Pieniądze w błoto

Pisemny: 22 lipiec 2021
Czas podróży: 13 — 20 lipiec 2021
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 2.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 2.0
Wybrał am ten hotel z polecenia biura podró ż y, czego bardzo ż ał ował am. Sam pokó j nie był zł y, sprzą tany codziennie, ł ó ż ko był o zmieniane raz w tygodniu. Jedzenie jest BARDZO monotonne, bez smaku, nie ma wyboru, gotowane na plecach. Dzieci w ogó le nie mają nic do jedzenia, ani jednej owsianki na tydzień , był y 2 zupy, w ogó le niejadalne (z brykietó w). Napoje był y lane z jakichś wę ż ykó w, nigdy nic nie był o lane z butelki (piwo, wino). Wino w proszku, nie wchodzi do gardł a. Barman jest zawsze z niezadowoloną miną , wszystko został o zrobione z przysł ugą . Czujesz się jakbyś odwiedzał , a nie w hotelu w Grecji. Cał y personel siedzi przy stolikach w kawiarni i gł oś no rozmawia i ś mieje się (sprzą taczki, kucharze, cał a rodzina wł aś cicieli, w tym mał e dzieci). Po 22:00 nie dają nawet wody dzieciom za darmo, proszą o pienią dze, nie mó wią c już o alkoholu.
Plac zabaw dla dzieci to jedna stara zjeż dż alnia i 2 huś tawki na zardzewiał ych ł ań cuchach. Do morza daleko, trzeba przejś ć przez jezdnię i w upale zejś ć.500-700 metró w, a potem z powrotem pod gó rę (to bynajmniej nie jest druga linia). Plaż a jest miejska, leż aki są pł atne (15 euro), ale nie są darmowe. Plaż a jest okropna, wą ska linia brzegowa, przypominają ca ż elazny port. Brakuje miejsca, wszę dzie ludzie kł adą poś ciel i rozkł adają parasole. Koszmar. Morze jest ciepł e, czyste, dobre, ale to nie dotyczy hotelu, ale w sierpniu bę dą ryby, któ re boleś nie gryzą . Od wieczornej rozrywki, NIC, usią dź przy barze (do 22:00) lub zagraj w wielkie szachy.
Stosunek do goś ci jest oboję tny, wydaje się , ż e czekają , aż wyjedziesz. Jeś li chcesz kieliszek do wina lub tylko szklankę piwa, jest on wydawany tylko raz na wieczó r, chodzisz z nim wszę dzie i wypoż yczasz go do baru do 22:00. Jedynym napojem alkoholowym w zestawie jest wino (biał e i czerwone), piwo, okropna brandy i jeden nieszczę sny koktajl amaretto. Desery są nie do zjedzenia, jak już dali deser namoczony w jakiejś wó dce, to wszystkie dzieci splunę ł y. Kawa jest też obrzydliwa z niezrozumiał ego kranu już z mlekiem. Soki i napoje sproszkowane i rozcień czone.

Woda jest dostarczana do pokoju raz w tygodniu, każ dego wieczoru chodziliś my po nią do supermarketu. Dawali pyszne lody, ale tylko od 12 do 17. Poduszki w pokoju drewniane, jak z materaca, spać nie moż na, kark bolał jeszcze 3 dni po wyjeź dzie. Musieliś my wynają ć samochó d za 65 euro na cał y dzień , musieliś my wró cić o 22:00 tego samego dnia, ż eby zobaczyć chociaż coś , co bę dzie przypominał o Grecję .
Wniosek: nie pojadę do tego hotelu (któ ry znajduje się w jakiejś wiosce), nawet za darmo. Nie moż na tego nazwać Grecją , nie ma usł ugi.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał