Отель Mykonos Paradise мы посетили с мужем в конце февраля. Тур покупали в "Музенидис-тревел", нареканий по прилету, трансферу никаких нет.
В принципе, отель неплохой: чистый, аккуратный, с очень красиво декорированным холлом, с вежливым персоналом. Он чудесно расположен: в 100 метрах от пляжа, рядом с парком, недалеко от центра деревушки Неа Каликратия, но при этом в стороне от шумных кафе и тусовочных мест. Номера недавно отремонтированы, с красивой отделкой, уборка производилась очень хорошо, полотенце меняли каждый день. В номерах большие балконы с видом на море. Питание обильное, но не очень разнообразное. Думаю, что для десятка туристов в не сезон они не очень и старались. Мы брали питание All inclusive. В отеле есть небольшой спа-салон (сауна, джакузи, небольшой бассейн, тренажерный зал с 6 тренажерами), который можно посещать строго по часам, назначенным каждому постояльцу во избежание столпотворения в этом мини-спа-комплексе. Наверное, летом здесь солнечный и жаркий рай, как и всюду на Халкидиках. А в конце февраля - тоже рай, но другой: нет толп туристов, везде очень тихо, спокойно, всё уже цветет и зелено. Муж даже купался в море. Очень приятно приезжать из московских -17 в греческие +17! Мы брали машину напрокат на неделю и много ездили: Салоники, Афон, Касторья, Кассандра. В-общем, наслаждались природой и погодой. Отдельное спасибо администрации отеля за организацию ранних завтраков: для нас это был просто подарок. В Касторью, на Афон мы планировали выезжать довольно рано, около 6 часов утра. И для нас накрыли полноценный завтрак. Кстати, и ланч-боксы в компенсацию за пропускаемые обеды снарядили нам в дорогу. Было очень приятно.
Ну, а теперь про деготь: администрация отеля при всем своем благожелательном отношении к немногочисленным постояльцам позволяет себе странные поступки. За неделю нашего пребывания в отеле по вечерам дважды устраивались праздники: один раз для пенсионеров, другой раз для детей. И нас, постояльцев отеля вежливо попросили очистить зону лобби от своего присутствия. Не взирая на то, что у нас "все включено" и мы имеем право пользоваться услугами лобби-бара ( а другого бара в отеле просто нет, и посидеть с новыми знакомыми, выпить чашку кофе или бокал вина в отеле просто негде)! Как-то это нас неприятно поразило. И еще был один неприятный нюанс: муж любит красное сухое вино, а в баре ему в рамках All inclusive предложили только полусладкое красное. Тогда он принес из номера свою бутылку, купленную в супермаркете, чтобы выпить в лобби, сидя за ноутбуком. Персонал потребовал убрать бутылку! Театр абсурда какой-то!
Наверное, не так уж и значительна эта ложка дегтя в целой бочке меда, но тем не менее она там есть...
Не хочется заканчивать на грустной ноте. В конце концов, это ведь не 5*. И платили мы не за 5*. Так что, всем отличного отдыха, ярких встреч и незабываемых впечатлений!
Mykonos Paradise hotel, któ ry odwiedziliś my z mę ż em pod koniec lutego. Wycieczka został a wykupiona w Mouzenidis Travel, po przyjeź dzie nie ma reklamacji, nie ma transferu.
W zasadzie hotel nie jest zł y: czysty, schludny, z bardzo ł adnie urzą dzonym lobby, z uprzejmą obsł ugą . Jest wspaniale poł oż ony: 100 metró w od plaż y, przy parku, niedaleko centrum miejscowoś ci Nea Kalikratia, ale jednocześ nie z dala od hał aś liwych kafejek i miejsc imprezowych. Pokoje są ś wież o wyremontowane, pię knie urzą dzone, sprzą tanie bardzo dobre, rę czniki zmieniane codziennie. Pokoje posiadają duż e balkony z widokiem na morze. Jedzenie jest obfite, ale mał o urozmaicone. Myś lę , ż e na kilkunastu turystó w poza sezonem tak naprawdę nie pró bowali. Wzię liś my posił ki all inclusive. W hotelu znajduje się mał e spa (sauna, jacuzzi, mał y basen, sił ownia z 6 maszynami), z któ rego moż na korzystać ś ciś le wedł ug godzin przydzielonych każ demu goś ciowi, aby unikną ć tł umó w w tym mini-kompleksie spa.
Prawdopodobnie latem to sł oneczny i gorą cy raj, jak wszę dzie na Pó ł wyspie Chalcydyckim. A pod koniec lutego to też raj, ale inaczej: nie ma tł umó w turystó w, wszę dzie bardzo cicho, spokojnie, wszystko już kwitnie i zielono. Mó j mą ż nawet pł ywał w morzu. Bardzo przyjemnie jest przyjechać z Moskwy -17 do greckiego +17! Wypoż yczyliś my samochó d na tydzień i duż o podró ż owaliś my: Saloniki, Athos, Kastoria, Kassandra. Ogó lnie ciesz się naturą i pogodą . Specjalne podzię kowania dla administracji hotelu za zorganizowanie wczesnych ś niadań : dla nas to był tylko prezent. Planowaliś my wyjazd do Kastorii na Athos doś ć wcześ nie, okoł o godziny 6 rano. I zapewnili nam peł ne ś niadanie. Nawiasem mó wią c, w ramach rekompensaty za brakują ce posił ki w drodze zapewniono nam ró wnież lunch boxy. To był o bardzo mił e.
Có ż , teraz o smole: administracja hotelu, z cał ym swoim ż yczliwym podejś ciem do nielicznych goś ci, pozwala sobie na dziwne dział ania.
W cią gu tygodnia naszego pobytu w hotelu dwa razy wieczorami organizowano ferie: raz dla emerytó w, raz dla dzieci. A my, goś cie hotelowi, zostaliś my grzecznie poproszeni o oczyszczenie holu z naszej obecnoś ci. Pomimo tego, ż e mamy „all inclusive” i mamy prawo korzystać z usł ug lobby baru (a innego baru w hotelu po prostu nie ma, a po prostu nie ma gdzie usią ś ć z nowymi znajomymi, napij się kawa lub lampka wina w hotelu)! Jakoś nas to zszokował o. I jeszcze jeden nieprzyjemny niuans: mą ż uwielbia wytrawne czerwone wino, a w barze oferowano mu tylko czerwone pó ł sł odkie wino w ramach All inclusive. Potem przynió sł butelkę z pokoju, kupioną w supermarkecie, do picia w holu, siedzą c przy laptopie. Personel zaż ą dał usunię cia butelki! Co za teatr absurdu!
Prawdopodobnie ta mucha w maś ci w cał ej beczce miodu nie jest tak znaczą ca, ale mimo wszystko jest tam...
Nie chcę koń czyć się smutną nutą . W koń cu to nie jest 5*.
I nie zapł aciliś my za 5*. Ż yczymy mił ego wypoczynku, radosnych spotkań i niezapomnianych wraż eń !