Отдыхали в отеле Агава 4* в июле 2010 года. Больше туда не поедем. Сам отель неплохой, но пляжей нет, приходится ходить на городской, где очень много людей. Место под солнцем себе приходилось занимать с раннего утра, что очень возмущало.
Пляж-плиты, в более уединенных местах крупные камни, о которых можно очень больно пораниться. На 5-й день нашли маленький участок галечного пляжа, где очень хотелось бы купаться, но место на нем приходилось занимать с 7 утра.
Поэтому большую часть времени приходилось купаться в бассейнах. Хорватия понравилась, но в агаву больше не поедем.
Odpoczywaliś my w hotelu Agava 4* w lipcu 2010 roku. Nie pojedziemy tam ponownie. Sam hotel nie jest zł y, ale plaż nie ma, trzeba jechać do miasta, w któ rym jest duż o ludzi. Musiał em zają ć swoje miejsce pod sł oń cem od samego rana, co był o bardzo oburzają ce.
Pł yty plaż owe, w bardziej ustronnych miejscach, duż e kamienie, któ rych zranienie moż e być bardzo bolesne. Pią tego dnia znaleź liś my mał y fragment plaż y ż wirowej, na któ rej bardzo chcielibyś my popł ywać , ale musieliś my zają ć na niej miejsce od 7 rano.
Dlatego przez wię kszoś ć czasu musiał em pł ywać w basenach. Podobał a mi się Chorwacja, ale do agawy znowu nie pojedziemy.