą zapas żywności.
аватар Slav_na
Mam przyjaciół, którzy aszramują się w Indiach prawdopodobnie od 15 lat. podróżował po całej cywilizacji kraju. zaszczepione przeciwko wszystkiemu, co się da, mogą jeść wszystko, wysportowane, szczupłe. Kiedyś zapytałem ich o dzikie wakacje - całkowicie zakazali. powiedzieli, że sami jeszcze się na to nie zdecydowali - niehigieniczne warunki, bariera językowa, niemożność kupienia czegokolwiek w miejscach naturalnej wymiany...
аватар dmitriy_ed
Dodatkowo, dzięki ich cenom, łatwo jest podróżować autobusami i pociągami (odbierzesz także egzotyki)
I szukaj przygód na afedronie nie znając trasy, realia i język...
Zobacz kotka o imieniu Woof)))
аватар Vic-Grin
W grudniu wynajęliśmy willę w Mandremie na 4 osoby, zabraliśmy ze sobą kilka puszek gulaszu, wędzoną kiełbasę, płatki owsiane. W supermarkecie kupiłem jajka, mleko, jogurt, owoce i warzywa. Gotowali dla siebie bez przypraw. Czasami dostawaliśmy jedzenie do naszych domów. Nawet barszcz (zapewniam menu). A na wycieczki wypożyczone motocykle. Nie wędrowaliśmy daleko i przez różne kosze na śmieci. Raz zwiedziliśmy stan Goa z przewodnikiem przez cały dzień i mieliśmy dość wrażeń.Żyliśmy w Indiach prawie miesiąc, aż znudziło nas to.
аватар Alex714
Myślę, że pomysł jest porażką - bez znajomości języka, a jeszcze lepiej, bez lokalnego przewodnika-tłumacza, który zna oprócz języka lokalne zwyczaje, aby nie wpaść w kłopoty np. naruszając miejscowy zakaz.
Cóż, zgadzam się też z jedzeniem, chociaż mam stwardniały żołądek w azjatyckiej pikantnej kuchni, ale indyjskiej nie lubiłem, byłem na festiwalach, przyjaciele z sekty „Hari Krishna-Hari Rama” (c) ciągnęli mnie, więc większość mojej diety stanowił ryż, ponieważ ich wegańskie potrawy z garścią przypraw organizm odmówił użycia.
awatara
Odpowiedz na inne pytania dotyczące Bombaj
Dodaj zdjęcie
Ładowanie...
Zdjęcie przesłane
×
Wszystkie pytania
ZEA
już