Почему об этом шикарном отеле практически нет отзывов? Да потому что среди клиентов отеля представителей СНГ крайне не много и это в основном очень обеспеченные люди.
Итак, это было наше свадебное путешествие. На то время (2007) отель принадлежал к сети Риц Карлтон и был, без преувеличения лучшим отелем Бали.
Наш бюджет был достаточно ограничен, но мне очень хотелось что бы запомнилось на всю жизнь и мы не прогадали. Далее я дам рекомендации как и на чем можно существенно сэкономить.
С первых минут поселения мы были поражены роскошью отеля и вниманием персонала. Депозит при заселении составил 500долл. Номер Standard See View - большой и комфортный. Чистота на каждом шагу. Персонал приветлив и незаметен.
Территория отеля огромна. Она делится на несколько как бы зон. Одна - зона корпуса отеля, ресторана и больших бассейнов. Вторая и третья - зоны вилл и СПА. Гулять можно везде без ограничений. Красота ландшафтного дизайна и бассейнов потрясает. О бассейнах нужно сказать отдельно. Они просто пронизывают отель и переходят из одной формы в другую, сочетаясь с прудами, наполненными зеркальными карпами. Из некоторых бассейнов открывается панорама океана. Этот отель несколько лет подряд признавался лучшим СПА и таласса отелем в Азии и входил в 10ку лучших в мире (при входе висят награды). В отеле 2 своих безупречно убранных песчаных пляжа. На второй туда-обратно доставляют на машине. Эххх романтика.
Теперь о фактах. Расположен в 20мин от аэропорта с западной стороны острова на высоком берегу. Т. е. на пляжи придется спускаться и подниматься по лесенкам, но это не напрягает. Зато отливы в несколько раз меньше, а океан чистейший и с волнами! Ты чувствуешь, что на океане, а не в луже.
Отель дорогой, поэтому мы питались (кроме завтраков) в ресторанчиках г. Кута и деревни Джимбаран поблизости. Видели бы вы лица персонала, когда мы проносили в номер несколько блоков пива и воды из супермаркета : -). Никто слова не сказал.
При поселении гид предложил нам экскурсии и что бы таксист отвез нас на ужин. Будте бдительны, если вас привозят на ужин, то 90% дадут "второе меню" - в нем все цены завышены вдвое. Мы были предупреждены, поэтому, когда нас привезли, мы вежливо отказались и пошли в соседний ресторанчик. От пуза покушать креветок и болстеров с кокосами и пивом на берегу моря при свечах - у нас получалось 60-100долл. Через день мы нашли в Куте местный ресторанчик, где питаются местные и серфингисты, кстати хозяин сам серфингист, когда-то приехал на Бали и остался жить. Обжирательство в нем стоило примерно 30долл на двоих.
Не забуду их местное пиво Бинтанг - ну очень приятное.
По экскурсиям. Мы не брали их у гида и вообще о нем забыли сразу - раздевают на бабки безбожно. Мы приехали в город (на такси 10долл) и заказали местного чебурашку (водителя) за 40долл в день, который сам нас возил по всему острову и все показывал. За 3 дня мы объездили весь остров. К счастью особенность экскурсий такова, что их не нужно слушать - их нужно смотреть.
В общем на экскурсиях и питании мы сэкономили очень приличные деньги, и отдых в шикарном отеле оказался доступным и незабываемым.
Кстати. Этот отель настолько хорош и пользуется успехом у состоятельных Японцев, что несколько лет назад был выкуплен у сети Риц и сейчас называется Аяна.
Dlaczego ten luksusowy hotel prawie nie ma recenzji? Tak, ponieważ wś ró d klientó w hotelu jest bardzo niewielu przedstawicieli WNP, a są to w wię kszoś ci osoby bardzo zamoż ne.
Wię c to był a nasza podró ż poś lubna. W tym czasie (2007) hotel należ ał do sieci Ritz Carlton i był bez przesady najlepszym hotelem na Bali.
Nasz budż et był doś ć ograniczony, ale naprawdę chciał em, ż eby coś został o zapamię tane na cał e ż ycie i nie straciliś my. Nastę pnie przedstawię zalecenia dotyczą ce tego, jak i na czym moż esz duż o zaoszczę dzić.
Od pierwszych minut osady byliś my zdumieni luksusem hotelu i uwagą personelu. Depozyt przy zameldowaniu wynosił.500 USD. Pokó j typu Standard See View jest duż y i wygodny. Czystoś ć na każ dym kroku. Personel jest przyjazny i dyskretny.
Terytorium hotelu jest ogromne. Jest podzielony na kilka stref. Jeden to teren budynku hotelowego, restauracji i duż ych basenó w. Druga i trzecia to strefy willi i SPA. Moż esz chodzić wszę dzie bez ograniczeń.
Pię kno krajobrazu i basenó w jest niesamowite. O basenach należ y mó wić osobno. Po prostu przenikają do hotelu i przemieniają się z jednej postaci w drugą , dopasowują c się do stawó w wypeł nionych lustrzanym karpiem. Niektó re baseny oferują widok na ocean. Ten hotel przez kilka lat z rzę du był uznawany za najlepszy hotel spa i thalassa w Azji i był jednym z 10 najlepszych na ś wiecie (nagrody wiszą przy wejś ciu). W hotelu znajdują się.2 nieskazitelnie oczyszczone piaszczyste plaż e. W drugą podró ż w obie strony dostarczona samochodem. Ach, romans.
Przejdź my teraz do faktó w. Poł oż ony 20 minut od lotniska po zachodniej stronie wyspy na wysokim brzegu. Oznacza to, ż e bę dziesz musiał zejś ć i zejś ć po schodach na plaż e, ale to ci nie przeszkadza. Ale pł ywy są kilkakrotnie mniejsze, a ocean jest czysty i fale! Czujesz, ż e jesteś na oceanie, a nie w kał uż y.
Hotel jest drogi, wię c jedliś my (opró cz ś niadania) w restauracjach w pobliskiej wiosce Kuta i Jimbaran.
Powinieneś zobaczyć twarze personelu, kiedy przynieś liś my do pokoju kilka blokó w piwa i wody z supermarketu : -). Nikt nie powiedział ani sł owa.
Po przyjeź dzie przewodnik zaproponował nam wycieczki, a taksó wkarz zabrał nas na obiad. Bą dź czujny, jeś li zostaniesz przyprowadzony na obiad, 90% poda „drugie menu” - w nim wszystkie ceny są podwojone. Zostaliś my ostrzeż eni, wię c kiedy nas przywieź li, grzecznie odmó wiliś my i poszliś my do pobliskiej restauracji. Z brzucha do jedzenia krewetek i zagł ó wkó w z kokosami i piwem nad brzegiem morza przy ś wiecach - dostaliś my 60-100 dolaró w. Dzień pó ź niej znaleź liś my w Kucie lokalną restaurację , w któ rej jedzą miejscowi i surferzy, a przy okazji sam wł aś ciciel jest surferem, raz przyjechał na Bali i został , by mieszkać . Obż arstwo w nim kosztował o okoł o 30 dolaró w dla dwojga.
Nie zapomnę ich lokalnego piwa Bintang - bardzo mił ego.
Na wycieczkach. Nie odebraliś my ich przewodnikowi iw ogó le od razu o nim zapomnieliś my - rozbierają je bezboż nie.
Przyjechaliś my do miasta (taksó wką.10 dolaró w) i zamó wiliś my miejscowego Cheburashkę (kierowcę ) za 40 dolaró w dziennie, któ ry sam obwió zł nas po wyspie i pokazał nam wszystko. Podró ż owaliś my po cał ej wyspie w 3 dni. Na szczę ś cie osobliwoś ć wycieczek jest taka, ż e nie trzeba ich sł uchać - trzeba ich obserwować.
Ogó lnie zaoszczę dziliś my sporo pienię dzy na wycieczkach i posił kach, a reszta w luksusowym hotelu okazał a się niedroga i niezapomniana.
Tak poza tym. Ten hotel jest tak dobry i popularny wś ró d bogatych Japoń czykó w, ż e został kupiony od Ritza kilka lat temu i teraz nazywa się Ayana.