Ездили компанией из 12 человек(шестеро детей (11-6 лет)). Приехали в три часа ночи, заселили сразу. На нашу семью с тремя детьми пришелся двухуровневый номер на первом этаже с видом не на море.
Территория отеля - компактная, кроме основного корпуса есть отдельный возле моря, на 8-10 номеров. Один общий ресторан и два "алякартовых". Бар возле бассейна, бар в корпусе и бар-кафешка самообслуживания.
Бассейн один, две горки, детский клуб со всем прилегающим, открытая сцена и несколько спортивных площадок. Лежаков у бассейна стабильно не хватает, у моря - с ними попроще.
У моря галька среднего размера, без купальной обуви вход и выход - затруднительны. За две недели всего два дня были безветренными и имелась возможность поплавать в прозрачной воде. Вода - теплая. По соседству находится кайт-центр.
Питание - очень понравилось, обычно несколько сортов мяса от кролика до баранины, достаточно зелени и фруктов, местные блюда, супы по вечерам. В четверг несколько сортов рыбы, в остальные дни - один, но приготовленный по-разному.
Пиво и три сорта вина с 10 утра до 11 вечера на самообслуживании. Не разбавлены, пусть и не самого высокого сорта.
Крепкие напитки(вот они разбавлены) и коктейли - в барах.
Мороженое - в свободном доступе.
Персонал отеля - не навязчив, но и не утруждается особо. Как стало понятно, отель рассчитан прежде всего на французских пенсионеров, к ним и отношение получше, чем ко всем остальным. Аниматоры зажигали неплохо, но не всегда понятно, т. к. с русским языком они не знакомы. И это при том, что основные участники конкурсов(особенно детских) - русские и поляки.
Недостатки:
Первые два дня в отеле не работала система кондиционирования воздуха. Совсем. Её просто не включали с зимы.
Соответственно, балкон был открыт и т. к. первый этаж, то периодически заходила живность вроде безвредных, но огромных кузнечиков и привычных вредных комаров. Один раз в номере бегала мышь, "порадовав" мою жену. Норку персонал на следующий день забетонировал и это "посещение" было последним.
Друзьям однажды попался несвежий кусок мяса, но склонен считать это случайностью, т. к. за две недели это был единственный случай.
Машину напрокат можно взять и у русскоговорящих гидов в отеле и через дорогу в рентакарах. Ценник будет пониже, но незначительно, 5-10 евро, а то и на том же уровне. Заправки есть через километр направо и через пару км налево. Дизель - 1.3, бензин - 1.7. В Родос лучше на машине не соваться, с парковками там туго. Очень.
Ходят автобусы за 2.8 евро со взрослого. Расписание на ресепшене, билеты покупать в магазине возле остановки напротив отеля.
Скорость на трассе - 80кмч, в населенных пунктах - 50. Но многие едут быстрее. Полицию видел всего один раз, хотя за три дня остров объехал дважды и еще внутри острова покатались. Часто встречаются указатели, что ведется видеофиксация скорости, но местные только газу добавляют в этих местах. Возможно это знаки, что там МОЖЕТ стоять полицейская машина с радаром.
Дороги не идеальные. Попадаются кочки со следами днищ машин. В поселках - очень узкие, вплоть до невозможности разъезда двух автомобилей(особенно если кто-то припарковался с аварийкой там). Второстепенки внутри острова тоже могут быть 4-5 метров, не больше. Много серпантинов, поэтому лучше не брать откровенно дохлые машины вроде пежо 208(50 евро) с 68сильным дизелем. Оно иногда с трудом взбиралось в горки, в которые кабриолет ауди А3(80 евро) заскакивал со свистом.
Если планируется съезжать с асфальта, то лучше взять того же Джимни(40 евро) или Рэнглера(115-150), они хоть не скребут днищем при каждом съезде на проселок.
Очень красивое место со слиянием двух морей - Эгейского и Средиземного. Интересны крепости в Родосе и Линдосе, остатки крепости в Монолифосе.
Бабочки - не впечатлили. Ну бабочки, ну много, ну природа красивая с водопадами. Страусиная ферма - тем более, выглядит, как разъездной зоопарк. Хотя сами страусы - красивые.
Если соберемся на Родос еще раз, то скорее всего выберем другое побережье, не Эгейское, а Средиземное. Выглядит оно в плане моря поприятнее. Хотя и этот отель вспоминаю хорошими словами.
Podró ż owaliś my z grupą.12 osó b (sześ cioro dzieci (11-6 lat)). Przyjechaliś my o 3:00 i natychmiast usiedliś my. Nasza rodzina z tró jką dzieci miał a dwupoziomowy pokó j na pierwszym pię trze z widokiem nie na morze.
Teren hotelu jest zwarty, opró cz gł ó wnego budynku znajduje się osobny w pobliż u morza, na 8-10 pokoi. Jedna ogó lna restauracja i dwie „alacarte”. Bar przy basenie, bar w budynku oraz bar-kawiarnia samoobsł ugowa.
Jest jeden basen, dwie zjeż dż alnie, klub dla dzieci ze wszystkim dookoł a, otwarta scena i kilka boisk sportowych. Przy basenie, nad morzem jest za mał o leż akó w - z nimi jest ł atwiej.
Morze ma ś redniej wielkoś ci kamyki, wejś cie i wyjś cie bez butó w ką pielowych jest trudne. Przez dwa tygodnie tylko dwa dni był y spokojne i był a okazja do ką pieli w czystej wodzie. Ciepł a woda. Obok znajduje się centrum latawcó w.
Jedzenie - bardzo mi się podobał o, zwykle kilka odmian mię sa od kró lika po jagnię cinę , doś ć zieleni i owocó w, lokalne potrawy, wieczorami zupy. W czwartek jest kilka odmian ryb, w pozostał e dni jedna, ale gotowana na ró ż ne sposoby.
Piwo i trzy rodzaje wina od 10:00 do 23:00 w samoobsł udze. Nierozcień czony, choć nie najwyż szej jakoś ci.
Mocne napoje (tu są rozcień czane) i koktajle - w barach.
Lody są bezpł atne.
Personel hotelu nie jest nachalny, ale też nie przejmuje się zbytnio. Jak się okazał o, hotel jest przeznaczony przede wszystkim dla francuskich emerytó w i są traktowani lepiej niż wszyscy inni. Animatorzy dobrze się oś wietlili, ale nie zawsze jest to jasne, bo. nie znają rosyjskiego. I to pomimo tego, ż e gł ó wnymi uczestnikami konkursó w (zwł aszcza dla dzieci) są Rosjanie i Polacy.
Niedogodnoś ci:
Przez pierwsze dwa dni w hotelu nie dział ał a klimatyzacja. W ogó le. Po prostu nie był wł ą czony od zimy.
W zwią zku z tym balkon był otwarty i dlatego. pierwsze pię tro, potem ż ywe stworzenia, takie jak nieszkodliwe, ale co jakiś czas pojawiał y się ogromne koniki polne i nał ogowe szkodliwe komary. Kiedyś mysz biegał a po pokoju, „dogadzają c” mojej ż onie. Pracownicy Mink nastę pnego dnia zabetonowali i ta "wizyta" był a ostatnią .
Przyjaciele natknę li się kiedyś na nieś wież y kawał ek mię sa, ale ja uważ am to za wypadek, ponieważ . przez dwa tygodnie był to jedyny przypadek.
Moż esz ró wnież wypoż yczyć samochó d z rosyjskoję zycznych przewodnikó w w hotelu i po drugiej stronie ulicy w wypoż yczalni samochodó w. Cena bę dzie niż sza, ale nieznacznie, 5-10 euro, a nawet na tym samym poziomie. Stacje benzynowe znajdują się kilometr w prawo i kilka kilometró w w lewo. Olej napę dowy - 1.3, benzyna - 1.7. Lepiej nie jechać na Rodos samochodem, parking jest tam ciasny. Bardzo.
Autobusy kursują za 2.8 euro za osobę dorosł ą . Zaplanuj w recepcji, kup bilety w sklepie przy przystanku przed hotelem.
Prę dkoś ć na autostradzie wynosi 80 km/h, w osadach – 50. Ale wiele osó b jeź dzi szybciej. Policję widział em tylko raz, choć w cią gu trzech dni dwukrotnie objechał em wyspę , a nawet wjechał em na wyspę . Czę sto pojawiają się oznaki, ż e nagrywany jest speed video, ale miejscowi dolewają gazu tylko w tych miejscach. Być moż e są to znaki, ż e MOŻ E być radiowó z z radarem.
Drogi nie są idealne. Są wyboje ze ś ladami dna samochodó w. Na wsiach - bardzo wą sko, aż do niemoż liwoś ci przejechania dwó ch samochodó w (zwł aszcza jeś li ktoś zaparkował tam z gangiem pogotowia). Mniejszoś ci na wyspie ró wnież mogą mieć.4-5 metró w, nie wię cej. Serpentyn jest duż o, wię c lepiej nie brać szczerze martwych samochodó w, takich jak Peugeot 208 (50 euro) z 68-konnym silnikiem Diesla. Czasami ledwo wspinał się na wzgó rza, na któ re wskoczył o z gwizdkiem Audi A3 kabriolet (80 euro).
Jeś li planujesz zjechać z asfaltu, lepiej wzią ć tego samego Jimny'ego (40 euro) lub Wranglera (115-150), przynajmniej nie skrobają dna przy każ dym zjeź dzie na wiejską drogę .
Bardzo pię kne miejsce ze zbiegu dwó ch mó rz - Egejskiego i Ś ró dziemnego. Interesują ce są twierdze na Rodos i Lindos, pozostał oś ci twierdzy w Monolithos.
Motyle - nie pod wraż eniem. Có ż , motyle, no, duż o, no, przyroda jest pię kna z wodospadami. Farma strusi - tym bardziej przypomina wę drowne zoo. Chociaż same strusie są pię kne.
Jeś li znó w spotkamy się na Rodos, to najprawdopodobniej wybierzemy inne wybrzeż e, nie Morze Egejskie, ale Morze Ś ró dziemne. Lepiej wyglą da na morzu. Chociaż wspominam ten hotel z dobrymi sł owami.