Hotel jest stary, pokoje brudne, meble poplamione, poś ciel szara. . .
Wszystko skrzypi, klimatyzator wydmuchuje ciepł e powietrze z odgł osem startują cego samolotu. . . ś ciany ł azienki zaroś nię te mchem. . . basen, jeś li moż na tak nazwać tę nieckę wkopaną w ziemię , jest brudny. .
Tuż obok willi mieszkają miejscowi, któ rzy hodują kurczaki. . . ich koguty krzyczą od 4 rano do 10 rano. . . nie da się spać . .
Ś niadania nie są smaczne i jest też wybó r. . stoł y u kelneró w brudne, o serwetki nie moż na prosić...
Po tej koszmarnej nocy przedstawiciele hotelu zaproponowali, ż e przeniosą nas do innego, ulepszonego pokoju, ale tak naprawdę na jedną noc, a potem z powrotem do tego horroru...odmó wiliś my, bo przyszliś my odpoczą ć , a nie wę drować z pokoju do pokoju. . .
Postanowiliś my przenieś ć się do innego hotelu. . . ale na tym historia się nie koń czy. . .
Cał y dzień w nowym miejscu cią gnię to nas, ponieważ przedstawiciele Kupu Kupu odmó wili zwrotu pienię dzy za niewykorzystane noce, uzasadniam, ż e przeprowadzka był a naszą kaprysem i zaproponowali najbardziej alternatywne opcje. .
Rozmawiał em z dyrektor sprzedaż y, ma na imię Ibukatud (przepraszam, jeś li to nie jest poprawne, wzię ł am to na ucho), któ ra powiedział a, ż e wszystko w porzą dku, zrobili wszystko, co mogli, a ponieważ się wyprowadziliś my, hotel poniesie straty za niezaję tą noc, któ re musimy zrekompensować . Przecież jest to normalna praktyka dla hoteli na cał ym ś wiecie, aby powodować niedogodnoś ci dla turystó w, konfliktować z nimi i wcią ż domagać się za to pienię dzy. Drodzy menedż erowie i wł aś ciciele hotelu Kupu kupu Barong, mieszkajcie na przemian w willi nr 6, pł acą c za to 312 USD za noc, a potem spotykajcie się i mieszkajcie na przykł ad w willach hotelowych Alila za te same pienią dze i poczujcie ró ż nicę . Dzię kuję za nieprzespaną noc, zrujnowany dzień i jedyne negatywne wraż enie na pię knej wyspie Bali.