Wbrew wszelkim przeciwnościom

Odwiedził em wię c Grecję , kraj nauki, wojownikó w, sztuki, oliwek, pomarań czy, wysp, rybakó w i co najważ niejsze mił ych ludzi.
Dlaczego „Wbrew wszystkiemu”, bo to nie był a tylko wycieczka, ale zbió r absurdó w, gł upstw, strat i strajkó w, ALE! co najważ niejsze uś miechy.
Zacznę od samego począ tku. . . wyjazd na lotnisko, co tu duż o mó wić , nigdy w ż yciu tak się nie bał am. . . wezwana taksó wka dotarł a na czas, ALE! nie doś ć , ż e kierowca nie znał rosyjskiego (ale figi z nim to nie problem), ale problem był inny. . . mę ż czyzna podobno spał ostatni raz trzy dni przed moją podró ż ą...udał o mu się zasną ć za kierownicą DWA RAZY! Na mó j pł acz i „Wypuś ć mnie, zapł acę za cał ą podró ż , po prostu mnie wypuś ć ”, zignorowali mnie i z grzechem w poł owie zabrali mnie na lotnisko…
WSKAZÓ WKA: nie siedź obok wą tpliwych kierowcó w i BĄ DŹ ostroż ny!
Na lotnisku zorientował am się , ż e zapomniał am szczoteczki do zę bó w i ł adowarki z laptopa, ale o co pytasz. . . tak, nie ma nic takiego, po prostu zabieram tę szczoteczkę ze sobą na każ dą podró ż od 8 roku ż ycia. . Kupił em go podczas mojej pierwszej podró ż y do Finlandii, ł adują c konkretny i w rezultacie nie mogł em go znaleź ć w Atenach. Ogó lnie rzecz biorą c, tutaj trzeba był o odwró cić się i spluną ć w podró ż , ALE! Nie jestem przesą dny. . .
Kazano mi odprawić plecak jako bagaż , po co pytasz, ale dlatego, ż e waż ył.527 gramó w! wię cej niż dozwolone dla bagaż u podrę cznego! Uczciwoś ć się podoba. Musiał em nosić w rę kach laptopa, aparat i 2 obiektywy… na lotnisku nie sprzedawali toreb! Nikt! Dokł adniej nie, nadal kupił em paczkę za 250 rubli wraz z czasopismem...nie sprzedają paczki osobno. KONIEC!
Spę dziliś my 45 minut w samolocie (tam i z powrotem! ) czekają c na spó ź nione pijane postacie… Nie wiem kim byli, ale podobno nasz Aeroflot jest tak taktowny i dobry, ż e czeka na wszystkich na zwycię stwo.
Lot i przylot przebiegł y idealnie, nie ironizuję , serio. . . za co wielkie dzię ki zał odze.
Szybko znalazł em taksó wkę i pojechaliś my. . . jest gorą co, sł onecznie, kierowca to mił y staruszek. . . STOP, wynoś się , twó j hotel jest tuż za rogiem. Dlaczego nie do hotelu? A ponieważ drogi są zablokowane. . . no wiesz, strajk. No có ż , wę drował em do hotelu na piechotę z plecakiem z nadwagą...po drodze spotkał em w cieniu grupę greckich wczasowiczó w z policji. . . OH! Modelki na wybiegu podczas pokazu Armaniego odpoczywają , naprawdę nie! Wysoki, stonowany, czarne wł osy i wszyscy w zbroi! Nie tylko w mundurach, ale takż e w tarczach i kamizelkach pancernych… i to przy 30 stopniach! O Boż e. Có ż , nie wyglą dał em zbyt wiele...okoł o pię ciu minut))) i w koń cu wczoł gał em się do mojego designerskiego hotelu.
Doba hotelowa, pokó j, lokalizacja hotelu oraz geografia atrakcji wokó ł hotelu, wszystko na najwyż szym poziomie! 8 minut spacerem od Agory, 15 minut od Akropolu, 5 minut od starego miasta itp. itd. Co najmniej 2 restauracje na metr kwadratowy. Pchli targ 15 minut… plaż a 20 minut samochodem i 45 minut tramwajem.
Pierwszy dzień spę dziliś my na poznawaniu Akropolu, ale jak mogł oby być inaczej : ) Akropol jest wspaniał y, TAK jest zniszczony, ALE ś wiadomoś ć historii i znaczenia jest po prostu niesamowita. Zauważ ył em, ż e wszyscy bardzo z szacunkiem przyglą dają się ruinom, nawet jakoś uważ nie, cicho i powoli...nawet Luwr zwykle przebiega w 5 minut, ale tutaj wszystko jest jakoś realne, jesteś na schodach historii, jesteś tam, gdzie super wszystko został o zrobione...no có ż wię cej powiedzieć...pojechał em na Akropol jeszcze 2 razy : )
WSKAZÓ WKA: nie ż ał uj 5 euro za ś wież o wyciskany sok z lodem przy wyjś ciu z Akropolu, uwierz mi, ż e warto.
Nastę pnie idź do Muzeum Narodowego, powoli przez miasto, ulicami i na pchli targ z pamią tkami. Moż na nawet spotkać niedź wiedzie z igrzysk w 1982 roku : ) tak tak, tego, któ ry mieliś my w ZSRR.
Pod koniec pracowitego dnia, kupują c już lokalne fast foody…coś jak shawarma jagnię ca lub drobiowa z warzywami, frytkami i podpł omykiem greckim… Zdał em sobie sprawę , ż e został em spalony… wszystkie czę ś ci ciał a, któ re nie był y pod ubraniem, spalone na ś mierć , osią gną ł temperaturę … ALE! 2 tabletki Asperyny i wracam do walki.
WSKAZÓ WKA: nie zapomnij uż yć produktó w przeciw opalaniu oraz kapeluszy panama, kapeluszy panama i innych kapeluszy panama!
Nastę pnego ranka deptał em na Agorę , mijają c plac dworcowy i znowu mał ymi uliczkami peł nymi drobiazgó w, któ rych nie czę sto widuje się , starzy ludzie dziergają czosnkowe warkocze… ZAPACH! OH! Mł oda dziewczyna szyje narodowe sandał y… WYSOKIE!
WSKAZÓ WKA: koniecznie kup kilogram truskawek w ł adnej papierowej torebce za 1 euro rano i butelkę zimnego mleka. Przy takim ś niadaniu bardzo przyjemnie spacerować po Agorze… Tylko nie wyrzucajcie nigdzie torby i butelki… Zabytek stoi : )
A teraz na plaż ę , ze szczegó lną chę cią zwiedzania miasta, moż na spacerować na plaż ę …ale to daleko! Wię c lepiej wzią ć taksó wkę lub skorzystać z transportu naziemnego...Wypró bował em wszystkie 3 opcje.
Plaż e, któ re odwiedził em, był y miejskie, są bezpł atne, ale też nie należ y oczekiwać duż ego komfortu : ) Woda w maju był a czysta, ale zimna, chociaż znoś na. Jednak maj to nie do koń ca sezon na plaż e
WSKAZÓ WKA: po ką pieli i laniu sierś ci na plaż y koniecznie wybierzcie się do jednej z restauracji z grecką kuchnią …ryby z biał ym winem i prawdziwą grecką sał atką i podpł omykami, a to wszystko z greckimi oliwkami! Ot, banalne, ale bardzo smaczne. Sernik cytrynowy z bitą ś mietaną na deser!
A teraz, po cał kowitym odprę ż eniu, pró ba powrotu do hotelu metrem naziemnym nie powiodł a się … dlaczego? Dzień.1 Wielkiego Uderzenia! W metrze dotarł em na swoją stację , wysiadam I TAM ! ! ! Tysią ce ludzi z transparentami, w maskach, w mundurach ró ż nych sł uż b… i tak dalej, i tak dalej… a ja jeszcze z metra do hotelu! Powiedzieć , ż e to był o przeraż ają ce. . . nie powiem, wszystko jest jakoś radosne, nie agresywne. . . miną ł em to wszystko pewnie, a co najważ niejsze szybko. . . no na wszelki wypadek. . . W hotelu , przeraż eni Brytyjczycy i Niemcy, jak się okazał o, cał y dzień siedzieli przed ekranami z serwisami informacyjnymi: ) pytają mnie przy wejś ciu, mó wią , jak tam? Czy to już koniec? O, ci Europejczycy, zanim zdą ż ył em pomyś leć , nastę pnego dnia stał em się naocznym ś wiadkiem tego, jak spł oną ł bank, w któ rym byli ludzie. Ofiary, ł zy, ogień i dym… zupeł nie nie to, czego oczekujesz od tego miasta i tych ludzi… potł uczone witryny sklepowe, szyby i restauracje. Rano nie był o przyjemnie jeź dzić po mieś cie. . . Chyba nikt nie chciał i nie spodziewał się ofiar, nastę pnego wieczoru wszyscy siedzieli cicho w restauracjach i oglą dali wiadomoś ci jak jeden. . . wszyscy byli w szoku....dziwne uczucie, niby duch rewolucji w powietrzu, ale jak to już nie jest zabawne, jakoś wszystko jest jak dorosł oś ć.... tej nocy siedział em w restauracji gdzie pokazali jakiś film po angielsku. . . jedyne miejsce, w któ rym nie był o nowoś ci. . .
W tych dniach udał o mi się skrę cić nogę , zgubił em okulary i czapkę od obiektywu, został em oszukany przez automat sprzedają cy bilety na naziemne metro (wzią ł em pienią dze i nie dał em biletu)...i na koniec tego wszystkiego, przez cał y tydzień przelewali pienią dze na niewł aś ciwy telefon, ogó lnie wszystko jakoś poszł o nie tak...
Ech…. pomimo tego wszystkiego doznał em niezapomnianego przeczucia z tego wielkiego i dziwnego kraju, a raczej nawet nie kraju, a tylko jednego miasta Aten. W te dni, kiedy chciał em popł yną ć na jedną z wysp, zawsze był y strajki… wię c nie udał o mi się odwiedzić Mykonos tak, jak planował em, ale nastę pnym razem cał y swó j czas poś wię cę tej wyspie.