Jechaliś my z lotniska w Heraklionie przez 2.5 godziny, zameldowaliś my się o 23.45.
Z pozytywu: o 23.50 do pokoju przyniesiono 2 kanapki, 2 butelki wody po 0.5 i ciasteczka.
Dalej: w jadalni tylko ś wież e pieczywo, na ś niadanie kieł baski gotowane posiekane 2 cm, na obiad te same kieł baski ale już smaż one, na obiad znowu kieł baski ale już w sosie. To, co nie został o zjedzone na ś niadanie, zostanie rozł oż one na lunch, a nastę pnie na kolację , a nastę pnie na nastę pny obiad. Warzywa na ś niadanie był y co drugi dzień . Na przykł ad musaka był a na obiad, a nastę pnego dnia na obiad. A tak przy okazji, kiedy rozdają kawał ki kieł basy, uważ ają , ż e są.3-4 sztuki. O deserach w ogó le nie moż na mó wić , jak już raz spró bował am to bardziej się bał am, bo ż oł ą dek specjalnie walczył . Ciastko nie wiadomo, w któ rym roku został o wyprodukowane.
Ekspres jest już wył ą czany o 8.00 rano (aby zaoszczę dzić prą d). Woda pitna nie jest ogó lnodostę pna.
W barze nie doś ć , ż e prawie wszystko jest pł atne, to jeś li do „all inclusive” zamiast sprite'a podają wodę , to soki są mę tne i niezrozumiał ego koloru z nieprzyjemnym zapachem. Kawa, herbata, lody, koktajle, woda butelkowana - za opł atą .
W ogó le nie ma ciepł ej wody, ciepł a (temperatura pokojowa) dopiero rano okazuje się , ż e woda jest podgrzewana w beczkach na dachu hotelu.
Wedł ug pracownikó w nie był o tak przed kwarantanną , ale teraz oszczę dzają pienią dze i jest to bardzo zauważ alne.
A na koniec wymeldowanie był o przed 11.00, a przelew miał dotrzeć o 17.00, powiedziano nam, ż e musimy zapł acić kolejne 2 euro za każ dą walizkę na przechowanie.
Kró tko mó wią c, absolutnie nie polecam.
Za pienią dze, któ re zapł acił em za bilet, mó gł bym dwa razy pojechać do Turcji lub Buł garii, gdybym tylko miał pienią dze.