Przegląd hotelu i nie tylko.

Pisemny: 12 listopad 2011
Czas podróży: 16 — 23 wrzesień 2011
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 7.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 8.0
Byliś my we wrześ niu 2011 roku. Hotel odpowiada dwó m gwiazdkom. Dostaliś my pokó j na 2 pię trze, pokó j naroż ny. Stosunkowo czysto - codziennie ś cielą ł ó ż ko, odkurzają (dywan na podł odze) i codziennie wywoż ą ś mieci. Ale czyszczenie jest powierzchowne - jeś li spojrzysz w lampy, któ re są umieszczone bardzo nisko (na wysokoś ci gł owy) - ogromna warstwa kurzu na ż aró wkach. Na oknach są brudne zasł ony (zaró wno jasne, jak i gę ste), był o nawet obrzydliwie spać obok nich, bał am się ich dotykać – musiał am je wieczorem odsuną ć od ciebie. Pod prysznicem, gdy jesteś w ś rodku i zamykasz plastikowe drzwi - miejscami czarny grzyb. Nie był o drzwi do ł azienki z prysznicem. Ale nigdy nie widzieliś my ż adnych owadó w. W pokoju panował a cisza, choć spaliś my jak martwi. Ł adny telewizor LCD od LG. Problemem okazał y się ich gniazdka - wszę dzie mają metalowy prę t (do uziemienia? ) Dzię ki Bogu pojawił a się wtyczka kotł a, któ rą rozważ nie zabraliś my ze sobą . Swoją drogą , jeś li ktoś nie moż e zasną ć bez picia herbaty, koniecznie zabierz ze sobą czajnik lub coś takiego, bo. nigdzie nie mają ani wrzą tku, ani czajnika.
W zasadzie moż na mieszkać w hotelu. Moż e jeś li znowu pó jdziemy, na tym się zatrzymamy. Najważ niejsze, ż e tak naprawdę nie jest daleko od Opery Garnier, gdzie zaczę ł y się wszystkie nasze wycieczki - szliś my szybkim tempem w 20-25 minut (kiedy w koń cu przypomnieliś my sobie drogę ).
Nawiasem mó wią c, ż eby zaoszczę dzić pienią dze, czasami kupowaliś my od nich w supermarkecie Monoprix i jedliś my obiad w pokoju. Byliś my cał kiem najedzeni: wzię liś my plastry kieł basy (2 euro), szynkę (2-2.5 euro), ser (ok. 2 euro), a takż e chleb (1-1.5 euro), gotowe krewetki (ok. 3 euro) . Wszystko nie jest bardzo drogie, wychodzi duż o taniej niż wspó lne jedzenie w kawiarni. Tam też kupili wino: za 4-5 euro moż na dostać niedrogie Bordeaux, ale cał kiem przyzwoite. (Nawiasem mó wią c, po poł udniu w kawiarni 0.3 litra wina bę dzie kosztować nie mniej niż.3, 7 euro. Kto jest w Paryż u po raz pierwszy - spró buj drinka w kawiarni - „Kir”, naprawdę nam się podobał o, to to wytrawne czerwone wino z likierem z czarnej porzeczki i przyprawami. Sł odyczkom polecam też spró bować na deser "Creme brulee" - przekonał am się co tak naprawdę powinno być ! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał