Этот отель я выбрала по рекомендации турагентства , о чем сильно пожалела. Сам номер был неплохой, убирали каждый день, постель меняли один раз за неделю. Еда ОЧЕНЬ однообразная, невкусная, выбора нет, приготовлена на отстань. Детям есть нечего вообще, ни одной каши за неделю, было 2 супа, несъедобных вообще (из брикетов). Напитки наливались из каких-то шлангов, ни разу ничего не наливали из бутылки (пиво, вино). Вино порошковое, в горло не лезет. Бармен вечно с недовольным лицом, все делалось с одолжением. Чувствуешь себя будто ты в гостях, а не в отеле в Греции. Весь персонал сидит рядом за столиками в кафе и громко разговаривает и смеётся (уборщицы, повара, вся семья владельцев, в том числе и маленькие дети). После 22:00 не дают даже воду детям бесплатно, просят деньги, не говоря уже об алкоголе.
Площадка детская это одна старая горка и 2 качели на ржавых цепях. Море далеко, нужно переходить через дорогу и идти вниз метров 500-700 по жаре, а потом в горку вверх назад (это никак не вторая линия). Пляж муниципальный, шезлонги платные (15 евро), но их свободных и нет. Пляж ужасный, узкая береговая линия, напомнило железный порт. Места мало, везде люди стелят подстилки и ставят свои зонтики. Это кошмар. Море тёплое, чистое, хорошее, но к отелю это никак не относится, но в августе будут рыбы, которые кусаются больно. Из развлечений вечером НИЧЕГО, сидеть около бара (до 22:00) или играть в большие шахматы.
Отношение к гостям безразличное, такое впечатление будто ждут когда вы уедете. Если хотите стеклянный фужер для вина или просто бокал для пива, он выдаётся только один раз за вечер, с ним ходите повсюду и сдаёте до 22:00 на бар. В олинклюзив из алкоголя входит только вино (белое и красное), пиво, ужасный бренди, и один несчастный коктейль с амаретто. Десерты несъедобные, один раз даже дали десерт, пропитанный какой-то водкой, все дети плевались. Кофе тоже отвратительный из непонятного крана уже с молоком. Соки и напитки порошковые и разбавленные.
Воду в номер ставят один раз за неделю, каждый вечер мы ходили за ней в супермаркет. Давали вкусное мороженое, но только с 12 до 17. Подушки в номере деревянные, как будто из матраца, спать невозможно, шея болела ещё 3 дня после отъезда. Нам пришлось взять в аренду автомобиль за 65 евро на день, вернуть нужно было в 22:00 в этот же день, чтоб увидеть хоть что-то, что напомнило бы Грецию.
Вывод: в этот отель (который находится в какой-то деревне) я не поеду даже бесплатно. Грецией это не назовёшь, сервиса нет.
Wybrał am ten hotel z polecenia biura podró ż y, czego bardzo ż ał ował am. Sam pokó j nie był zł y, sprzą tany codziennie, ł ó ż ko był o zmieniane raz w tygodniu. Jedzenie jest BARDZO monotonne, bez smaku, nie ma wyboru, gotowane na plecach. Dzieci w ogó le nie mają nic do jedzenia, ani jednej owsianki na tydzień , był y 2 zupy, w ogó le niejadalne (z brykietó w). Napoje był y lane z jakichś wę ż ykó w, nigdy nic nie był o lane z butelki (piwo, wino). Wino w proszku, nie wchodzi do gardł a. Barman jest zawsze z niezadowoloną miną , wszystko został o zrobione z przysł ugą . Czujesz się jakbyś odwiedzał , a nie w hotelu w Grecji. Cał y personel siedzi przy stolikach w kawiarni i gł oś no rozmawia i ś mieje się (sprzą taczki, kucharze, cał a rodzina wł aś cicieli, w tym mał e dzieci). Po 22:00 nie dają nawet wody dzieciom za darmo, proszą o pienią dze, nie mó wią c już o alkoholu.
Plac zabaw dla dzieci to jedna stara zjeż dż alnia i 2 huś tawki na zardzewiał ych ł ań cuchach. Do morza daleko, trzeba przejś ć przez jezdnię i w upale zejś ć.500-700 metró w, a potem z powrotem pod gó rę (to bynajmniej nie jest druga linia). Plaż a jest miejska, leż aki są pł atne (15 euro), ale nie są darmowe. Plaż a jest okropna, wą ska linia brzegowa, przypominają ca ż elazny port. Brakuje miejsca, wszę dzie ludzie kł adą poś ciel i rozkł adają parasole. Koszmar. Morze jest ciepł e, czyste, dobre, ale to nie dotyczy hotelu, ale w sierpniu bę dą ryby, któ re boleś nie gryzą . Od wieczornej rozrywki, NIC, usią dź przy barze (do 22:00) lub zagraj w wielkie szachy.
Stosunek do goś ci jest oboję tny, wydaje się , ż e czekają , aż wyjedziesz. Jeś li chcesz kieliszek do wina lub tylko szklankę piwa, jest on wydawany tylko raz na wieczó r, chodzisz z nim wszę dzie i wypoż yczasz go do baru do 22:00. Jedynym napojem alkoholowym w zestawie jest wino (biał e i czerwone), piwo, okropna brandy i jeden nieszczę sny koktajl amaretto. Desery są nie do zjedzenia, jak już dali deser namoczony w jakiejś wó dce, to wszystkie dzieci splunę ł y. Kawa jest też obrzydliwa z niezrozumiał ego kranu już z mlekiem. Soki i napoje sproszkowane i rozcień czone.
Woda jest dostarczana do pokoju raz w tygodniu, każ dego wieczoru chodziliś my po nią do supermarketu. Dawali pyszne lody, ale tylko od 12 do 17. Poduszki w pokoju drewniane, jak z materaca, spać nie moż na, kark bolał jeszcze 3 dni po wyjeź dzie. Musieliś my wynają ć samochó d za 65 euro na cał y dzień , musieliś my wró cić o 22:00 tego samego dnia, ż eby zobaczyć chociaż coś , co bę dzie przypominał o Grecję .
Wniosek: nie pojadę do tego hotelu (któ ry znajduje się w jakiejś wiosce), nawet za darmo. Nie moż na tego nazwać Grecją , nie ma usł ugi.