Jedzenie: monotonne, duż o chemii, w jakichś.4 był o smaczniejsze i bardziej urozmaicone. Cukier sklejony na stoł ach, wykał aczki tylko w recepcji. Kiedyś był y zepsute melony, papryki i czę sto zupeł nie niewypieczone ciastka. Po tym, jak ktoś z dyrekcji hotelu zjadł kolację (wszyscy wokó ł niego tań czyli, trudno był o tego nie zauważ yć ), wszystko zmienił o się diametralnie na lepsze. Wszystkie napoje są chemikaliami. W barach przy plaż y i przy basenie wszystkie napoje są ró wnież rozcień czane. Trzeba też uważ nie przyjrzeć się talerzom, kubkom, sztuć com – czę sto są brudne. Kelner tylko raz podszedł i zaproponował drinki. Poszli wię c sami, stoją c w kolejce. Kolejki wieczorne wszę dzie są bardzo duż e, na wszystko. Turecka noc był a ciekawa - kelnerzy po prostu zał oż yli koszulki z flagą i wł ą czyli ś cież kę dź wię kową tureckich piosenek. Wszystko! Bez instalacji, bez muzyki na ż ywo, bez ciekawych potraw, bez kolejnych wystę pó w z tań cami narodowymi. Plusem był y dla mnie dyskretne melodie jazzowe w restauracji. Stworzył o to uspokajają cą atmosferę .
Pokoje i sprzą tanie: zapł aciliś my za 2 pokoje. Dali na parterze. Doł ą czony jest widok z pokoju. Hał as, zapach i inne przyjemnoś ci w postaci much i komaró w moż esz sobie wyobrazić . Jesteś my bardzo tolerancyjni i nie umiemy skandalować . Niestety. Dlatego postanowiliś my poprosić o zmianę przynajmniej jednego numeru. Otrzymaliś my wiele negatywnych opinii! Numery został y podane dwukrotnie. Jeden jest gorszy od drugiego. Mieliś my jedną proś bę - cichy pokó j, z dala od animacji i wentylacji. Ale rzucono nam kartkę z napisem: „To jest ostatnia opcja! ” Duż y pokó j, pię kny widok na morze. Klimatyzator w ogó le nie wieje na ł ó ż ku. Jednak! Do samej animacji! Dziobał a z pobliskiego hotelu w cią gu dnia i do 12 w nocy, tak ż e zadrż ał y zamknię te okna! Sprzą tam tylko na ż yczenie i cią gle o czymś zapominam. Chodziliś my codziennie prosić o uzupeł nienie baru, potem o zwrot rę cznikó w, potem szlafrokó w, a nastę pnie zmianę poś cieli przynajmniej raz na 2 tygodnie...Proś by został y speł nione, ale nie zawsze i nie od razu. Na wszystkie pytania w recepcji odpowiadano z niechę cią , a nawet irytacją . Wytarli ś rodek pokoju i potarli trochę w ł azience. Wszystko. Jakoś odsuną ł em szafkę nocną , był y warstwy kurzu, moż na był o palcem rysować na zdję ciach zakurzone wzory. Rę czniki, poś ciel, poplamione zasł ony. Bez ż eli i szamponó w. Po raz pierwszy we wszystkich moich podró ż ach musiał em to wszystko kupić w aptece!
Inną ciekawostką jest rozwią zanie projektowe wszystkich pomieszczeń - pomię dzy sypialnią a toaletą znajduje się przeszklenie. Jeś li w nocy ktoś pó jdzie do toalety i zapali tam ś wiatł o, cał y pokó j ś wieci.
Dezynfekcja i bezpieczeń stwo: na terenie hotelu nie ma urzą dzeń dezynfekcyjnych. Tylko przy windzie w holu iw restauracji. Nie ma baru przy basenie ani baru na plaż y. Moż e stą d pochodzi rotawirus. I cię ż ki! 11-letnia có rka został a wyję ta z cię ż kiego zatrucia tylko zastrzykami. Dobra, mam ze sobą lekarstwo. Cał a rodzina chorował a na gorą czkę i wszelkie objawy rotawirusa. Dwa dni mę ki, potem kolejne wyzdrowienie. Z są siednich pomieszczeń sł ychać był o, ż e ludzie też cierpią . Ską d się bierze rotawirus - istnieje wiele wersji. Wielu pisał o to z basenu, ale tam nie pł ywaliś my. Chyba z brudnych naczyń lub pobliskiej rzeki (nie bez powodu ś mierdzi ś ciekami). Nie ma zabezpieczenia. Jedna widocznoś ć . Nie ma bransoletek. Przez cał y czas prosiliś my o mapy 1 raz przy wejś ciu do hotelu i 1 raz nad morzem. W pobliż u plac budowy i plac wjazdowy.
Nigdzie nie ma zegaró w. To nie jest wygodne. Cał kiem moż liwe był oby przymocowanie zegara na najwyż szym pię trze hotelu, aby czas był widoczny z morza i terytorium.
Morze: wejś cie jest trudne, od rzeki stale pł yną zimne prą dy, przewodnik hotelowy ostrzegał , ż e są niebezpieczne wiry, lepiej pł yną ć jak najdalej od rzeki.
Animacja: tego jeszcze nie widział em! Szukaliś my animatoró w i czę sto ich nie znaleź liś my) Wszyscy zmę czeni, zirytowani, czują c, ż e już w gł ę bi serca nienawidzą turystó w. Nigdy nie był o tak nudno. Harmonogram rzutek i bocci się zmienia, wtedy w ogó le nic nie robią . To samo z wieczornymi pokazami. Mó wią jedno, wynik jest zupeł nie inny. Koncerty są monotonne każ dego dnia - tań czą tylko niektó re base bandy. Odwiedzają cy byli 3 razy. Zadowolony tylko Kubań czycy. Widać , ż e hotel duż o na tym oszczę dza. Przeszedł em przez pł ot, ż eby obejrzeć przedstawienie w pobliskim hotelu.
I ostatnia rzecz - bą dź ostroż ny we wszystkim - w minibusie zapytaj o koszt przy wejś ciu na pokł ad, kwoty są ró ż ne, a rzeczywista cena jest dopiero po przeklinaniu. Samochó d moż na zabrać tylko w terenie nie wię kszym niż.50 km. Poza tym ceny są zupeł nie inne, dzwonią po podpisaniu umowy (pró bowali zabrać samochó d z hotelu).
A jednak, aby jechać do hotelu ponad 2 godziny od lotniska.
Na terenie hotelu stale gwiż dż e toaleta, któ ra stoi przy basenie, nawet wieczorem na tarasie lobby baru! Bar z przeką skami jest zamknię ty, bar na plaż y jest zamknię ty, jest jeden prysznic + jeden na stopy na plaż y! Nie ma toalety! Nie ma drewnianych pokł adó w prowadzą cych do morza! Parasole to mał e, pod któ rymi dwoje urlopowiczó w musi sobie poradzić , aby się nie wypalić ! Nie ma namiotó w! „Faliste” ś cież ki z pł yt chodnikowych, dzieci upadają ! Gastrobaytors kł adą się ) Basen nie jest czyszczony! Piasek na dnie i unoszą ce się wł osy, to straszne! Jedzenie w porzą dku, napoje w porzą dku! Ale z jakiegoś powodu bardzo czę sto sł yszeliś my o 20-21, ż e whisky Chivas się skoń czył a! A dwa dni przed wyjazdem stał się ogó lnie dla pienię dzy)) Bardzo daleko od tego hotelu do 5, a jeszcze bardziej do Ultra!